Siedlisko Soce na co dzień zamieszkują cztery osoby - Monika i Paweł oraz nasi synowie Leon i Julian. Są tu z nami również zwierzaki. Trzy psy- Masza, Czarna i Roki oraz trzy koty - Nija, Loyd i Cole a także kilka kurek i kogut. Zanim osiedliliśmy się na Podlasiu przez wiele lat mieszkaliśmy w Australii. Marzenie o drewnianym domu w lesie, z dala od zabudowań, w otoczeniu natury tliło się w naszych głowach od zawsze. Miał być to dom pełen ludzi, pełen smaków i zapachów, rozmów, śpiewów, radosny śmiechem dzieci, spokojny snem głębokim, otwarty i życzliwy, taki, z którego chce się wyjść na spacer w las po to, żeby z największą przyjemnością do niego powrócić i zasiąść wygodnie w fotelu z książką, raz po raz spoglądając to na las za oknem, to na tlący się w kominku ogień. To marzenie się spełnia i jest nam niezwykle miło, że zupełnie obcy ludzie, wybierając nasze miejsce na swój wypoczynek, nieraz stają się bardzo bliskimi nam osobami.