Z trzech tarasów, przez wielkie okna, z pomostu, bąbelkującej balii oraz gorącej sauny. Jezioro Kowalskie lubi być podziwiane z każdej perspektywy. Nie krępujcie się więc i rozkoszujcie ile wlezie. Przydatny będzie brak lęku wysokości i choroby morskiej. Dom w drzewach kołysze się wraz z pracującymi na wietrze sosnami i zawieszony jest ponad ziemią. Po przebudzeniu, z tarasu przylegającego do sypialni, wypatrzyć można bobra i usłyszeć trzciniaka. Potem, kilkanaście schodów niżej, czas na kawę na drugim tarasie - tym prowadzącym z salonu. Dalej już hulaj dusza. Książka na pomoście, spacer po lesie, wiosłowanie po jeziorze, seans w saunie lub ten filmowy na dużym ekranie projektora. Brzmi jak randka idealna?
W domu pośród drzew, który jest wprost idealny na romantyczne wyjazdy dla par. Jeśli planujecie przyjazd przyjacielsko, to zmieszczą się u nas 4 osoby: dwie w salonie na rozkładanej kanapie i kolejne dwie w sypialni na piętrze.
W małym domku wszystko musi mieć swoje miejsce. Na dwóch kondygnacjach i 35 m2 zmieściło się:
- aneks kuchenny,
- okrągły stolik z dwoma krzesłami,
- łazienka z prysznicem,
- salon z rozkładaną kanapą,
- wyjście na taras z meblami wypoczynkowymi,
- kolejny taras z sauną,
- ekran i projektor,
- schody na piętro,
- sypialnia z podwójnym łóżkiem i wyjściem na przestronny taras z widokiem na zalew.
W ogrodzie znajduje się balia z jacuzzi, miejsce na ognisko oraz grill.
Dostępna w pełni wyposażona kuchnia: płyta, zmywarka, lodówka z zamrażarką, ekspres ciśnieniowy i kawiarka, kuchenka mikrofalowa, toster, garnki, naczynia, kubki, szklanki.
Jeśli nie macie w planach gotowania, możecie zamówić catering pod drzwi (zdrowy catering dietetyczny, dowóz sushi, kuchni wietnamskiej).
To takie miejsce, w którym największą atrakcją jest cisza, woda przed oczami i relaks. Taki na wypasie, bo z sauną i balią tylko dla siebie. Zaledwie 20 km od Poznania, nad Zalewem Kowalskie słychać ptaszka trzciniaka, sikorki, a po zmroku widać nurkujące w powietrze nietoperze karliki. Nie ma się co ich bać - to one zjadają komary!
No właśnie, a propos komarów. Jesteśmy nad wodą, więc są i komary. Weźcie ze sobą specyfiki na odganianie tych złośliwców.
Co można u nas robić?
- spędzać wieczory w saunie,
- lenić się na tarasach wśród drzew i podziwiać wodę - ten malutki domek ma aż 3 tarasy,
- grzać się w balii z gorącą wodą i bąbelkami ile wlezie,
- a potem wziąć chłodny prysznic w ogrodzie,
- kąpać się w czystej wodzie jeziora,
- rozpalić grilla lub ognisko,
- urządzić seans filmowy lub maraton seriali (w domu jest projektor i ekran),
- opalać się na prywatnym pomoście nad Jeziorem Kowalskim,
- korzystać z dostępnego sprzętu wodnego, m.in. rowerek wodny, kajak
- wybrać się na wyprawę rowerową
- spacerować po okolicy, po lasach i do zapory na jeziorze,
- w ciszy wypatrywać buszujących w zasięgu wzroku bobrów,
- podjechać na spacer do Parku Krajobrazowego Promno lub do Puszczy Zielonki,
- pograć w planszówki i zaszyć się w domku z książką,
- włączyć muzykę na dostępnym sprzęcie i po prostu odpoczywać.