We spent a week there, two couples one of which has a kid. Great location, and a really picturesque house. Nice toys for the kid. The hosts took good care of us - there was a storm that knocked out the power while we were there, and I'm pretty sure they were about to go to war on our behalf to get it turned back on. Also, if you're a runner, let Marcin know! He'll hook you up with a few good routes in the area.
Pobyt w Oknie na spokój był bardzo udany. Kontakt z gospodarzami od momentu rezerwacji do momentu zamknięcia domu był wzorowy. Sam dom położony z dala od innych zabudowań w pięknym otoczeniu. Bez problemu zmieścił 8 dorosłych osób. Kompletne wyposażenie umożliwiło gotowanie i grillowanie dla całej grupy. Jedyny minus to brak klimatyzacji, który uciążliwy był jedynie w pokoju bez zewnętrznych rolet - jedna sypialnia na piętrze. Pozostałe pokoje przy zasłoniętych roletach nie nagrzewały się tak mocno. Do zobaczenia następnym razem!
Miejsce bardzo urokliwe i ciche - w sam raz dla osób szukających odskoczni od codziennego intensywnego życia w dużych miastach. Okno na spokój jest miejsce do którego chętnie wrócimy.
Cudowne miejsce do odpoczynku. Spędziliśmy 4 dni w trakcie Świąt i do tej pory w opinii wszystkich 8 osób były to najlepiej spędzony czas świąteczny. Dom jest wybitnie wyposażony, niczego nie brakuje. Okno na las zaraz przy kominku robi super robotę! Nie ma się czym przejmować tylko odpoczywać, odpoczywać i odpoczywać. Dziękujemy za ten czas.
jedno z najspokojniejszych i uroczych miejsc w jakich byłam. pierwsze miejsce w którym czułam się spokojnie i "po swojemu" w życiu :) dziękuję za cudowne wspomnienia i polecam komu mogę :)
Dziękujemy za zaufanie na podstawie zdjęć i opisu, że właśnie u nas ten spokój można na prawdę znaleźć. I za polecenia. Bardzo.
Spędziliśmy w Oknie na spokój wspaniały, rodzinny tydzień. Świetny domek. Bardzo dobrze wyposażony. Wszystko co potrzeba, żeby komfortowo wypoczywać. I ten kącik na ognisko!! A co najważniejsze - cisza i spokój. To takie miejsce, do którego chętnie się powraca. Pani Agnieszka bardzo komunikatywna, pomocna. Informacje na temat miejsca, które otrzymaliśmy przed przyjazdem ułatwiają planowanie... i np. pomagają w zakupie świeżych ryb w Mrągowie :)) Minęły prawie trzy tygodnie od naszego powrotu z Mazur, a my wciąż wspominamy ten piękny czas. To miejsce warto odwiedzić! Dziękujemy!!
Cieszymy się, że dobre wspomnienia wciąż trwają, a okolica i domek oddały to co najlepsze, by rodzinny tydzień był dobrym czasem. A ryby...no dla nas nie ma jak mazurska smażona ryba. Dziękujemy
Szukaliśmy z żoną wygodnego miejsca, gdzie moglibyśmy z naszym rocznym synkiem spokojnie, choć przez chwilę odpocząć od miejskiego zgiełku. Wyszło idealnie. Dom jest położony w cichym miejscu, w świetnej lokalizacji, blisko typowo turystycznych miast, bardzo komfortowy, niezwykle jasny i ma wieeelkie okno na spokój, a pod nim parapet do siedzenia, z którego nie chce się wstawać. :) Synek miał mnóstwo przestrzeni, żeby się wyhasać, my mieliśmy zieleń lasu i ciszę. Dziękujemy. :)
Hasanie i brykanie, to jest to, co dzieciaki mogą swobodnie u nas robić. I taką przestrzeń staraliśmy się stworzyć. A jak jeszcze rodzicom uda się wypić spokojną kawkę na tarasie lub odrobinę poczytać, to potem jakoś łatwiej wrócić do miejskiego zgiełku. Zapraszamy na kolejny reset :-)
Bardzo przyjemne miejsce do wygodnego spędzenia czasu w 8 osób. Dzięki wielkim oknom (i temu panoramicznemu w kuchni) można czerpać radość z otoczenia bez wychodzenia z domu (akurat nam się trafiły stosunkowo chłodne dni). To powiedziawszy, szczególnie doceniliśmy wyposażenie domku, które było dopracowane w każdym szczególe. Wielkie gratulacje za design! Na koniec dodam, że polecam kontaktować się z właścicielami z wyprzedzeniem, gdyż mieliśmy problem by się dozdzwonić i chwilę czekaliśmy na podjeździe zanim otwarto domek zdalnie.
