Czy wiecie, gdzie nas można znaleźć? W środkowej Słowacji, w dolinie Hronu i Novobańskiego strumienia. Między górami - Pohronský Inovec i Štiavnické vrchy. W miejscowości Nova Baňa - a właściwie na jej obrzeżach. Jest kilka rzeczy, które powinniście wiedzieć przed przyjazdem: mamy tu tradycję wydobywania cennych metali, kiedyś królewskie przywileje, a w okresie największej ekspansji Nová Baňa należała do 7 miast górniczych monarchii austro-węgierskiej. Czego tu nie przeżywaliśmy! Dżuma, tureckie najazdy, zamknięcia naszych kopalń i na dodatek susze. No łatwo nie było.

Ale. Natkniecie się tutaj na unikalny zbiornik górniczy (zwany przez nas "tajchem"). Podczas przyjemnego spaceru dotrzecie w miejsce, w którym w czasach największej suszy owce wygrzebały wodę tam, gdzie jej nigdy nie było. W tym miejscu zbudowano później kaplicę otoczoną malowniczym ogrodem, nad którą trzyma straż olbrzyma sekwoja. I między ludźmi szepcze się, że źródło, które tu zaczęło tryskać, ma moc leczniczą...

Szczerze mówiąc, nie wiemy, nie próbowaliśmy, ale wy możecie. My dodamy do tego szeroko otwarte drzwi do naszej Kuticy. Z boskim widokiem na wszystkie okoliczne wzgórza. Naszym zdaniem nie ma lepszego leku na wszystkie dolegliwości niż natura i możliwość oddychania pełną piersią. Jeśli więc Twój „odbiornik” za chwilę zwariuje z nadmiernego mnóstwa niepotrzebnych informacji i bodźców - zresetuj się. U nas. Bez telewizora i sieci. Mając tylko najlepszy widok na to, gdzie lekarstwo jest na wyciągnięcie ręki. Spróbujcie.

In the middle of nowhere ... jeśli nowhere to dla was miejsce poza betonowymi blokami i asfaltem, witajcie. Natura w pobliżu Novej Bani ukrywa naszą Kuticę. Nietypowy mini domek, który wam pozwoli całkowicie się wyłączyć i cieszyć się niezakłóconym spokojem natury. W sąsiedztwie kilkuset letniej gruszki. I na 17 m². Ale to najważniejsze tutaj napewno znajdziecie - łóżko i widok. I żeby niczego wam u nas nie zabrakło, dodaliśmy kilka miłych drobiazgów, takich jak kuchnia, kominek, a także łazienka i taras, abyście się czuli dobrze.

Łóżko znajdziecie po jednej stronie Kuticy, pod oknem. Aby nie byliście odcięci od natury, nawet w pozycji na leżąco. Jeden krok wystarczy, aby znaleźć się w kuchni a kilka kolejnych żeby się przedostać na drugi koniec Kuticy, do łazienki. Choć zawsze można się zatrzymać w połowie drogi, usiąść i znowu wyrażać swoje ochy i achy nad cudownym otoczeniem.

My tego lubimy.

Polecamy zrobienie mniejszych zakupów w Novej Bani, żebyście mogli coś pysznego ugotować w kuchni. Albo wybrać się do jednej z restauracji w centrum miasta.

A może będziecie chcieli spróbować naszych śniadań? Wtedy dostarczymy je do was w koszyku piknikowym tuż przed drzwi Kuticy. Wystarczy zaparzyć aromatyczną kawę i zjeść śniadanie z widokiem na okoliczne wzgórza i stary domek w pobliżu.

I uwierzcie nam, że warto dobrze zjeść, ponieważ...

...do robienia i nie robienia jest tu dużo. Do wylegiwania w łóżku, na tarasie lub na kocu na zewnątrz przed Kuticą. Latem leżeć na łące otoczeni tymi wszystkimi odgłosami i zapachami natury... hm, jeśli nie jesteście alergikami ;)

Natomiast oto co proponujemy:
- Wędrując po okolicy można dotrzeć do pobliskiego Tajchu (jeziora wyrobiskowego), gdzie latem można popływać. W nieco innym kierunku i dłuższym spacerkiem dotrzecie do wieży widokowej Háj i można nawet do wodospadu Starohutianskiego. Oprócz tego jest jeszcze Kalwaria, ścieżka dydaktyczna Vojšín z przystankiem na Sedlovej skale, jest Havrania skala, rezerwat przyrody Bujakov vrch (gdzie kwitnie chroniona sasanka wielokwiatowa), i tak mogliśmy kontynuować do rana.

- Kiedy już będziecie wędrować okolicą, to może po drodze natkniecie się na... drzewa. Już wyjaśniamy, te stare – kilkuset letnie, z takim obwodem pnia, że nawet trzech mężczyzn miałoby co robić, żeby ich objąć. A mamy ich tutaj kilka - lipę z 1726 roku, 300-letnią gruszkę, ale znajdziecie tu też 100-letnie sekwoje (jedna w okolicach Kohútkova, kolejne w Salašisku). Macie ochotę na więcej? W pobliskich Mlyňanach udajcie się więc do Arboretum.

- Żeby zaczerpnąć z tej kulturalnej i architektonicznej beczki, wystarczy przejść się pieszo do centrum Nova Bana. Ratusz opowie wam historie o tym, jakie metale szlachetne pojawiały się kiedyś w jego murach. Kościół parafialny o najazdach tureckich, jest kolumna św. Trójcy i kolejny kościół ze szpitalem górniczym, który był jednym z najstarszych w Europie Środkowej. A jeśli chcecie bardziej zagłębić się w historię górnictwa - w ratuszu znajduje się Muzeum Pohronské, jest kopalnia Hronská i Trzech Króli. Można również udać się do miasta Hodruša-Hámre, żeby obejrzeć Hodrušską klopačkę, która podczas wojen tureckich służyła jako wież strażnicza jak i wzywała górników do pracy. I to nie byle jak, ale za pomocą sygnałów emitowanych przez pukanie w drewnianą deskę. Zalecamy również zwrócić uwagę na zegar na jej górze - i chociaż ma 2 wskazówki, to czas wam pokaże tylko jedna. Czy dlatego Hodrušska klopačka trafiła na listę UNESCO? ;)

Wspominaliśmy już coś o zwierzętach? Tak więc oprócz tych krów, które czasami mogą pojawić się w pobliżu Kuticy, można zostać adopcyjnym rodzicem małego łosia na farmie łosi w Zveroparku w Žarnovicy. A jeśli wolicie inne czworonożne stworzenia, warto rozważyć wizytę w Narodowej Stadninę Koni w Topoľčiankach lub Żubrą Zoo w Hosťovcach.

Kutica to naprawdę taka mała komórka, stworzona z myślą o całkowitym zresetowaniu głowy.
Dlatego zostawcie dzieci w domu i przyjeżdżajcie w parach. W trójkę może przebywać z wami tylko dziecko do 12 miesięcy (za dodatkową opłatą 15 €/ noc).