Powiedzieć, że przyciągnął nas tutaj, na południe Słowacji, pod Modrý Kameň, zamek i związane z nim legendy, byłoby niedopowiedzeniem. Może takie są plotki. Ale żeby Cię zająć, przejdźmy od razu do sedna - chcieliśmy zacząć od czegoś innego, a stara posiadłość przekształcona w gospodarstwo rolne była dla nas spełnieniem marzeń. I tak się stało, że my, dwie Holenderki, zaczęłyśmy uczciwie oszczędzać i szukać. Przeszukaliśmy internet od lewej do prawej. Szczerze przejrzeliśmy i oceniliśmy każdą ofertę, ale nic. Pewnego dnia pojawiło się ogłoszenie o gospodarstwie rolnym w południowej Słowacji.
I podróż się rozpoczęła. Nie było łatwo. Jeśli kiedykolwiek musieliście rozważać za i przeciw starych budynków, wiecie, co nas czekało i przez co przeszliśmy. Gwarantowana fala sinusoidalna. Pomimo wszystko, uczucie, jakie towarzyszyło nam, gdy po raz pierwszy postawiliśmy stopę na tej posiadłości i doświadczaliśmy jej wszystkimi zmysłami, pozwoliło nam przetrwać wszystkie te miesiące szalonych prac remontowych. Ale mamy to, o czym marzyliśmy... Bez zbędnych ceregieli - po prostu przyjdźcie, a jeśli chcecie wiedzieć więcej, chętnie opowiemy Wam naszą historię przy ognisku pod rozgwieżdżonym niebem :)
Najlepsze dla nas jest to, że nasze gospodarstwo znajduje się na końcu wsi. Jeśli chcesz odwiedzić sąsiadów i zrobić zakupy, nie krępuj się. A jeśli chcesz przez chwilę poczuć się jak na pustkowiu, też nie musisz się ograniczać. Nasze ogrodzone gospodarstwo będzie odpowiednie dla wszystkich małych biegaczy, a za płotami są już tylko pola, lasy i strumyk. A jeśli chodzi o spanie, masz blisko trzy opcje – którą wybierzesz?
DOM PORANNEJ ROSY
Nasz pierworodny. Tutaj na 4 najemców czekają 2 sypialnie. Jedna z sypialni znajduje się na parterze, druga na antresoli (należy spodziewać się stromych schodów). Łazienka jest ukryta na parterze. Dodatkowo w domku znajduje się połączona kuchnia i salon. Dziś to wszystko stoi w miejscu dawnej stodoły i letniej kuchni. Aby jak najlepiej zachować tradycyjną słowacką klasykę i nostalgiczną atmosferę, postawiliśmy na materiały pochodzące z recyklingu.
PIĘKNY ŚWIATOWY DOM
Nawet ten domek nie gardził materiałami z recyklingu. Ale żeby było o czymś innym, zgodziliśmy się tutaj na dodatkowy komfort. Wszystko ładnie znajdziesz na parterze - kuchnię, łazienkę a także salon i sypialnię w jednym - z podwójnym łóżkiem i rozkładaną sofą. Więc na pewno możesz tu zmieścić 4. W tym domku możesz cieszyć się magią życia od czerwca do września.
NAMIOT Z KUKUŁKĄ
Nie zapomnieliśmy o tych, którzy wolą kemping niż domek. Dzięki temu możesz cieszyć się spaniem tutaj w namiocie. Śpicie tu 4 a my ułożyliśmy tak, że namiot ma własną łazienkę i aneks kuchenny. Więc żadnego biegania przez pół obozu :)
Naszym zdaniem radość z jedzenia, wszystkie jego smaki i aromaty są nieodłączną częścią życia. Więc jeśli lubisz słodycze i wierzysz w zasadę, że śniadanie czyni dzień... zamów je u nas, a Twój dzień pójdzie jak w zegarku. Opieramy się w jak największym stopniu na produktach regionalnych i lokalnych i dzielimy się z Tobą naszymi własnymi i sezonowymi zapasami. Zapraszamy na nasze wiejskie śniadanie ze świeżymi wypiekami, aromatyczną kawą lub herbatą, owocami i warzywami z naszego ogródka, jajkami od naszych pierzastych pań (nawiasem mówiąc, można je również kupić bezpośrednio u nas).
Jeśli więc masz na to ochotę, zamów u nas śniadanie z 48-godzinnym wyprzedzeniem, możesz też uzgodnić z nami godzinę podania.
O resztę będziecie mogli zadbać sami w swoich kuchniach – w każdym domku, a także w Maringotce. Wszystko czego potrzebujesz znajdziesz na miejscu. Można również wypożyczyć czajnik i trójnóg, w ogrodzie można znaleźć wspólne ognisko, a jeśli masz ochotę na grilla, daj nam znać, a my wypożyczymy sprzęt.
Jeśli wolisz zostawić umiejętności kulinarne na wakacjach profesjonalistom, poniżej znajdziesz kilka miejsc, które wypróbowaliśmy i poleciliśmy.
