Pieńki Wiewiórki – domy odcięte od świata 

DOM ŁOŚ W naszym domu pomieścimy 6 osób. Na parterze znajduje się salon z kominkiem i rozkładaną sofą, na której śmiało można spać we dwójkę. Po wejściu na piętro można wybrać jedno z 3 łóżek – małżeńskie lub dwa pojedyncze (które można ze sobą połączyć). W gotowości mamy też łóżeczko dla dziecka Ogólnie przestrzeni mamy dużo, ale wspólnej, więc o intymności można spokojnie zapomnieć i ćwiczyć zachowania w grupie. Z salonu dużymi przeszklonymi drzwiami można wyjść na drewniany taras z którego po kilku krokach można przejść do fińskiej balii, ukrytej nieco pod drzewami. Zimą w balii można się solidnie wygrzać, a latem chłodna woda daje ukojenie w upałach. Nieco z boku domu mamy wyznaczone miejsce na ognisko z pieńkami do siedzenia, a kawałek dalej znajduje się miejsce z siatką do gry w badmintona. Sam dom położony jest na bardzo dużej, ogrodzonej (bezpiecznie dla psiaków) i gęsto zalesionej działce graniczącej z Rezerwatem Dębów Skulskich. Od bramy wjazdowej do domu jest ok. 80 metrów leśnej drogi. W związku z pobliską rzeczką latem zdarzają się komary, odstraszamy je, jednak staramy się nie tępić ich za wszelką cenę – stanowią posiłek dla nietoperzy i ptaków. DOM ŁOSZAK - od września 2023 roku Młodszy brat Łosia - czyli leśny dom w wersji bardziej nowoczesnej, wykonany z naturalnych materiałów o ujemnym bilansie CO2 i zielonym dachem. Na dole mieści się salon otwarty na kuchnię, łazienka i schody na górę. No i na tej górze dzieją się ciekawe rzeczy. Ni to antresola, ni to mostek kapitański, łączy dwie sypialnie. Z jednej strony antresoli jest siatka do leżenia, z drugiej wolna przestrzeń, dzięki której z poziomu parteru widać sufit. Sypialnie to prawdziwa gratka dla tych co przed snem lubią patrzeć w gwiazdy, dzięki wielkim szkleniom w połaci dachu można to robić pod ciepłą kołderką nawet zimą :) Całość robi naprawdę niezłe wrażenie! Łoszak oczywiście też ma swój taras, w a tym tarasie - rosnące w stanie nienaruszonym przez budowę drzewa. Obok stoi elektryczna balia z wodą gorącą przez cała dobę. Cały teren jest ogrodzony. Ponieważ często i z sympatią gościmy psiaki, Łoszak i Łoś są od siebie oddalone i dodatkowo ogrodzone, żeby uniknąć niepotrzebnych psich napięć :)

Jeżeli chcecie tu przyjechać w celu ćwiczeń do „Kuchennych Rewolucji”, to jest to chybiony pomysł. Kuchnie w obu naszych domach nie nadają się dla ambitnych kucharzy, ponieważ mamy małą kuchenkę indukcyjną i do tego nie mamy piekarnika. Ale brudne naczynia umyje już zmywarka :) Jeśli jednak chcecie oddać się bez reszty leśnemu relaksowi i zapomnieć o gotowaniu, mamy dla Was kilka opcji. Wystarczy, że dacie znać dzień wcześniej, a pod Wasze drzwi trafi dwudaniowy obiad, w miarę możliwości przygotowywany z lokalnych produktów. Tę opcję szczególnie polecamy Waszej uwadze, przed przyjazdem wysyłamy kartę z opcjami wyboru. Kilkaset metrów od nas znajdują się Stawy Grzegorzewickie ze smażalnią serwującą ryby z własnych stawów. Niedaleko są także dwa mikro sklepy, przed którymi spokojnie można wypić piwo z miejscowymi – obrazek jak z serialu.

Najbardziej na świecie polecamy Wam kąpiele leśne, które można zacząć właściwie już od progu. Udowodniono, że spacery po lesie i otaczanie się zielonym kolorem relaksuje, pomaga się zregenerować i wyciszyć. Więc zapakujcie koniecznie wygodne buty i róbcie kilometry na leśnych ścieżkach (jeżeli wolicie rowery, to przywieźcie je ze sobą). Rezerwat jest mały, ale całkiem niedaleko zaczyna się szlak Wzdłuż Krawędzi Wysoczyzny Rawskiej i nim to już naprawdę warto się przejść. Jeżeli spacerowanie i zwiedzanie pobliskich okolic Was zmęczy, to wskoczcie do fińskiej balii z gorącą wodą, każdy dom posiada własną - gwarantujemy, że wszelkie troski i zmęczenie odejdą jak ręką odjął. Zachęcamy Was także do rozpalenia ogniska i seansu patrzenia w nocne niebo - z doświadczenia wiemy, że takie wieczory mogą się przeciągnąć nawet do rana. Pasjonaci wody i wodnych zjeżdzalni odnajdą się na Termach w Mszczonowie oraz w parku rozrywki Suntago. Na wycieczkę polecamy także urokliwą Kamionkę i winnicę Dwórzno, która co roku organizuje winobranie. Nasi Goście często jednak po przyjeździe zapominają o istnieniu sammochodu, wygodnie rozkładają się z zaległymi książkami, gazetami, muzyką i relaksują się w ogrodzie. Spróbujcie u nas zwolnić, złapać oddech i naładować się zielenią.