Domy na drzewach w Starej Kuźni Pstrągownia - Bewertung

Spełnienie marzeń z dzieciństwa? Oooj, ten domek to coś o wiele wiele więcej! Niesamowity wystrój i jedyny w swoim rodzaju klimat przerosły nasze najśmielsze marzenia. ;) Jesteśmy po prostu zachwyceni. Przesympatyczni Gospodarze zadbali o każdy detal. Po pierwsze ten niesamowity zapach prawdziwego drewna zaraz po otwarciu drzwi, po drugie komfort, jakiego nie spodziewaliśmy się, mieszkając... na drzewie! Łóżka, woda, prąd, łazienka, wystrój - wszystko przygotowane z taką klasą, że niejeden hotel zostaje daleko w tyle. A te rustykalne śniadania, i to z uwzględnieniem przez Panią Gospodynię wykluczeń żywieniowych. .. cudowne! Oprócz tego okolica, cisza, natura - jeszcze nie spotkaliśmy miejsca, w którym aż tak odczulibyśmy ogarniający nas spokój. Chcemy tam wrócić!

Absolutnie fantastyczne miejsce na mapie Polski! ;) W domku można znaleźć wszystko, czego trzeba, żeby się wyciszyć i nic, co mogłoby rozpraszać ;) Przed domkiem otoczony zielenią, zadaszony taras z leżakami, na którym można spędzać wieczory z książkami i winkiem, wsłuchując się w deszczowy ASMR, a rankiem w kompletnej ciszy rozłożyć matę do jogi ;) I ta cudowna, otulająca ciemność w nocy - coś, czego tak trudno doświadczyć w mieście! Polecamy też pomyszkować po obejściu, na którym można znaleźć najprawdziwsze drzwi do lasu - lasu, w którym po deszczu człowiek niemal potyka się o salamandry plamiste ;) Na dokładkę człowiek dostaje przemiłych, pomocnych właścicieli i poranne dostawy pysznych śniadań <3 Czego chcieć więcej? ;) Jesteśmy bardzo wdzięczni za ten oddech w codzienny pędzie ;)

Piekne miejsce do odpoczynku. Gospodarze dbaja o gosci doskonale, sniadania, obiady i zyczliwy kontakt. Tuz obok zaczarowany las... cisza, atmosfera harmonii, stare drzewa i natura pozostawiona samej sobie. W takiej atmosferze, mozna swoje zmysly wyciszyc i wsluchac sie we wlasny wewnetrzny glos. Dziekuje za ta mozliwosc Ewie i Witkowi!

Na początek powiem dziękuję za gościnność. Miejsce magiczne, oddalone od cywilizacji. Wyposażone we wszystko co potrzebne aby mieszkać w tym cudownym miejscu. Pyszne śniadania i wspaniali właściciele. Polecam z całego serca 😊

Cudowny czas w domku na drzewie. Odpoczynek, radość, zatrzymanie się, wydawałoby się, na chwilę...Pyszne dania przygotowane przez Gospodynię, życzliwość Gospodarzy i magia miejsca, którą zabraliśmy w sobie i, wierzę, zatrzymamy w sobie na dłużej...

Magiczne miejsce, piękna okolica, które pozwoliły uruchomić w nas to, czego nie czuliśmy od dzieciństwa. Syn (7lat) był zachwycony i nie przestawał dziękować za spełnienie marzenia o pobycie w domku na drzewie. Cudownie urządzony dom na jabłoni, na której zawiązały się pierwsze owoce, pyszne śniadania przynoszone przez gospodarza w koszach, pochłaniane na tarasie przy ptasich trelach i ta natura dosłownie wszędzie. Znaleźliśmy nasze miejsce na oddech. Wrócimy i to już niedługo 😊. Dziękujemy!

Domek na drzewie, od wczesnego dzieciństwa, był naszym marzeniem. Nie udało się go spełnić wtedy, dlatego razem z naszymi dziećmi, postanowiliśmy je ziścić teraz :) Domek był położony wśród drzew, wręcz w ich koronach, a kontakt z naturą był wręcz namacalny. Taras pozwalał na odpoczynek, ale też ugoszczenie nietypowych Przybyszy ;) Panoramiczne okno pozwala obcować z niepowtarzalnym widokiem nawet w porze nocnej. Otoczenie, przyroda, kuchnia polowa "Starej Kuźni" - to klimat iście bajkowy. Drzwi do "tajemniczego ogrodu" - rezerwatu - sprawiają, że w ciągu kilku sekund przenosimy się do innego wymiaru. Gospodarze bardzo przyjemni, kontaktowi, pomocni. Było świetnie, polecamy i na pewno wrócimy!