Cieszymy się, że wnętrze zrekompensowało kaprysy pogodowe matki natury i że było Wam ekipą wygodnie. A z dodzwonieniem zwykle wychodzi błyskawicznie, no chyba że utknie w damskiej torebce (Agnieszka) lub w napadzie głodu właściciela nie zostanie zabrany na obiad (Marcin)🙂. Podgłaszamy dzwonek w telefonie- dzięki za uwagę. Zapraszamy ponownie
cudowne miejsce! niesamowity dom, świetna architektura, piękne widoki. Zdecydowanie tam wrócę. Aż ciekawość bierze aby poznać gospodarzy osobiście!.
Dziękujemy za wspaniały pobyt :) Okolica jest piękna, spokojna, pozwala uspokoić myśli i totalnie się wyciszyć, a w nocy ma się wrażenie, jakby gwiazdy były na wyciągnięcie ręki. Dom sam w sobie jest super klimatyczny i świetnie wyposażony - przywieźliśmy ze sobą planszówki, a okazało się, że na miejscu jest ich kilkukrotnie więcej! Bardzo przydały nam się instrukcje dojazdu, bo rzeczywiście mapy Google nie doprowadziły nas do celu. Pani Agnieszka to przemiła osoba, z którą jest szybki i bezproblemowy kontakt. Polecamy to miejsca z całego serca!
Cudowny dom, dzięki któremu można zregenerować ciało i umysł. Przestronne wnętrza urządzone ze smakiem i kojące widoki za oknami. Dopisała nam zimowa aura, więc mogliśmy podziwiać las pełen śniegu i przemykającego lisa :) W domku jest wszystko co potrzebne: w pełni wyposażona kuchnia, super wygodna kanapa, kominek i sauna idealne na zimowe wieczory. Dzieci najchętniej przesiadywały na antresoli: w królestwie piłkarzyków i planszówek. Właściciele przemili i pomocni! Dziękujemy też za przygotowanie przewodnika po domu oraz bliższych i dalszych okolicach - okazał się bardzo przydatny. Polecamy wszystkim Mazury zimą - są cudowne :) Pozdrawiamy!
Cieszymy się, że wyjechali Państwo na prawdę wypoczęci, a dzieciaki podszkoliły swoje piłkarzykowe umiejętności i wiedzę przyrodniczą. Zimowe Mazury dają faktycznie szansę na reset i wytchnienie. Zapraszamy ponownie.
