Kto kiedyś był w Bystrem, ten zna widok na górę Dzidowa. To ona wyznacza pory roku i jest punktem meteorologicznego odniesienia. O nią rozbijają się chmury, czasem niknie we mgle, jesienią stroi się w pomarańcze, zimą siwieje. Obserwujemy ją z tarasu, przy śniadaniu i popołudniowej kawie, zerkamy na nią z okna dachowego. Bieszczady działają na nas poetycko i relaksująco. Właśnie dlatego kupiliśmy uroczy domek z 4 sypialniami, dla 10 osób. To tu porzucamy zegarki i plan dnia. Jeśli mamy ochotę, to idziemy w las, jak nie mamy, to wskakujemy do sauny. Można też wybrać się Wielką Pętlą Bieszczadzką do lokalnego browaru czy palarni kawy albo po prostu grzać się przy kominku. Jeśli lubicie wyzwania możecie też paradować z telefonem powyżej głowy i szukać pola. U nas go nie uświadczycie, u nas tylko i aż połoniny, bieszczadzka dżungla, salamandry, rydze i tropy niedźwiedzi odbite w błocie.
Nie dajcie się przestraszyć prognozom. Górska pogoda jest nieprzewidywalna, a słońce wychodzi nawet w najbardziej deszczowe dni i to właśnie wtedy mamy najpiękniejsze widoki na oddychające góry i zachody słońca.
W domu czeka na Was klimatyczny pokój dzienny z pięknym widokiem, wyjściem na taras oraz kominkiem, którym zimą ogrzewamy dom.
Obok znajduje się otwarta, komfortowa kuchnia z dużym stołem oraz duża łazienka z wanną. Drewniane schody prowadzą na górę, gdzie znajduje się toaleta oraz 4 oddzielne sypialnie.
- Sypialnia z dwoma pojedynczymi łóżkami i oknem w stronę strumyka.
- Sypialnia z podwójnym łóżkiem, rozkładanym fotelem oraz balkonem.
- Sypialnia z podwójnym łóżkiem, rozkładanym fotelem i widokiem na góry.
- Sypialnia z podwójnym łóżkiem i oknem z widokiem na las.
Dom położony jest na dużej, bo 0,5 hektarowej działce, z dostępem do lasu. Jedną z granic wytycza strumyk, który szaleje w deszczowe dni i dostarcza nam muzycznych wrażeń.
W domu jest komfortowa, dobrze wyposażona kuchnia. Do Waszej dyspozycji udostępniamy również grilla oraz miejsce na ognisko.
W okolicy znajdują się restauracje oraz sklepy z wyrobami regionalnymi. W Bieszczadach nieco inaczej liczymy odległości. Niech Cię nie zniechęci 30 minutowa trasa do karczmy, palarni kawy, czy browaru. Są to miejsca unikatowe na skalę regionu, a Bieszczadzkie serpentyny zaserwują Wam po drodze niezapomniane widoki.
W okolicy znajdują się szlaki piesze, ścieżki trekkingowe, trasy narciarskie, stadniny koni, zagrody i zwierzyńce. Można wybrać się na grzyby lub jagody do lasu.
W bliskim sąsiedztwie biegnie również Wielka Pętla Bieszczadzka, uwielbiana przez rowerzystów i motocyklistów jedna z najbardziej malowniczych dróg w Polsce. Jeśli jakaś atrakcja jest oddalona o 20/30 km od naszego domu, to mimo wszystko warto się przejechać, szczególnie w kierunku Cisnej i Wetliny. Niektórzy specjalnie dla tej przejażdżki odwiedzają Bieszczady. Warto też odwiedzić Jezioro Solińskie, a dokładnie jej niekomercyjną, południową część. Najlepiej wygląda z poziom wody: kajaku, roweru wodnego czy łódki. Po ciężkim dniu na szlaku lub w terenie możesz rozpalić u nas grilla, ogrzać się w saunie, a wieczorem przy ognisku wpatrywać się w światła drogi mlecznej. Jeśli nie masz ochoty na żadne aktywności, możesz odpocząć na tarasie lub przy kominku i delektować się dźwiękami i widokami.
Lubimy też spacery, bez spiny. Polecamy Wam szlak do punktu widokowego na Kamieniołom Chudy w Bystrem. Prowadzi do niego przyjemna ścieżka spacerowa przez Bieszczadzką dżunglę. Warto szarpnąć się na taki półgodzinny trekking, będąc w okolicy. Nawet w klapkach i z dzieckiem na barana.
Kolejną lokalną perełką do odhaczenia, podczas wizyty w naszym domku, jest Rezerwat Przyrody Gołoborze. Nasze klapki na stopach wyznaczają poziom trudności wycieczki. Polecamy szczególnie że względu na soczystość mchu, brak turystów i reklam wielkopowierzchniowych, stukanie dzięcioła i lodowatą wodę.
A dla leniuszków, którzy chcieliby zobaczyć skrawek bieszczadzkiej dziczy, ale nie chce im się ani wchodzić ani schodzić, tylko podziwiać polecamy Ścieżkę Przyrodniczą Doliną Rabskiego Potoku. Zaledwie 3 minuty od domu są już grzyby, salamandry, rzeka, a później polana i kwiaty. Dalej są wiaty grillowe, miejsca na ognisko, stoły piknikowe w środku lasu. Nad poziomem trudności nie ma co dywagować, ponieważ byliśmy tam z wózkiem i to nie terenowym tylko z miejską spacerówką.
Dla najmłodszych przygotowaliśmy plac zabaw oraz komodę pełną gier i zabawek. Na półce czekają dziecięce książki o tematyce Bieszczadzkiej. Przygotowaliśmy też łóżeczko oraz krzesełko do jedzenia.
Mamy internet wifi, nie mamy zasięgu.