Spędziliśmy z dziećmi (8 i 12 lat) weekend majowy w Domku na Drzewie;) Był to magiczny czas, który pozwolił się przenieść w zupełnie inny wymiar... Bajeczne miejsce, pełne zieleni, śpiewu ptaków, pięknych widoków...Dom pięknie urządzony, wszystko dopełniały detale o które zadbali gospodarze...Idealne miejsce na zresetowanie myśli i nabrania dystansu do codzienności...Serdecznie polecamy, a my na pewno jeszcze tu zagościmy;)

Fantastyczne miejsce, żeby odetchnąć od codziennego życia. Piękne otoczenie lasu i śniadania przy akompaniamencie ptaków sprawiają, że miejsce jest magiczne i chce się wracać. Domki dobrze wyposażone, jest w nich wszystko czego potrzeba na takim wyjeździe. Super kontakt z gospodarzami, mili i pomocni. I przepyszna kuchnia serwowana na miejscu. Bajka!

Jeśli zastanawiacie się, czy Domki na Drzewie to właściwe miejsce na zimowe ferie, to głośno krzyczymy „tak! tak! tak!”. Po pierwsze Pogórze Dynowskie rzeczywiście położone jest dużo wyżej niż chociażby oddalony o rzut beretem Rzeszów, co daje zupełnie inny mikroklimat. W Rzeszowie może być zupełnie czarno, a w Domkach (lub raczej na dworze obok;)) śnieg po kolana. Plus własna górka do zjeżdżania na sankach - istny czad :) Po drugie - o tej porze roku jest zdecydowanie kameralnie. Zwiedzanie Rzeszowskich Piwnic czy Zagrody Garncarskiej w Medynii tylko we własnym gronie z braku innych chętnych to na pewno lepsze doświadczenie niż w letnim tłoku. A po trzecie - lodospadów na Wisłoku pewnie specjalnie tłumaczyć nie trzeba. Zresztą po czwarte… i piąte… i szóste… tez by się znalazło, tylko miejsca brak:) No i 5 gwiazdek dla wspaniałych i przemiłych Gospodarzy (koniecznie weźcie udział w grze terenowej! W wersji zimowej po ośnieżonych polach z dziesiątkami zwierzęcych tropów to dodatkowa atrakcja!!), pysznego jedzenia (u nas w wersji wege, którego wielkimi fankami były dwie córki, co mówi samo za siebie), tej niesamowitej wieczornej ciszy i zimowego rozgwieżdżonego nieba :) Wrócimy :) Do zobaczenia!!!

Cudowne miejsce! Na miejscu wszystko czego było nam potrzeba: ciepły domek, pięknie urządzona łazienka, wygodne łóżko, duże okno z widokiem na naturę, przepyszne śniadania, cisza i spokój. Polecamy wszystkim zapracowanym mieszczuchom dla totalnego relaksu i wyciszenia. Przesympatyczni i pomocni gospodarze niczym wisienka na torcie dopełniają pobyt w domku na drzewie ;)

to jest bardzo ładne i przytulne miejsce. byliśmy tam w styczniu. Bardzo spodobał nam się nasz pobyt, ponieważ szukaliśmy odrobiny samotności i spokoju, aby nabrać sił przed powrotem do dni roboczych. miejsce jest dość odosobnione. dużo spacerowaliśmy, a nawet widzieliśmy sarnę i kilka innych zwierząt, co było miłym emocjonalnym momentem dla nas - ludzi z miasta. gospodarze są bardzo mili i pomocni. Naprawdę pozytywne wrażenia. Polecamy

Rewelacja! Od dawna chciałam odwiedzić to miejsce i w końcu się udało. Świetna aura, świetny właściciel i świetna wizja na rozwój tego miejsca. Trzymam kciuki!

