Agroturystyka Ginkgo
dom na wygwizdowie, otoczony polami
idealny na wspólne wakacje dla kilku rodzin
dla dzieciaków plac zabaw, basen i kącik z zabawkami
dla dorosłych balia pod gołym niebem i sauna
na miejscu mamy dla Was rowery
zapraszamy bez zwierząt
Sprawdź na szybko
Agroturystyka jaka? Wiemy, wiemy, "Ginkgo" brzmi dość egzotycznie. Już mówimy, o co tu chodzi. Otóż Ginkgo biloba to łacińska nazwa miłorzębu japońskiego. A miłorząb to nasze najulubieńsze drzewo. W sztuce przetrwania jest lepszy niż niejedno zwierzę, a na pewno lepszy niż dinozaury. Jego przodkowie pojawili się na Ziemi o jakieś 170 milionów lat wcześniej niż ludzie, a w międzyczasie przetrwali masowe wymieranie. Nas urzekł podczas wycieczki do Japonii, gdy rozmawialiśmy o pomyśle prowadzenia agroturystyki. Więc pierwsze, co zrobiliśmy po kupieniu i odremontowaniu ponad 100-letniego siedliska, to posadzenie Ginkgo biloba.
Dom stoi między polem a polem. Bliżej jest stąd do lasu niż do sąsiada. A najbliżej jest do przydomowej balii i sauny – z sypialni to odległość mierzona w krokach. Ogniska robi się tu z widokiem na kukurydzę, a obiady je pod chmurką. Zapraszamy na wieś.
Dom stoi między polem a polem. Bliżej jest stąd do lasu niż do sąsiada. A najbliżej jest do przydomowej balii i sauny – z sypialni to odległość mierzona w krokach. Ogniska robi się tu z widokiem na kukurydzę, a obiady je pod chmurką. Zapraszamy na wieś.
Gospodarz:
Michalina
Znamy języki: polski, angielski, hiszpański
Nie ma nas na miejscu, ale zawsze można się z nami skontaktować
Z wykształcenia jestem fizykiem, z zamiłowania podróżnikiem uwielbiającym odwiedzać najdziksze zakątki świata. Tak podczas jednej z wycieczek rowerowych z Bartkiem (wcale nie w jakimś odległym zakątku Ziemi, a w naszej Wielkopolsce) trafiliśmy na bardzo urokliwy, opuszczony dom na środku pola i na skraju lasu... i tak się cała przygoda zaczęła. Jest to dom z XIX wieku, którego żadna ekipa nie chciała remontować. Najłatwiej byłoby wyburzyć i postawić nowy budynek. W końcu udało nam się znaleźć kogoś, kto miał podobne odczucia do naszych. Nie można zniszczyć takiego miejsca z duszą i wspaniałym klimatem. Początkowo myśleliśmy, że sami tam zamieszkamy, ale na obecnym etapie życia nie byłby to najlepszy pomysł. Doszliśmy do wniosku, że to jest świetne miejsce na weekend, na wakacje, na relaks, którym warto się dzielić z innymi. Wtedy powstał bardzo spontaniczny pomysł na agroturystykę.
Gdzie będę spać?
15 os. – Agroturystyka Ginkgo
170 m²
•bez zwierzaków
Dom stoi między polem a polem. Bliżej jest stąd do lasu niż do sąsiada. A najbliżej jest do przydomowej balii i sauny - z sypialni to odległość mierzona w krokach. Ogniska robi się tu z widokiem na kukurydzę, a obiady je pod chmurką. Zapraszamy na wieś.
Co znajdę na miejscu?