Jeśli myśleliście, że Białka Tatrzańska to tylko gwar ulicy Środkowej, to czas poszerzyć horyzonty. Ziemia, na której stworzyliśmy Bacówki leży kilometr od jakiejkolwiek drogi, więc przypadkowi turyści się tu nie zapuszczają. Kiedyś przyjeżdżałam tu z rodzicami na sianokosy i tylko w tym miejscu pomagałam bez marudzenia. Gdy rodzice nie mieli już siły uprawiać ziemi przekazali ją właśnie mnie. Już jako mężatka dokupiliśmy z mężem przylegającą działkę i dzięki temu mamy hektarową przestrzeń wokół z prywatną pocztówką Tatr i Gorców.

Białka Tatrzańska to piękna turystyczna miejscowość. Ale nie ma się co czarować, również bardzo zatłoczona, szczególnie w sezonie. A my chcieliśmy inaczej. Wolniej, ciszej, spokojniej, ale blisko białczańskich luksusów, takich jak świetne Termy, najnowocześniejsze koleje krzesełkowe w kraju, piękne stoki narciarskie. Nasza podgórska polana to jedyne miejsce uchowane przed ogromnymi hotelami, pensjonatami, korkami, straganami. Tu rozpalisz w ogrodzie ognisko, napijesz się grzańca z juhasami wypasającymi obok owce (musisz postawić), pojeździsz traktorem podczas sianokosów, zobaczysz jak beluje się siano, tu pozjeżdżasz na sankach z licznych pagórków. Zwykle u tu jest znacznie więcej śniegu, aniżeli w centrum Białki, a bace śmieją się, że w górach ino 300 dni zimy resztę samo lato.

Bacówki są dwie, obie miały być na wynajem. Jednak magia miejsca sprawiła, że bez wahania porzuciliśmy stare lokum w centrum Białki i zamieszkaliśmy w jednej z nich. Nie patrzymy sobie w okna, mamy oddzielne ogrody, dajemy Wam - Gościom dużą intymność. Jednak zawsze służymy radą i wszelką pomocą. Zapraszamy na nasze łyse pole. Będzie pięknie.

Bacówka Dolly pomimo swojskiej nazwy kryje w sobie nowoczesne i komfortowe wnętrze oraz nieziemskie zewnętrze ze wszystkimi udogodnieniami. Chcieliśmy, aby góralskie akcenty - parzenice, drewno, owieczki, tatrzańskie ornamenty łączyły się z współczesną niewymuszoną elegancją. Jest więc wzorzysta wykładzina, fototapeta z barankami, ale i przewygodne łóżko w standardzie hotelowym, przestronny salon z dużymi oknami, przez które możecie obserwować góry i taras, którego nie dzielicie z nikim innym. Niech nie zwiedzie Was położenie w Białce, dom znajduje się 900 metrów od drogi głównej, na hektarowej działce bez sąsiadów, prócz nas gospodarzy oczywiście. Wynajmując Bacówkę dla siebie znajdziecie się w górskiej wiosce z widokiem na Tatry, Gorce, białczańskie lasy pola i łąki.

Dolly ma aż 180 mkw i komfortowo ugości aż 11 osób. Rodzinkę, przyjaciół, koleżanki, starych znajomych. Na parterze oraz dwóch piętrach rozmieściliśmy pokoje dzienne i 3 sypialnie.

Otwierając drzwi wejdziecie do wiatrołapu, czyli pomieszczenia do przechowywania sprzętu, suszarnię na buty narciarskie oraz szafę na bagaże. W salonie jest stół z krzesłami dla 10 osób, w pełni wyposażona kuchnia, wygodna, rozkładana kanapa przed telewizorem, stolik kawowy oraz bajeczne, przeszklone miejsce do relaksu z widokiem na Tatry i wyjściem do ogrodu. Ulubiona książką i filiżanką gorącej herbaty w tym miejscu będą smakowały jeszcze lepiej! Na parterze znajduje się też łazienka z prysznicem.

Pierwsze piętro to przestrzeń do snu. Są tu 3 pokoje, każdy z dwuosobowym łóżkiem, na którym wyśpi się nawet księżniczka co jej ziarnko grochu przeszkadza. Na tym piętrze znajduje się też łazienka z wanną wolnostojącą i bajecznym widokiem na Gorce, a dodatkowo pralka z suszarką.
Drugie piętro, czyli szczyt należy do dzieci. To otwarta przestrzeń na poddaszu z dwoma osobnymi łóżkami jednoosobowymi, oknem dachowym z widokiem na Tatry oraz oknem wychodzącym na Gorce. Cała ta przestrzeń wykończona jest w naturalnym drewnie, które nadaje mu charakteru górskiej chaty i przytulności. Ale to nie wszystko, na poddaszu znajduje się coś wyjątkowego dla najmłodszych, a mianowicie pokój zabaw wyposażony w huśtawki i całe mnóstwo zabawek.