Idealne miejsce, żeby naładować baterie i oczyścić głowę. Otoczenie jak z bajki, cisza, spokój, magia :) Piękne i klimatyczne miejsce, wypełnione szumem drzew, zapachem lasu i przepysznym jedzeniem. Domek jest urządzony w ciepłym i przytulnym stylu, a gospodarze bardzo sympatyczni i pomocni. Przyroda dookoła zapiera dech, trudno nam było żegnać się z tym miejscem. Gorąco polecamy i sami z pewnością jeszcze odwiedzimy domek na drzewie :)

To miejsce jak z baśni. Wspaniały klimat daleko od zabudowań, zgiełku miasta i tłumów ludzi. Wspaniałe trasy rowerowe i spacerowe. Bliskość lasu, niezwykłych wąwozów, rozległej polany, pięknych i świetnie zaadaptowanych zabudowań. Mieliśmy przyjemność mieszkać w domku na drzewie, gdzie wśród wystroju z drewna i żywego drzewa wypoczęliśmy jak nigdzie indziej... Poza domkiem na drzewie jest tutaj piękny, klimatyczny namiot. Kuchnia w starej kuźni, gdzie znajduje się grill i stoły przy których cudownie piję się kawę na łonie natury. Dla introwertyków i osób ceniących kawę w spokoju - taras domku na drzewie wyposażony w leżaki i hamak. Wieczorne granie świerszczy, poranny świergot ptaków... I gospodarze - osoby ciepłe, przyjazne z głowami pełnymi pomysłów. Zawsze pomocni i z otwartymi seruchami. Mieliśmy przyjemność przyglądać się organizacji wesela w tym magicznym miejscu. Gdybyście szukali miejsca, scenerii i klimatu na ślub i wesele jak z baśni - to właśnie Tutaj ❤

To miejsce jest wyjątkowe. Tworzą je domek na drzewie, miejsce na ognisko, przyroda wkolo, cisza ale też właściciele. Są bardzo mili ale to mało by wyczerpać temat. Oni są super uważni. 😁 Mieliśmy wrażenie że słuchają i spełniają nasze marzenia. To było niesamowite. Dziękujemy! W domku spędziliśmy tydzień, wypoczywaliśmy z dziećmi. Każde z nas było zauroczone miejscem. Każde chce tam wrócić. Wisienką na torcie było wieczorne towarzystwo świetlików, magia.

Fantastyczne miejsce, magiczny las, cudowni gospodarze – czego chcieć więcej?! Koniec świata, cisza, spokój, ptaki, przyroda, jedzenie… można tak wymieniać… Byliśmy w czwórkę – z dzieciakami lat 13 i 11 – wcześniej daliśmy im prawo głosu w kwestii wyboru – a te były skrajne: LEGOLAND albo namiot? Nie powiem, zaskoczyły nas popierając naszą propozycję Starej Kuźni… ale to był strzał w dziesiątkę! W „sedno tarczy” 😉 W sumie naprawdę byliśmy zaskoczeni tym, jak bardzo im się podobało i jak bardzo otworzyli się na pozamiejski świat! Namiot – a właściwie apartament namiotowy, bliskość magicznego lasu – rezerwatu, prywatna łazienka – zaskakująca i stylowa, stara kuźnia – czarująca budowla, miejsce na ognisko – aż nie chciało się odchodzić od ognia … no i oczywiście Ewa i Witek – fantastyczni gospodarze, zawsze chętni do pomocy i rozmowy. Kuchnia Ewy – mistrzostwo! Dzięki Witkowi przeżyliśmy fantastyczną przygodę – zorganizowaną przez Niego rodzinną grę trenową! W Starej Kuźni człowiek naprawdę „naładuje akumulatory”, pozna inny, magiczny świat, zbliży się do przyrody – tej naturalnej. Teraz czekamy tylko na pierwszy śnieg i wracamy tam – tym razem do domku na drzewie – to będzie kolejna przygoda!!!

