Mieszkałam w Londynie, Nowym Jorku i Los Angeles, a to jednak tu w górach izerskich, w dwustuletnim domu odnalazłam swoje miejsce. Tutaj czuję, że żyję w zgodzie ze sobą i nic nie muszę. W wolnym czasie uprawiam sporty, praktykuję wdzięczność, tworzę rękodzieło i kocham poznawać świat. Zdarza się, że robię nalewki i przetwory. W kuchni możecie mnie spotkać przy wypiekach słodkosci czy gotującą nietuzinkowe potrawy.
Z przyjemnością poznaję nowych ludzi więc jeżeli będziecie mieli ochotę możemy przy wspólnym stole powymieniać się doświadczeniami z podróży, porozmawiać o życiu, ludziach (nawet po angielsku). Zawodowo zajmuję się rozwojem osobistym i na zamówienie możemy zorganizować sesję czy medytację podczas pobytu.

Nietuzinkowo stworzyłam nakładem własnym oraz z pomocą przyjaciół. Wymieniłam sztuczne elementy i zastąpiłam je naturalnymi materiałami, nadałam nowego charakteru dbając o detale, bo uważam, że to w nich zawiera się całe piękno. Dlatego na drzwiach przywita Was wianek, na stołach koronki a pod nogami zaskrzypią drewniane deski. W moim ogródku nie może zabraknąć ziół, mięty, stokrotek, nagietków czy nasturcji, które używam także w kuchni.

Zapraszam Was do miejsca, gdzie możliwe jest wyciszenie, spotkanie z przyrodą i wartościowo spędzony czas. Wystarczy wyłożyć się na leżaku, zamknąć oczy, poczuć trawę pod nogami i zacząć prawdziwy odpoczynek.