Dawniej stała tu kuźnia. Od progu bił gorąc paleniska, na ścianach wisiały kleszcze, cyrkle i pilniki. Z daleka słychać było uderzanie kowalskiego młota o kowadło. Okoliczni mieszkańcy do dziś pamiętają podkuwane konie, mimo że z dawnego fachu zostały tu tylko podkowy służące do rzutu na odległość. Ale za to można tu teraz spać — i to nie byle jak, bo kilka metrów nad ziemią — w koronach drzew. Co prawda nie mamy telewizora, ale widok zza okna wymusza głośne „łał”, a jedzenie przygotowane przez Ewę rekompensuje wszelkie "niewygody".
Jako dzieci marzyliśmy o super tajnej bazie na drzewie, do której nie miałby wstępu nikt niewtajemniczony. Jeżeli Wam – tak jak nam, nie udało się namówić taty na wbijanie gwoździ w ukochane drzewa w ogrodzie, to teraz macie okazję zamieszkać wśród gałęzi w najprawdziwszym domku na drzewie. Całe dni spędzamy na świeżym powietrzu, obserwujemy ptaki, spadające liście, rosnącą trawę i doglądamy piekących się na ognisku kiełbasek — z uśmiechem, bez pośpiechu. To co, szykować Wam już łóżka "na wysokości"?
U nas możecie spać w najprawdziwszych domkach na drzewach, które są marzeniem zarówno dzieciaków jak i dorosłych. W sumie w domkach zmieści się u nas 22 osoby.
Domy zbudowaliśmy z poszanowaniem przyrody, tradycji oraz wyrobu lokalnego. Do odbudowy Starej Kuźni oraz rozbudowy kompleksu wykorzystujemy stary materiał pochodzący z rozbiórki ok. 100 letnich pogórzańskich chałup. Są więc stare bale, deski, cegły, dachówki, dające niepowtarzalny charakter tego miejsca.
Mamy dla Was cztery domy:
- Fajrant Kowala do 4 osób,
- Jabłoń do 5 osób,
- Klon do 5 osób
- Dąb do 8 osób.
Domki są całoroczne, ogrzewane oraz klimatyzowane, każdy z nich ma łazienkę. Nie mamy tutaj telewizora — siedzicie za to w pierwszym rzędzie podczas ptasich koncertów, kawę pijecie kilka metrów nad ziemią, a wszechobecna zieleń studzi głowę — sprawdzone. W razie przyjazdu pobytu połączonego z pracą, mamy dobry zasięg internetu, ponieważ na jednej z górek mamy maszt telefonii komórkowej. Na terenie mamy miejsca na zaparkowanie samochodów.
Można u nas samodzielnie gotować, ponieważ zapewniamy w domach: kuchenkę, lodówkę, czajnik, całe kuchenne wyposażenie oraz kawę, herbatę a na zewnątrz miejsce na ognisko w wiacie biesiadnej. Macie także możliwość wykupienia wyżywienia – śniadań i obiadokolacji, po wcześniejszym uzgodnieniu.
Karmi Ewa – dietetyczka, dlatego posiłki oparte są na sezonowości i produktach pochodzących z pobliskiej działki rodziców Stasi i Edzia oraz okolicznych rolników. W naszej kuchni spotyka się jakość i smak, zbudowany na bazie lokalnych produktów oraz warzyw z sąsiadujących gospodarstw. Czerpiąc z inspiracji natury, historii tego miejsca, komponujemy nasze potrawy tak, aby zachwycały smakiem, za każdym razem od nowa. Jeżeli zażyczycie sobie dania wege – podołamy. W pobliżu mieszka winiarz, u którego można dostać pyszne wino.
Nasze jedzenie doceniło jury czasopisma „Country Weranda” jako „Miejsce ze smakiem”, dlatego z przekonaniem mówimy: nie wyjedziecie od nas głodni.
Jeżeli będziecie chcieli wyskoczyć poza Kuźnię, to najbliżej nas polecamy Restaurację w Siedlisku Janczar, a po eko produkty polecimy udać się bezpośrednio do lokalnych gospodarzy, których domy wskażemy na miejscu.
U nas polecamy totalny chillout z książką, winem albo gitarą w ręce. Nie mamy telewizorów z wyboru – tak najlepiej odpocząć od codziennego przebodźcowania. Zabierzcie ze sobą książki, krzyżówki i gry planszowe. Spacerowiczom polecamy ścieżkę dydaktyczno–przyrodniczą w sąsiadującym z nami Rezerwacie Przyrody „Wielki Las”, jak również spacery po pobliskiej okolicy, w której czuć podkarpacką przestrzeń. Poza tym, od nas w Bieszczady tylko 2 godziny, więc może warto wziąć buty trekkingowe i wspiąć się na połoniny?
Rowerzyści mogą skorzystać z kilku tras rowerowych, m.in Strzyżów–Brzeżanka–Bonarówka–Żyznów–Godowa–Strzyżów. Trasa liczy 22 km i prowadzi przez największe partie wzniesień Pogórza Strzyżowsko-Dynowskiego. W naszej okolicy odbywają się Podkarpacki Festiwal Szarlotki, na który powinni się wybrać nie tylko fani tego ciasta. Poza tym w pobliskim skansenie Kultury Ludowej w Kolbuszowej można wziąć udział w różnych wydarzeniach (kalendarz imprez na ich stronie), a w Muzeum Szkła w Krośnie samemu wytopić coś ze szkła.
Zimowych szaleńców zapraszamy na morsowanie pod wodospadem, wielkie bitwy na śnieżki i grzane wino, które rozgrzewa lepiej niż ognisko. Poza tym można u nas zorganizować rodzinną uroczystość: wesele w stylu slow, urodziny lub rodzinny zjazd z nocowaniem w koronach drzew - co Wy na to?
Pobyt w domu na drzewie to dla dzieciaków olbrzymia frajda – dlatego nie zostawiajcie ich w domu. W kuźni przygotowaliśmy rodzinne atrakcje i rozrywki: konkurs rzutu podkową, kulami armatnimi, swojski football. Poza tym nasze dzieciaki śledzą mrówki, łapią motyle, budują tajne bazy w lesie i zbierają kwiatki na wianki. Spacer po łące i lesie może okazać się najlepszą lekcją przyrody, a książki o ptakach i drzewach w naszej okolicy dostają nowych — trójwymiarowych ilustracji.
Mali sportowcy mogą zaopatrzyć się w rowery, badmintona lub wszelkiej maści piłki — jest gdzie grać. Warto zabrać rowery, bo w okolicy jest kilka miejsc, do których można dojechać z dzieckiem.
W domu Dąb, tuż obok dużego okna z widokiem na drzewa, stoi ośmioosobowy drewniany stół. W sypialni znajduje się również mały stolik, na którym idealnie zmieści się kubek kawy i laptop, czyli dwa niezbędniki do pracy. Pozostałe trzy domki na drzewach, pomimo braku osobnych pomieszczeń, posiadają czteroosobowe stoły w przestrzeni wspólnej. Na tarasie czekają leżaki, które wezmą Was w swoje objęcia po skończonej pracy.