Szukaliśmy miejsca na rodzinny wypad z dorosłymi dziećmi, który trudno zorganizować na ich etapie życia, bo do domu wpadają czasem i na trochę. Pomiędzy myślą o wypadzie na zorze, narty ale uwzględniając potrzebę odpoczynku i zajęć własnych wymyśliliśmy nietypowo jak na stycznień Mazury! No i bingo! Trafiliśmy na domek z duszą i magią przyciągania, nie chciało się z niego wychodzić. Kominek i świat zewnętrzny spokojny, uśpiony wchodzący przez piękne okno tworzył niesamowity nastrój. Świąteczna choinka dopełniała swym światłem klimatu. Sauna wieczorem dogrzewała nas w styczniowy wieczór. Był czas na planszówki, rozmowy, planowanie przyszłości i dylematy młodych ludzi co dalej w życiu.. i wszystko przez te 4 dni.. Zabrakło czasu na jeszcze kilka spraw.. Znajomi pytali - po co tam jedziecie zimą? Po spokój. Terapia rodzinna. Salon łączy wszystkich w jednym miejscu- nikt nie ucieka do swoich spraw. Mazury znamy z żagli, letniego zgiełku tłumu turystów. Zimą mają inną moc. Pustkowia i totalnego spokoju. Domek tak pięknie doświetlony i przeszklony, że miało się poczucie życia wśród przyrody. Rewelacyjni gospodarze! Zainteresowani, pomocni, ciekawi.. myślący o najdrobniejszych szczegółach, by było człowiekowi tam dobrze! Wielkie dzięki! Agata
Pani Agato, aż zaniemówiliśmy z wrażenia... Umieszczamy zdjęcia sypialni, by potencjalni Goście mogli sprawdzić jak rozstawione są łóżka, wyliczamy wyposażenie kuchni, by wiedzieli, że nie muszą przywozić ze sobą soli... To możemy pokazać i opisać. Ale żadne zdjęcia nie opiszą prawdziwej istoty Okna na spokój, którą Pani tak obłędnie wymalowała słowami. Dziękujemy! I trzymamy kciuki za decyzje młodych, które być może będą pokłosiem kominkowych rozmów i wspólnego czasu.
Okolica bardzo cicha. Dwa kroki do jeziorka gdzie można posiedzieć rano z kawą jak wstaje mgła. Bryła domu bardzo ładna i specyficzna - fajne echo wysokiego stropu w środku. W dwie pary nie wchodziliśmy sobie w drogę z uwagi na dwie niezależne łazienki. Domek wykończony w Ikea co ma swoje plusy i minusy ale nam nic nie przeszkadzało. Nie chcieliśmy wyjeżdżać!
Pani Michale, oj tak, zgadzamy się, że w takiej przestrzeni 2 pary mogą na prawdę niezależnie wypoczywać, a wieczorem przy kominku spotkać się na pogaduchy. A solidne ikeowe materace są, przynajmniej dla nas, gwarancją dobrego snu.
Okno na spokój to....to to miejsce na ziemi,do którego chce się wracać by naładować akumulatory, odocząc od zgiełku, od pośpiechu, złapać dystans. Domek cudownie urządzony, ma wszystko czego potrzebujemy do funkcjonowania a nawet więcej. Miejsce przy oknie jest poprostu fenomenalne. Dla mnie numer 1. Pobyt na Mazurach w Oknie na spokój uważam, że był poprostu fantastyczny.
Pani Agnieszko, dziękujmy. Zapraszamy na ponowne ładowanie akumulatorów mazurskim powietrzem, przystanią, zapachem lasu...
Przepiękne miejsce, które jest prawdziwą oazą spokoju! Dom bardzo komfortowy i świetnie wyposażony. Okolica cicha i urokliwa. Gospodarze bardzo serdeczni i pomocni. Przygotowany przez nich przewodnik zawierał wszystko co potrzebne aby jak najlepiej wykorzystać spędzony czas. Bardzo polecamy i mamy nadzieję na ponowne odwiedziny!
Pani Olu, my także dziękujemy i czekamy na ponowne odwiedziny w dziewczęcym radosnym gronie lub w każdym innym. A przewodnik będziemy aktualizować, odkryliśmy parę nowych miejscówek np. na genialne pierogi z truskawkami
Cudowne miejsce, piękny dom, wspaniale urządzony, komfortowy i funkcjonalny, natura dookoła zachwyca, wiele pięknych miejsc na spacery po lesie, można wypatrzyć sarny, żurawie i dzikie ptactwo. Spokój, cisza i śpiew ptaków. Taras to idealne miejsce na poranną jogę czy gimnastykę.
Bardzo dziękujemy. Cieszymy się z Państwa odpoczynku majówkowego. Wschodzące słońce, mata, asana... Słyszymy od gości, że warto, może kiedyś spróbujemy.
