Przystań Dulinarie

Spędziliśmy w tym miejscu wspaniały czas. Domek jest w ustronnym miejscu (są budynki na sąsiednich posesjach, ale panuje spokój i cisza). Od zejścia do jeziora oddzielony jest tylko przepiękną kwiecistą łąką. Domek jest ładnie, wygodnie urządzony i czysty. Dzieci były zachwycone spaniem na antresoli (choć drabina mogłaby być wyzwaniem dla młodszych dzieci.)Kuchnia jest dobrze wyposażona. Dodatkowym atutem są książki (każdy znajdzie coś dla siebie) i planszówki. Z tarasu wspaniały widok na jezioro i zachody słońca. Odwiedziliśmy przystań Dulinarie w lecie, więc doceniliśmy sprzęt do pływania (żaglówka, łódka wiosłowa, kajaki, pływający pomost wyciągany na linie, który nas zachwycił). Tu znowu ogromny plus za dodatki, które bardzo umilały pobyt a nie zawsze są na wyposażeniu - np. kapoki dla dzieci i dorosłych, buty do wchodzenia do jeziora w różnych rozmiarach, leżaki etc. Jezioro jest spokojne, nie ma na nim wielu ludzi pływających łódkami czy motorówkami.

Opis niezgodny z rzeczywistością - to była moja pierwsza myśl, co mnie nie dziwi bo jest tu tak pięknie, że nawet najwybitniejszy skryba miałby trudności z doborem odpowiednich słów. Jednogłośnie to miejsce nam się kojarzy z niepowtarzalnym spokojem. Szelest liści, plumkanie jeziora i świergolenie wszelkich owadów wprawia mnie w hedonistyczny stan! Domek z zewnątrz może wydawać się mały, a w środku poczujecie, że spokojnie ugotujecie większy obiad (miejsca na blacie nie brakuje - za co ogromny plus -, dla gości przy stole również). Widać, że gospodarze zadbali o każdy detal estetyczny (widzieliście białą gaśnicę?). Tu nawet mycie naczyń ręcznie jest częścią ekosystemu w jakim się tu obracasz i nikomu nie sprawia większego problemu. Ciepło od gospodarzy na cztery fajerki, pan Jacek opowie wam jakie przyjemności życia was tu spotkają, m.in. Leżenie na dryfującej tratwie, skoki na bombę do wody, kajakowanie, czytanie książek (biblioteka jest nieźle wyposażona), bezmyślne patrzenie w dal jeziora lub ognisko wieczorową porą. Ja z takich nowych doświadczeń zdecydowałam rąbać drewno 🥰 Jest to miejsce z którego nie chcesz się ruszać dalej, ogromna polana pozwala na tworzenie pięknych bukietów i wianków czy obserwację motyli różnej maści, jest ich tu niesamowite ilości. Pani Dorota jest niezwykle ciepłą osobą, z ogromem dobra w sercu, po prostu patrzysz człowiekowi w oczy i wiesz. A ten uśmiech, najszczerszy! A jak będziesz potrzebować nagle akcesoriów do upieczenia ciasta to pomoże bez zastanowienia. Nasze córki po przyjeździe na Pomorze, chciały dzwonić po Gospodarzy z Dulinarie, tak dobrze z nimi się czuły. Pierwszy raz wyjeżdżałam niechętnie, ze łzami w oczach, czuję że będziemy tu wracać 😊 Dziękuję! Zabrakło gwiazdek na skali - dodaje dodatkowe *****

Pobyt „musieliśmy” przedłużyć, tak trudno było nam się rozstać z tym cudownym miejscem i wyjątkową gościnnością Gospodarzy :) byle do szybkiego ponownego zobaczenia!