Pobyt w Kaszubskim Polu niestety odbiega od opisów i pięknych zdjęć zamieszczonych w ogłoszeniu. To miejsce ratuje jedynie dzikość otoczenia, bliskość czystego jeziora i pięknej dzikiej plaży. Można tutaj odetchnąć od zgiełku dużego miasta, pooddychać czystym wiejskim powietrzem i nacieszyć się wieczorną ciszą. Dużym plusem jest mega czystość wnętrza i faktycznie pyszne ciasto od słynnej Pani Marioli. I na tym niestety koniec wygód. Domek z zewnątrz, jak i sama działka są mocno zaniedbane. Piękne lampki na tarasie niestety nie działają, żarówki potłuczone, brak oświetlenia. Na tarasie wiszą co prawda dwie białe zasłony ale jedna z nich pokryta pleśnią, niestety nie zachęca do siedzenia obok. Miejsce na ognisko jest zapewnione ale najpierw musieliśmy je osobiście wysprzątać ponieważ sterta zgliszczy pamiętała z pewnością jeszcze ubiegły sezon, dodatkowo wokół porozrzucane stare grille. Ogółem syf. Okno tarasowe w kuchni niestety się nie otwiera, więc cały zapach idzie na domek i do sypialni, nie działa zmywarka, żaden z programów, dodatkowo zapach z niej nie zachęca, więc trzeba myć wszystko ręcznie. Jeśli chodzi o kuchnie to dodatkowa anegdotka: w kuchni nie było żadnej miski, poprosiliśmy o jakąkolwiek na początku pobytu, niestety przez cały tydzień nie otrzymaliśmy ani miski, ani żadnej informacji w tej sprawie (totalne lekceważenie gości). Największym zaskoczeniem jednak był telewizor, który wisi na ścianie ale do podłączenia tv + ewentualnego odbiornika/laptopa jest dostępne jedno gniazdo, nie wiadomo po co w sumie skoro nic innego poza tv nie można podłączyć (niestety on sam nie działa i nie odbiera kanałów bezprzewodowo). Aby obejrzeć cokolwiek wieczorem musieliśmy zdjąć telewizor ze ściany i umieścić go na kanapie w miejscu gdzie były dostępne dwa gniazda - hit! Podsumowując miejscówka i czystość na plus. To tyle. Polecam się zastanowić nad pobytem ponieważ ani właścicielka ani Slowhop nie weryfikują jakości świadczonego pobytu a wielka szkoda. Daje dwie gwiazdki za piękne miejsce na mapie Polski oraz czystość wnętrza.
Pobyt był w porządku, ale spodziewaliśmy się więcej. Sądząc po opisie i zdjęciach liczyliśmy na dużo wolnej przestrzeni, tymczasem oba domki stoją na niewielkiej działce, bardzo blisko siebie. Do sąsiednich zabudowań też jest blisko, więc słychać odgłosy kosiarek, pił i traktorów, często do późnego wieczora i od rana. Wspomniany w opisie design ogranicza sie wyłącznie do tanich mebli z Ikei, które już swoje odsłużyły i wymagają wymiany (szczególnie szafka w łazience). W jedynej skromnej komodzie brakuje uchwytów. Podczas naszego pobytu nie działała również zmywarka, a myte ręcznie naczynia nie było gdzie odłożyć ze względu na brak miejsca. W szafkach kuchennych resztki produktów spożywczych (otwarte makarony, sól i inne) po poprzednich gościach. Malo to higieniczne! Również naczynia w kuchni to zbieranina różnych zastaw : talerzy, talerzyków, podstawków pod filiżanki. Ogromnym rozczarowaniem były też łóżka (tania Ikea), bez pokrowców higienicznych na materac, najtańsze z możliwych poduszki i kołdry wysłużone do cna. Prześcieradło tak wąskie, ze nie było w stanie pokryć calej sofy. W sumie domek „Pszenica” to kwatera dla bardzo mało wymagających.
Domki położone w przyjemnym sąsiedztwie, na działce są 2 domki. Przyjemnie było zjeść śniadanie na tarasie, obok domku jest palenisko z grillem. Całkiem blisko do jeziora, można podejść na piechotę. Domki czyste i ładnie urządzone, w kuchni podstawowe naczynia i wyposażenie. Jest ekspres kapsulkowy, ale niestety kapsułek brak. Ciasta niestety też nie było:( Byliśmy tylko 3 doby na planowanych 7 ponieważ w domku podczas intensywnych opadów przeciekał dach, zatem zmieniliśmy lokum na inne.
