With some animals
We accept small dogs
for guests over the age of 5
Self catering
Our address: Wolnica 1B Wolnica, Wolnica, Lublin Province, Poland
From Warsaw, express road s17 through Lublin to Piaski, 10 km from Piaski heading for Bychawa. From the provincial road, we turn to Wolnica. The last house is on the right before the forest. From the side of Rzeszów (Katowice, Kraków, Wrocław) go towards Lublin, in Janów Lubelski, turn to Frampol, then to Krzczonów, Chmiel and immediately after .... Wolnica.
Nearest stops
Bus: Chmiel (2 km)
Train: Lublin, Świdnik (20 km)
Willa Jutrzenka to wspaniałe miejsce, a jej gospodarze to najwspanialsi ludzie na świecie. Witoldzie, Hanno, bardzo dziękujemy za gościnność, wspólne wieczory, rozmowy, tony inspiracji, a przede wszystkim ciepłość, otwartość i podejście z którymi do tej pory się nie spotkaliśmy. Samo miejsce jest przecudowne, magiczne i z charakterem. Ta cudowna sypialnia z wpadającym słońcem i tworzącym barwne widoki, coś niesamowitego. Pokój kąpielowy z widokiem na zieleń to podobnie, istna bajka. Cisza i spokój otoczenia tworzą idealny klimat do oderwania się od codziennego zgiełku i zrelaksowania się w wymiarze maxi. Dla nas, osób szukających odosobnienia i bliskości z naturą, nie może być nic lepszego. Na miejscu wspaniałe i przestronne wnętrza, wyposażona (we wszystko) kuchnia, superszybko działający internet, TV, czy biblioteczka. Do tego wszystkiego należy dodać codzienne obcowanie z Fredziem, Franią, Felusiami (Numer Jeden, Dwa i Trzy) oraz cudownymi Alpakami zapewniają piękne chwile. Jesteśmy pewni, że wrócimy do Willy Jutrzenki i będziemy dalej odrywać uroki lubelszczyzny.
Cudowne miejsce i wspaniali gospodarze! Właściwie tym stwierdzeniem można by zakończyć tę recenzję, bo mówią wszystko. Willa Jutrzenka to wspaniałe, przestronne i klimatyczne miejsce, w którym z przyjemnością spędza się wspólnie każdą chwilę. Zielone podwórko, jedyny "hałas" w postaci rechotu żab, przepiękne zachody słońca i alpakowa ekipa, której obserwowanie relaksuje i pozwala zapomnieć o całym świecie. Fred, Frania i Ryszard, czyli psio-koci skład również umila chwile lenistwa. Zwierzoluby będą w raju! Miejsce jest tak wspaniałe, że zupełnie nie czuje się potrzeby, żeby je opuszczać. No chyba, że na spacer po lesie. A Gospodarze? Cudowni ludzie, którzy z pasją i miłością opowiadają o swoich podopiecznych i urokach życia na skraju lasu. Jeżeli macie ochotę zresetować się totalnie, zapomnieć o całym świecie i zafundować uszom odwyk od miejskiego zgiełku, to polecam serdecznie! My na pewno wrócimy, bo łzy wzruszenia przy pożegnaniu nie pozwalają postąpić inaczej!
Panie Marcinie, bardzo dziękujemy. Pozdrawiamy Hanna i Witold Sarzyńscy