DOMEK SPOKÓJ
+ położenie : bardzo spokojna okolica, domek pośród drzew, w ciszy i spokoju, blisko do sklepu
+ udostępniony grill oraz miejsce na ognisko
+ udostępnione SUP-y
+ otrzymaliśmy wiadomość od właścicieli z przydatnymi informacjami odnośnie polecanych restauracji
+ zasoby drewna do ogniska
- dezinformacja (pisałam i dzwoniłam do właścicieli na dzień przed przyjazdem, o której najwcześniej możemy pojawić się w domku. Nie otrzymałam odpowiedzi. W dzień wyjazdu otrzymałam wiadomość, że domek będzie gotowy od 16:00. W drodze z Warszawy o 14:00 otrzymałam kolejną wiadomość, że domek będzie gotowy jednak za pół godziny, więc gospodarz zaprasza. Był to bardzo miły gest, ale nie zmieniał już wiele, bo wyjazd zaplanowaliśmy zgodnie z pierwotną informacją. Na miejscu byliśmy po 16 i musieliśmy chwilę poczekać, bo Panie jeszcze kończyły sprzątanie. Więc jednak domek nie był gotowy.
- przez cały pierwszy dzień nie było ciepłej wody. Myśleliśmy, że trzeba poczekać, niestety na drugi dzień było to samo, więc zgłosiliśmy to właścicielom. Otrzymaliśmy informację, że faktycznie bojler nie był włączony i dopiero Państwo włączają zdalnie. Taka sytuacja oczywiście może się przytrafić każdemu, natomiast liczyliśmy chociaż na słowa "Przepraszamy za zaistniałą sytuację / Przykro nam, że nie zostało to dopilnowane", niestety poza informacją, że bojler powinien już działać, nie usłyszeliśmy nic więcej.
- po włączeniu bojlera ciepłą wodę miały tylko 2 pierwsze kąpiące się osoby (były to krótkie prysznice). Bojler zdecydowanie za mały jak na to, że domek reklamowany jest jako 6-osobowy
- na stronie widnieje informacja, że w domku znajdziemy toster oraz sól i pieprz. Tostera nie ma, pieprzu też nie (pojemnik był pusty).
- garnki i patelnie najsłabszej możliwej jakości. Nie oczekiwaliśmy nie wiadomo czego, ale jeśli ktoś jedzie z zamiarem samodzielnego gotowania to radzę zabrać swoje garnki/patelnie. Do garnków wszystko się przykleja, z kolei patelnie powyginane, a jedna nie była nawet kompatybilna z kuchenką indukcyjną.
-kołdry malutkie, bardziej dla jednej osoby niż na 2-osobowe łóżko. Musieliśmy ratować się dużymi kocami, które na szczęście wzięliśmy ze sobą.
-antresola niezabezpieczona. Łatwo o wypadek
- domek na 6 osób i dokładnie tyle talerzy znajdziemy, to samo z kubkami. Więc jeśli chcecie w jednym momencie zrobić kawę i herbatę to trzeba się liczyć, że może nie być w czym pić. Krzeseł na tarasie też jedynie 4, więc przyjeżdżając w 6 osób trzeba kombinować z krzesłami z kuchni (2).
- bardzo strome zejście do samego jeziora. Jezioro na bardzo króciutką linie płytkiej wody, potem jest gwałtowny spadek. Dla małych dzieci dość niebezpieczne. Dodatkowo zdjęcia w ofercie prezentują częściowo plażę znajdującą się w miejscowości Warchały, więc może to wprowadzić w błąd.
- podsumowując, widać że właściciele nie zaglądają tu zbyt często, a samo wykonanie/wyposażenie domku było robione najtańszym kosztem. Za taką kwotę wynajmu oczekiwałoby się nieco lepszej jakości + obsługi gości.