Bliskość dużego i malowniczego jeziora z małymi nie zaludnionymi plażami jest główną zaletą dla nas. Droga do jeziora z wózkiem dla dziecka trwa 10 min przez piękne domki. Domek jest małym i przytulnym. Ciasto na przywitanie od pani Marioly było pysznie!
Wspaniałe miejsce. Czysto i bardzo przytulnie. Powitało nas przyjemne ciepło nagrzanego domku i blacha świeżego ciasta na stole. Na miejscu znajdują się wszystkie potrzebne do gotowania i jedzenia przedmioty. Bardzo dobrze działające WiFi. Nie brakuje tu absolutnie niczego. Idealne miejsce do odpoczęcia od rzeczywistości. Na około spokój, lasy i jeziora. Bardzo polecamy!
Miło, przytulnie, ciepło i spokojnie. Bardzo miła obsługa.
Cudowne miejsce na odpoczynek, dookoła pola,łąki, lasy, cisza, spokój. Wspaniale, że można przyjechać z psem, nie wiem kto spędził tam lepiej czas - my czy nasze psiaki, od dawna nie były tak wybiegane! Mieszkając w mieście można zapomnieć, że są jeszcze takie miejsca, gdzie rano można wyjść z psem prosto na łąkę. Jadąc na wakacje miałam plany dalszych wycieczek, jednak po przyjeździe do Kaszubskiego Pola nie miałam ochoty na wyprawę dłuższą niż na odległość porządnego spaceru. W okolicy jest co robić, niezależnie od pogody - grzybobranie w deszczowe dni, a w słoneczne relaks nad jeziorem.
Miły pobyt w komfortowym, gustownie urządzonym domku. Okolica malownicza i cicha, blisko liczne jeziora, a także atrakcje w stylu mega-skansenu we Wdzydzach czy Muzeum Kolejnictwa w Kościerzynie. Wokół cisza, internet (raczej) działa, ogromny plus za zmywarkę, jedyne, czego brakowało to chociaż kawałek daszku na tarasie, żeby można było skorzystać z niego również w deszczowe wieczory. Oba domki na posesji ustawione tak, że nie przeszkadzaliśmy sobie nawzajem, a wręcz nie widzieliśmy się, zatem i w sezonie można przyjeżdżać bez obaw, że spotka się sąsiada. Działka ogrodzona.
Bardzo przyjazny domek położony dość blisko spokojnego jeziora (niezasypanego turystami). Polecam szczególnie na dni poza weekendem, wtedy można mieć małe plaże niemal tylko dla siebie. Sympatyczna Pani Mariola, która opiekuje się domkiem, piecze pyszne ciasto i dzieci mogły wpaść do jej gospodarstwa na trochę wiejskich przygód, np. zbiór jajek od kur. Sam domek w dobrym standardzie, dobrze nam służył przez tydzień. Mimo sąsiedztwa drugiego domku, każdy miał swoją prywatność i nie przeszkadzaliśmy sobie nawzajem. Duży taras bardzo przydatny również.
Urokliwe, sympatyczne miejsce z dobrze utrzymanymi domkami mającymi wszystko co potrzebne na krótki pobyt (zmywarka ❤). Przemiły akcent lokalny w postaci zastawy z Lubiany. Internet działa, jezioro oddalone o ok. 5 min szybkiego marszu, w pobliżu również trasy spacerowe polnymi i leśnymi drogami. Działka ogrodzona - współdzielona z drugim domkiem - pozwala na komfortowe podróżowanie z czworonogiem.
Bardzo nam się podobało. Super spokojna okolica, malownicze kaszubskie pola, bliskość jeziora i lasu - w takich krajobrazach można realnie odpocząć. Wielki plus dla gospodarzy za stworzony klimat obu domków oraz przyzwolenie na przyjazd z pupilami. Nasz szczeniak był najszczęśliwszy mogąc biegać sobie do woli po posesji. Czekało na nas pyszne domowe ciasto i wiejskie jajka oraz jabłka. Jak ktoś nie był jeszcze na Kaszubach to śmiało może zacząć ich poznawanie właśnie od Kaszubskiego Pola.