Zauroczyła nas dzika plaża - od tego wszystko się zaczęło. A uwierzcie, w poszukiwaniach jesteśmy niezłomni! Przez kilka miesięcy penetrowaliśmy okolice Stilo w poszukiwaniu idealnego miejsca. Odbyliśmy dziesiątki rozmów z gospodarzami, ale wszędzie brakowało tego czegoś. Zrezygnowani, po miesiącach żmudnych poszukiwań, przypomnieliśmy sobie o jednym zapomnianym namiarze , który od niechcenia wylądował w naszym telefonie przy jednej z wielu rozmów. Zadzwoniliśmy niezwłocznie. Odebrał były wojskowy. Sprzedać nie chciał - powód słuszny: ojcowizna. Lecz z racji tego, że działka była ogromna, umówiliśmy się, że wystarczy nam połowa. To był szybki strzał. Jedno spotkanie, uścisk dłoni i za kilka dni wizyta u notariusza. Wtedy jeszcze zafascynowani topiliśmy swoje myśli w marzeniach. Jednak rzeczywistość okazała się brutalna. Błoto, mokradła, chwasty i te... cholerne jeżyny porastały każdy centymetr kwadratowy tej ziemi. Jednak młodzieńcza fantazja brała górę. Byliśmy nieustraszeni. Traktor, szpadel, grabie, do tego angaż całej rodziny, i jakoś poszło! Dziś, po niemal dwóch latach walki oddajemy w Wasze ręce Park inny niż wszystkie. To idealne miejsce, żeby zrobić sobie cyfrowy detoks, zmyć z siebie codzienne stresy, wyciszyć się. To odpoczynek od zgiełku, dialog z naturą i nowe ciekawe znajomości… No właśnie, naszych Gości traktujemy bardziej jak dobrych znajomych niż jak klientów. Staramy się być uważni na ludzi, zwierzęta i otaczającą naturę.
PS. Klaudia zawodowo jest redaktorem magazynu lifestylowego, a Bartek - marketingowcem z krwi i kości i instruktorem kite'a.
PS 2. Kochamy pieski i wszystkie zwierzątka!