U nas budzicie się o której chcecie, sami decydujecie o śniadaniu czy obiedzie, gotujecie kiedy macie ochotę, a kiedy nie macie jedziecie do pobliskich knajp, które polecamy w tagach pod spodem.
Jeśli zdecydujecie się gotować to świetnie. W Bacówce przygotowaliśmy kuchnię do sprawnego pichcenia, a w salonie, tuż przy kuchni, znajduje się stół z krzesłami dla 10 osób, czyli jadalnia do porządnych fiest i rodzinnych obiadów. W kuchni znajdziecie płytę indukcyjną, lodówkę, mikrofalówkę, piekarnik, ekspres do kawy, zmywarkę oraz wszystko, co niezbędne, aby samodzielnie przygotować Wasze ulubione dania.

Na tarasie czeka zaś grill do całorocznego grillowania, a 2 km od nas jest bacówka z pysznymi oscypkami. Pamiętajcie jednak, że prawdziwe oscypki można kupić od maja do października, czyli wtedy kiedy owce dają mleko.

Nie nudzić, tylko prawdziwie relaksować i wypoczywać na świeżym górskim powietrzu, a my podpowiemy jak to zrobić. Po pierwsze przełączcie telefony w tryb samolotowy i używajcie tylko funkcji aparatu, bo w okolicy jest co fotografować. Nasze bacówki zlokalizowane są w cichej, spokojniej i malowniczej okolicy, z dala od gwarnego centrum Białki Tatrzańskiej. Tuż obok naszych domów pasą się owce, które podchodzą pod nasze okna, okoliczne pola są uprawiane przez rolników, więc bele siana i traktory to codzienność, a sąsiadami są lisy, sarny i zające.

Możecie więc odpoczywać w ciszy w ogrodzie i napawać się widokiem na Tatry i Gorce, ale możecie też:
- odwiedzić Rezerwat Przyrody Bór na Czerwonem w Nowym Targu. Ścieżką edukacyjną dojdziecie na platformę widokową. Z tarasu widokowego na samej kopule torfowiska można podziwiać panoramę Tatr.
- Wejść na Górę Litwinkę widoczną z naszego podwórka. Znajduje się w Czarnej Górze. Na jej szczycie jest punkt widokowy, z którego zobaczyć możecie m.in. Hawrań, Murań, Świstowy, Kościelec, a nawet Kasprowy Wierch, Giewont i Rysy. Tutaj znajduje się także stacja narciarska z kilkoma stokami.
- Wspiąć się na Trzy Korony: to miejsce z zapierającym dech w piersiach widokiem, z słynną sosną na szczycie Sokolicy. Wyjście na jeden ze szczytów Trzech Koron – Okrąglicę (982 m n.p.m), na którym znajduje się taras widokowy, zajmuje tylko 30 minut (niebieskim szlakiem).
- Spacerować w koronach drzew aż do chmur po niezwykłej, drewnianej wieży widokowej w Krynicy. Wieża ma prawie 50 metrów wysokości, a ścieżka 1030 metrów długości.
- Zachwycić się widokami w Rezerwacie przyrody Przełom Białki pod Krempachami. Skały do wspinaczki, rzeka, lasy, jaskinie, mnóstwo wybitnych miejsc do piechurowania. Białka to jedna z najczystszych i najzimniejszych rzek w Polsce, podczas upałów daje ochłodę, a jej kamieniska są wykorzystywane jako plaża.
- Pojechać po najpiękniejszy widok Jeziora Czorsztyńskiego na odcinek drogi Falsztyn - Frydman. Nad jezioro można dojechać samochodem. Przystanie zlokalizowane są: we Frydmanie, w Niedzicy (z piaszczystą plażą) i Czorsztynie. W tym roku została także otwarta ścieżka rowerowa wokół jeziora, którą również warto zaliczyć.
- Zaszaleć na śniegu w jednym z najlepszych ośrodków narciarskich w Polsce. Kotelnica, bo o niej mowa, ma wszystko czego pragną pasjonaci zimowego szaleństwa. To także miejsce przyjazne pasjonatom biegów narciarskich. Każdej zimy, przygotowywanych jest dla nich kilka kilometrów tras, malowniczo położonych między szczytami Kotelnicy i Jankulakowskiego Wierchu.

Nasz syn Viktor pokaże dzieciakom i dokładnie opisze sprzęty rolnicze. Julka zaś to miłośniczka sportów, szczególnie narciarstwa. Chętnie umówi się z Waszymi dzieciakami na wspólną jazdę po pobliskim stoku. Najbliższa nas jest piękna góra Litwinka i wyciąg narciarski.

Bacowskie klimaty to frajda dla dzieci:
- zamiast zapachu frytek z nuggetsami - zapach siana,
- zamiast kolorowych straganów - beczenie owiec,
- zamiast ruchu ulicznego - ciągniki na polu,
- wszędzie jest miejsce na lepienie bałwana, a w lasach mnóstwo tras na sanki,
- a za sąsiadów mamy sarny, lisy i zające.

W Bacówkach dzieci też mają swój kąt i to wcale niemały. Domowy plac zabaw znajduje się na poddaszu i jest to miejsce wisków, krzyków, śmiechów i chichów. Można huśtać się w hamaku, można schować się tipi, pobawić w dom, wziąć przytulanki do spania.