NASZ WŁASNY SKLEP FARM
I jeszcze jedno, którym chcielibyśmy się z Wami podzielić - kiedy nasze śniadanie zasmakuje Wam w szczególny sposób, a kury będą dobrze znosić jajka - przekroczcie progi naszego małego sklepiku przydomowego z domowymi wyrobami i pamiątkami.
U nas kupisz produkty stworzone/wyhodowane z miłości do duszy i zadowolonego brzuszka ;)
Możesz sobie wyobrazić miejsce, w którym znajduje się nasza farma jako ośmiornicę z mackami. Każda macka jako jeden kierunek.
- Błękitny Kamienny Zamek (3 km) - wznosi się nad tą częścią regionu od połowy XIII wieku. Starček to porządny staruszek, który przetrwał wiele bitew i najazdów armii tureckiej. Oprócz bogatej historii znajdziecie tu także Muzeum Kultury Lalek i Zabawek, które przyciągnie uwagę niejednego małego gościa. A dla pewności miej oko na to, czy na zamku jest jakieś wydarzenie, które warto zobaczyć, na przykład festyn z kasztanami.
- okolice zamku i Kalwarii uzupełnia rezerwat przyrody Modrokamenská lesostep
- jeśli masz ochotę na wino, wybierz się na szlak winny Velkókrtíš, dowiedz się, czy na zamku będzie Koštovka vín, a tylko 5 km dzieli Cię od wizyty w rodzinnej winnicy ekologicznej (Domin & Kušický) . Jeśli nie zniechęca Cię długa podróż, spróbuj zobaczyć ręcznie wykute piwnice winne w skałach tufowych (vinne pivnice Mackáš, 58 km)
- Strehová Aquathermal (19 km) może być wyjściem na deszczowe dni, gdy tęsknisz za ciepłą wodą w basenie i saunie
- zbiornik Ľuboreč (24 km) zapewni wspaniałe miejsce na letnie igraszki w wodzie, a także przyciągnie wszystkich miłośników wędkarstwa (informacje o cenach i zezwoleniach na wędkowanie na stronie: rybarstnovonovohradu.sk)
- dla miłośników jazdy konnej polecamy Ranch u Ňuna na Litwie (29 km). Nawet niedoświadczeni i dzieci mogą tam iść. Śmiało zostaw nauczanie w rękach profesjonalistów.
- warowny klasztor Bzovík (30 km) - mógłby opowiadać historie o walkach władzy świeckiej i kościelnej. Pierwotny klasztor benedyktynów z XII wieku został przejęty przez właściciela kilka wieków później i przebudowany na dwór z szerokimi fosami i bastionami. Dziś pozostała tylko imponująca ruina, ale może podczas wizyty szepnie ci do ucha jakiś sekret.
- stąd już naprawdę niedaleko do węgierskiej granicy - wybierz się więc na wycieczkę do "typowej" węgierskiej wioski Hollókő (UNESCO, 49 km), która na pierwszy rzut oka przypomina skansen, ale wierzcie lub nie, wciąż można znaleźć zamieszkane domy i ludzi prowadzących tu swoje codzienne życie
- Dworek św. Antoniego (52 km) - co prawda dziś jest siedzibą muzeum łowieckiego, ale do r W 1944 roku mieszkał w nim car bułgarski z rodu Coburgów. Spróbuj odkryć symbolikę kalendarza ukrytą w murach rezydencji, a na przełomie sierpnia i września wybierz się tu na św. Huberta.
- a poza tym zawsze warto mieć oczy szeroko otwarte i sprawdzić w sieci, czy w pobliżu odbywa się jakiś festiwal folklorystyczny (kasztanowe święto to tylko kropla w morzu potrzeb)
A może nie chcesz nigdzie iść? Usiądźcie więc na tarasie przed chatą i cieszcie się fantastycznym widokiem na okoliczne wzgórza. Można też posiedzieć w ogródku, nazbierać owoców lub pobiec na małą platformę tuż za naszym gospodarstwem.
Chcielibyśmy być z nami dziećmi :) nie szukaj ścianek wspinaczkowych ani ścianek wspinaczkowych - zamiast nich w ogrodzie rosną drzewa. Najmłodsi z pewnością ucieszą się z zabawy w błocie, a starsi mogą spróbować swoich sił w ogrodowych szachach naszymi niezwykłymi figurami. W sezonie na pewno przypadną do gustu owoce prosto z drzewa, a w szklarni zawsze dokłada się każdą rękę – nawet do pielenia z klombów. W pobliżu gospodarstwa znajduje się strumyk, w którym można bezpiecznie pluskać się i nauczyć rzucać klapkami podczas upalnego lata. A jeśli potrzebujesz więcej wody, tylko 5 km dzieli Cię od całkowicie ekologicznego i naturalnego kąpieliska Krtko w Velky Krtíš.
Ale na koniec nie zapominamy o naszej menażerii: psach Beau i Saar, kocie Ko i kogucie z kurami :)