W Łosiu
2 chatki w lesie wynajmowane jako całość. 30 km od Warszawy
zabierzcie buty do wycieczek po lesie: Rezerwat Przyrody Łoś
jesienno-zimowe możliwości kominkowe
sauna z olejkami zapachowymi
stadnina 1 km od nas
Sprawdź na szybko
To mogłaby być chatka Baby Jagi. Baba Jaga pochodziłaby z Warszawy, mieszkałaby tam w przedwojennej kamienicy i przyjeżdżałaby warzyć wywary w lesie tak o, dla relaksu. Mogłaby, ale rzeczywistość jest nieco inna.
Domki są dwa. Pierwszy z nich stworzyła w latach 70' moja babcia wraz ze swoim włoskim chłopakiem i to właśnie romantyczne przeznaczenie widać na każdym kroku. Do dzisiaj na belkach sufitu w sypialni widnieją wyryte wyznania miłosne po włosku. Ten pierwszy domek zaprojektowali wspólnie, a wybudowała go ekipa górali. Widać zresztą tę góralską fantazję: schody, siedziska i półeczki niemalże wyrastają z murów domu.
Potem powstał domek drugi, postawiony rękami mojego taty. I w jednym, i w drugim domku są 4 miejsca noclegowe i wspólna przestrzeń. Jeden domek nazywa się Feronia. Drugi domek z racji na swoje gorące serce w postaci sauny nazwałam Hestia. Zapraszam Was do tajemniczego świata czarodziejki babci i jej uczennicy wnuczki, jeśli chcecie pobyć razem, pokleić pierogi z jagodami, ususzyć grzyby i pożyć nieco leśnym życiem.
Domki są dwa. Pierwszy z nich stworzyła w latach 70' moja babcia wraz ze swoim włoskim chłopakiem i to właśnie romantyczne przeznaczenie widać na każdym kroku. Do dzisiaj na belkach sufitu w sypialni widnieją wyryte wyznania miłosne po włosku. Ten pierwszy domek zaprojektowali wspólnie, a wybudowała go ekipa górali. Widać zresztą tę góralską fantazję: schody, siedziska i półeczki niemalże wyrastają z murów domu.
Potem powstał domek drugi, postawiony rękami mojego taty. I w jednym, i w drugim domku są 4 miejsca noclegowe i wspólna przestrzeń. Jeden domek nazywa się Feronia. Drugi domek z racji na swoje gorące serce w postaci sauny nazwałam Hestia. Zapraszam Was do tajemniczego świata czarodziejki babci i jej uczennicy wnuczki, jeśli chcecie pobyć razem, pokleić pierogi z jagodami, ususzyć grzyby i pożyć nieco leśnym życiem.
Gospodarz:
Małgosia
Znamy języki: polski, angielski
Nie ma nas na miejscu, ale zawsze można się z nami skontaktować
W Łosiu spędzaliśmy rodzinnie czas od kwietnia do września, a gdy zaczęłam chodzić do szkoły, byliśmy tam praktycznie całe wakacje i weekendy. Od czasu, kiedy miejscem zarządzam ja, dodałam do niego trochę więcej magii, inspiracje czerpałam z festiwali na jakie jeżdzę (Garbicz, Burning Man), chciałam stworzyć na naszej mazowieckiej ziemi rodzaj magicznego lasu. Wystarczy więc wyjechać 30 km poza Warszawę, żeby przenieść się do innej krainy. Domki i działkę rozświetliłam wieloma girlandami i lampionami, w jednym z domków znajduje się festiwalowa garderoba - zapraszam do korzystania. Ogród z kwietnego przeobraził się w tajemniczy leśny, pozwoliłam paprociom zawładnąć główną część rabaty na środku działki, stąd jeden domek nazywa się Feronia. Drugi domek z racji na swoje gorące serce w postaci sauny nazwałam Hestia.
Gdzie będę spać?
8 os. – W Łosiu
120 m²
•bez zwierzaków
Dwa domki na jednej działce dlatego wynajmujemy je tylko w całości. W każdym domku znajduje się część dzienna z kominkiem, kuchnia, łazienka z wanna oraz sypialnia. Dodatkowo do dyspozycji mamy saunę oraz magiczną garderobę z festiwalowymi przebraniami.
Co znajdę na miejscu?