To będzie kolejna bardzo pozytywna opinia! :) Po zapracowanym początku roku potrzebowaliśmy spędzić ostantnie dni ferii w ciszy i spokoju - i to wszystko znaleźliśmy w Oknie na spokój. Dom zachwyci miłośników nowoczesnych stodół i skandynawskich wnętrz. Wielkość w sam raz żeby czuła się tu komfortowo 4 osobowa rodzina. Duża, świetnie wyposażona kuchnia (jest kawa, herbata, przyprawy!) - wszystko co potrzebne do gotowania. Trzy sypialnie, salon z sufitem aż po dach, z oknem na las i kominkiem, w kuchni wielki stół do grania w planszówki i jedzenia śniadań w słońcu. Dwie łazienki - pięknie urządzone i wyposażone - w dolnej sauna! To był nasz hit :) Na górze antresola, na której prawie ciągle przesiadowały dzieci grając w piłkarzyki, rzutki magnetyczne lub wylegując się na sofie. Okolica pełna wzgórz i lasów świetnych na spacery i tropienie śladów zwierząt na śniegu :) Właściciele bardzo przyjaźni i uczynni - czuliśmy się naprawdę mile ugoszczeni. Dziękujemy!
Pani Agnieszko, dziękujemy za ten balsam na nasze serce gospodarzy. Cieszymy się, że znaleźliście u nas wytchnienie i spokój. Zapraszamy na wiosenne poszukiwanie śladów zwierząt, tym razem trudniej, bo nie a śniegu.
Wspaniałe miejsce! Piękny domek, doskonale wyposażony, wygodny, w którym niczego nie brakuje. Wybraliśmy się z paczką przyjaciół na Sylwestra w lesie i to był najlepszy wybór! Żal było żegnać to miejsce. Odpoczęliśmy, zresetowaliśmy głowy i w końcu mogliśmy śpiewać karaoke do 5 rano, grać w planszówki, śmiać się do łez i relaksować! Telewizor i inne elektroniczne gadżety nie były nam potrzebne! Dziękujemy! Z pewnością odwiedzimy to miejsce w sezonie letnim. Właścicielom również należą się podziękowania i szacunek, za przygotowanie takiej miejscówki, dzięki której człowiek może poczuć, że przenosi się w inny wymiar. Wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że oceniamy to miejsce i ten wyjazd 11/10. Pani Agnieszko i Panie Marcinie dziękujemy za życzliwość i udostępnienie nam Okna Na Spokój. Już teraz możemy zaśpiewać: "Lubię wracać tam gdzie byłem" - bo wrócimy na pewno! :)
Pani Marleno, Dziękujemy. I wróćcie w ciepłej porze, bo trzeba: skoczyć na bombę do jeziora Juksty, powalczyć na supie na jeziorze Czos, przepłynąć kajakiem rzekę Dajnę no i ...nadal trenować karaoke :-)
Bardzo klimatyczne miejsce. Super miła obsługa. Wszystko na 5! PS Dziękuje za wino na powitanie :)
Dzięki z piątkę od Waszej piątki. Zapraszamy ponownie, może tym razem bez laptopów.
Wspaniałe miejsce na wypoczynek dla rodziny lub grupy przyjaciół! Domek nie tylko jest piękny pod kątem architektonicznym, ale też zapewnia wszystko, czego na takim weekendzie można potrzebować. Wraz z grupą przyjaciół (w sumie było nas sześcioro i każdy miał odpowiednią ilość przestrzeni dla siebie) spędziliśmy tam 2 dni i naprawdę musieliśmy zmuszać się do wyjazdu. Z pewnością wrócimy w to miejsce, być może tym razem z rodziną, bo nasza 5-latka też bawiłaby się świetnie, szczególnie że na piętrze jest kącik do zabaw i mnóstwo gier :)
Pani Julio, dziękujemy. Bardzo podoba się nam to określenie "musieliśmy się zmuszać do wyjazdu"😀. Faktycznie dzieciaki też potrafią u nas spędzić niezły czas. Jeszcze jak wyprawią się do chłopaków - alpaków w Marcinkowie albo naniosą szczawiu z łąki albo jak spotkają nad jeziorem Juksty łabędzia albo...