Piękne, magiczne miejsce, na 'końcu świata' - ale taki był nasz cel podróży. Domek wygodny, przytulny, ma wszystko czego potrzeba, jest czajnik, kawa, herbata i rewelacyjny widok z okna :) Przestrzeń wspólna - tak naprawdę była przez te dni tylko do naszej dyspozycji. Rezerwowaliśmy 1 domek a dostaliśmy obszerną działkę i całą przestrzeń tylko dla nas. Sama wiata kuźni to cudowne miejsce gdzie przy rozpalonym kominku/ grillu można sobie opowiadać długie historie do rana. Byliśmy oczarowani tym miejscem, sposobem, w jaki kuźnia została odrestaurowana, tam każdy przedmiot, każda cegiełka i każdy kawałek drewna ma swoją historię i nie jest pojawił się tam przypadkowo. Za tą dbałość o szczegóły, za magiczny klimat miejsca, za to że mogliśmy wypocząć od wszystkiego i od wszystkich i za sąsiedztwo rezerwatu Wielki Las ze starodrzewiem bukowym i fakt że przechodząc przez furtkę prowadzącą do lasu czujesz się jak na innej planecie, daję maksymalną ilość gwiazdek i na pewno wrócimy tam ponownie. Miejscowość Pstrągowa jest położona wśród malowniczych wzgórz i lasów, polecamy więc zabrać ze sobą rowery. Smakołyki można przyrządzić samemu na grillu lub po prostu podjechać do siedliska Janczar gdzie mają bardzo wykwitną restaurację (ok. 8km autem). Jest tam browar i restauracja. Przejażdżki rowerem przez las/ łąki czy po prostu leżakowanie na słońcu i nic nierobienie - jeśli taki klimat Wam odpowiada to nie szukajcie dalej (bo dalej i tak się nie da :)) Ktoś kto uwielbia przyrodę i chciałby poczuć się jej integralną częścią i choć na chwilę zapomnieć o reszcie świata powinien tutaj koniecznie przyjechać. A kiedy stamtąd wyjedzie, będzie za tym miejscem tęsknił.

Jeżeli szukasz miejsca, by odpocząć od ludzi, zanieczyszczenia światłem oraz hałasu, to to jest miejsce dla Ciebie. Domek na drzewie, szumiący las na wyciągnięcie ręki, a w nocy tylko blask księżyca. Nawet kilka dni w tym miejscu skutecznie wycisza i redukuje poziom stresu. Kontakt z Witkiem i Ewą jest absolutnie bezproblemowy. Przyjeżdżając do Starej Kuźni z pewnością poczujesz się chcianym i wyczekiwanym gościem. Do dyspozycji jest duży grill i bardzo wygodne miejsce na ognisko. Drewno czeka w koszach, by tylko je wrzucić do paleniska. Domek bardzo klimatyczny, wyposażony w ogrzewanie i klimatyzację, więc można rozkoszować się kontaktem z naturą w bardzo komfortowych warunkach. Są też talerze oraz sztućce. Cały domek był czyściutki (a ręczniki pięknie pachniały!). Tuż za płotem las oraz masa tras spacerowych - duża dawka świeżego powietrza gwarantowana. Gospodarze zawsze chętni do pomocy, z przyjemnością podpowiedzą gdzie się udać i co porobić, gdyby słuchanie śpiewu ptaków leżąc na hamaku już się znudziło ;-). Położenie świetne - po godzinnym spacerze można znaleźć się przy najbliższym sklepie w Czudcu, natomiast jeżeli zależy nam na czasie wystarczy wsiąść w samochód i wybrać sobie w zasadzie dowolny sklep z dojazdem od 10 do 20 min. W podobnej odległości znajduje się całodobowa stacja benzynowa. W ok. 30 minut można się dostać na rzeszowską starówkę. My korzystaliśmy z tej opcji, żeby wyskoczyć na jakiś dobry obiad i szybciutko wrócić do odpoczynku na łonie natury :-). Jeżeli planujesz wypad w stylu work&travel to zasięg komórkowy powinien umożliwiać podstawową pracę zdalną. Z czystym sumieniem polecamy to miejsce każdemu, kto czuje potrzebę wyrwania się z wielkomiejskich szponów. My naładowaliśmy trochę baterie i z przyjemnością kiedyś do Starej Kuźni Pstrągowni wrócimy!

Bardzo klimatyczne, magiczne i naprawdę niepowtarzalne miejsce :) cisza, spokój, świeże powietrze, w sam raz żeby odpocząć od zgiełku miasta. Spanie w domku na drzewie to było nasze marzenie z dzieciństwa :) a spanie w takim domku to już w ogóle czysta przyjemność. Wystrój rustykalny, przemyślany, piękny widok za oknem. Dla dzieciaków przewidziane zabawki (i to nie byle jakie, bo lokalne rękodzieło), a dla dorosłych książki i czasopisma. Bardzo smaczne, domowe śniadania i obiadokolacje. Dobra baza wypadowa na leśne wędrówki ale też i rzut beretem do Rzeszowa czy chociażby skansenu w Kolbuszowej. Świetny kontakt z właścicielami. Polecamy z całego serca i pozdrawiamy właścicieli :)