Dom w Dolinie Łąk
w naszym domu zmieścimy maksymalnie 6 osób (w 3 pokojach)
żeglarze! stąd do Szlaku Wielkich Jezior jedynie 10 km
zapraszamy czworonogi - wyszaleją się w ogrodzie i na łące
podpowiemy Wam gdzie kupić lokalne, pyszne jedzenie
szykujcie kiełbasy! Mamy grill i miejsce na ognisko
czekają na Was 4 rowery, a okolica zachęca do zwiedzania
Sprawdź na szybko
A co, gdyby tak rzucić wszystko i wyjechać? Ale nie w Bieszczady tylko na Mazury? Na sam koniec świata, w miejsce, którego nie opisują w przewodnikach i którego nazwę mogłaby wymyślić sama Ania z Zielonego Wzgórza. Ciut od brzegu jeziora Gołdopiwo leży maleńka wieś, która przed wojną nazywała się Doliną Łąk, przy drodze rosną jabłonie z gałęziami uginającymi się od owoców, łaki kwitną na fioletowo łubinem, a na herbatę do ogrodu może wprosić się najprawdziwszy łoś.
Tu umownie zaczyna się stukilometrowy tajemniczy Szlak Mazurskich Legend i Opowieści, który prowadzi przez odludne i malownicze mazurskie wsie oraz Puszczę Borecką. Tu także można szlifować swoje żeglarskie umiejętności, bo niedaleko przepływa Szlak Wielkich Jezior Mazurskich. Oprócz żeglowania, rowerowania i biegów przełajowych można tu także uprawiać leżing na trawie i absolutnie niczym (oprócz deseru) się nie przejmować – i do tego Was zachęcamy, bo Przerwanki pozwolą przywrócić umęczonym głowom i ciałom funkcje poznawcze. Jak ładować baterie, to właśnie tu – nad brzegiem Sapiny, w zaroślach Gołdopiwa w dawnej Dolinie Łąk.
Tu umownie zaczyna się stukilometrowy tajemniczy Szlak Mazurskich Legend i Opowieści, który prowadzi przez odludne i malownicze mazurskie wsie oraz Puszczę Borecką. Tu także można szlifować swoje żeglarskie umiejętności, bo niedaleko przepływa Szlak Wielkich Jezior Mazurskich. Oprócz żeglowania, rowerowania i biegów przełajowych można tu także uprawiać leżing na trawie i absolutnie niczym (oprócz deseru) się nie przejmować – i do tego Was zachęcamy, bo Przerwanki pozwolą przywrócić umęczonym głowom i ciałom funkcje poznawcze. Jak ładować baterie, to właśnie tu – nad brzegiem Sapiny, w zaroślach Gołdopiwa w dawnej Dolinie Łąk.
Gospodarz:
Anna Olga
Znamy języki: polski, angielski
Nie ma nas na miejscu, ale Gośćmi zaopiekuje się przyjazna pomoc
Jestem doskonałym potwierdzeniem powiedzenia "chcieć to móc!" Marzyłam o cichym azylu, ukrytym wśród pól i jezior, z dala od zgiełku dużego miasta - i udało się! Bo dokładnie tak tu jest - cicho, spokojne, z dala od utartych mazurskich szlaków. Nazwa Dom w Dolinie Łąk pochodzi od przedwojennej nazwy wsi, w której się znajduje - Wiesental (obecnie Przerwanki), co można przetłumaczyć jako Dolina Łąk. Na miejscu (dosłownie na fundamentach) starego domu powstał nowy i po gruntownym remoncie zaprasza w swoje biało-błękitne progi! Jestem architektką wnętrz i chciałam stworzyć dom wygodny, prosty, jasny i przestronny, ale ciagle zakorzeniony w historii i klimacie wsi mazurskiej. A teraz odpowiem na podstawowe pytania: czy jest tu romantycznie? Jest. Czy jest błogo i leniwie? Bywa. Czy da się odpocząć? Przyjedźcie i sprawdźcie sami.
Gdzie będę spać?
6 os. – Dom w Dolinie Łąk
90 m²
•bez zwierzaków
Przytulny, niewielki, całoroczny dom położony w mazurskiej wiosce Przerwanki. Na parterze znajdują się część dzienna, kuchnia i łazienka, na poddaszu dwie sypialnie oddzielne i jedna przechodnia. Ogród wokół domu otoczony jest niskim ogrodzeniem a za nim łąki, niedaleko jezioro , las i rzeka.
Co znajdę na miejscu?