Kiedy wieś Jundeliškės nadal nosiła nazwę Ustronė, a drewniany dwór słynął z kolekcji obrazów, bogatej biblioteki i pięknego ogrodu, jedyny syn właściciela ziemskiego i arystokraty Apolinarasa Moravskisa, Stanislovas, przywiózł ze sobą nasiona kwiatów z pobytu w St. Petersburgu. Te kwiaty były wyjątkowe, z czasem stały się symbolem pobliskiego miasta Birsztany, a ich święto co roku przyciąga setki ludzi. Mówi się, że ten kwiat, dalia, jest symbolem niezależności i wytrwałości.
To wręcz symboliczne, że symbol wytrwałości zadomowił się u brzegów rzeki Verknė. Rzeka, o której legendy głoszą jak pomimo wielu przeszkód udało jej się dotrzeć do ukochanego, rzeki Niemen.
Współcześni podróżnicy mogą potrzebować wytrzymałości podczas pływania kajakiem przez wszystkie zakręty rzeki. Jednak otaczająca przyroda Parku Regionalnego Aukštadvaris z jego kopcami, stromymi klifami oraz nieoczekiwanymi pętlami i wąwozami nie da nudzić się podczas spływu.
To tutaj na gości czeka kolejna niespodzianka - prawdziwa mongolska jurta. Przytulność której i gościnność dwóch sióstr-Gospodarzy podkreśla każdy, kto miał szczęście spędzić przynajmniej jedną noc w tym magicznym miejscu. Najlepiej przyjechać we dwoje z zapasem jedzenia i picia, aby już nie musieć myśleć o troskach dnia codziennego przez cały pobyt.

Spanie w jurcie ma jakąś magiczną moc. Okrągły kształt i ciepły wełniany materiał pokryciowy chronią zimą przed chłodem, jesienią wiatrem, a latem upałem. Światło, które wpada tylko przez jeden otwór w dachu, zaskakująco wydaje się w sam raz – nie za dużo, nie za mało. Po nocy spędzonej w miejscu, w którym leżąc w łóżku możesz oglądać gwiazdy, czujesz się jak nowo narodzony.
A by marzenia były jeszcze słodsze, przygotowaliśmy wygodne podwójne łóżko z baldachimem oraz dużą dwuosobową sofę. Aby czwórka dorosłych lub rodzina z dziećmi czuła się naprawdę komfortowo. Warunki na romantyczny wieczór są idealne. Latem nie chce się wychodzić z prywatnego tarasu otoczonego lasem i strumieniem do zmroku. Zimą na chłodniejszy wieczór polecamy rozpalenie pieca (w razie potrzeby pomożemy), założenie ciepłych wełnianych skarpet, wyciągnięcie ulubionej gry planszowej i ułożenie się na dywanie przy filiżance gorącej herbaty (a może grzanego wina ?).
Sama jurta ma nawet 50 metrów kwadratowych. mi jest podzielony na dwie strefy: wspólną z łóżkiem, sofą i kącikiem kuchennym oraz osobną kabiną prysznicową z toaletą. W łazience przygotowaliśmy ręczniki i podstawowe kosmetyki.

Obok jurty mamy jeszcze kilka kopuł, można je zobaczyć i zamówić tutaj: https://slowhop.com/lt/vietos/3247-vasarojaus-kupolai.html

Daj nam znać wcześniej, a przygotujemy grilla wraz ze wszystkimi niezbędnymi narzędziami. Zadbamy również o drewno opałowe.
W jurcie znajduje się aneks kuchenny z barem i dwoma stołkami barowymi. Jest lodówka, czajnik elektryczny, płyta grzewcza, naczynia, sztućce. Jadąc z nami pamiętajcie, że najbliższy większy sklep znajduje się albo na oddalonej o około 6 km miejscowości Jiezna, albo w oddalonych o 10 km Birsztanach.

Nie możemy sobie nawet wyobrazić nudy w takim miejscu. Przede wszystkim rzeka Verknė, choć niezbyt długa, bo tylko 77 km, przyciąga miłośników kajakarstwa swoimi zakolami i widokami. Mamy też kajaki - przygotujemy, wybierzemy najbardziej odpowiednią trasę, eskortujemy, a po kąpieli spotkamy się z Państwem.
Jeśli po pływaniu są jeszcze siły, w obozie jest boisko do siatkówki i plac zabaw dla najmłodszych. W rzece Verknė można śmiało pływać, choć należy pamiętać, że rzeka miejscami osiąga głębokość do 4 m, a nurt jest dość silny.
Wieczorem podgrzejemy saunę (za dodatkową opłatą 30 euro, za opłatą) i przygotujemy jacuzzi (cena 80-90 euro, zapytaj), podamy drewno na opał.
Lekcja historii czeka w oddalonej o 1,5 km wsi Jundeliškės - tu mieszkał i pracował Stanislovas Moravskis. Lekarz, pamiętnikarz, etnograf, prawnik i podróżnik - dwór Jundeliškės spędził 15 lat swojego życia. W drewnianym dworku nadal co roku odbywają się odczyty jego dzieł. Nawiasem mówiąc, czy wiesz, że kwiat tak normalny i prosty jak dalia jest również moratorium S. Moravsky'ego? Kwiat przybył z nim z Petersburga w 1835 roku. do miejscowego dworu, a stamtąd rozprzestrzenił się po całej Litwie.
Z wioski i naszego obozu można dojść pieszo do stawu Jundeliškės HPP, gdzie krążą plotki, że łowi się tu ryby w taki sposób, że ledwo można rzucić wędką.
A wielbiciele książek będą pod wrażeniem - cisza wokół, hamaki i przyroda pozwolą przeczytać wszystkie książki, które czekają na swoją kolej. Nie możesz nawet wyprowadzać się z tego miejsca przez cały dzień, ale masz wrażenie, że masz już plan czytania na cały rok. Brzmi dobrze, prawda?

Dzieciaki czują się u nas fantastycznie. Tylko te błyszczące oczy, kiedy zobaczą „chatę”, w której spędzą noc, mówią wiele o swoim szczęściu. Rodzice, drodzy, nie mówcie dzieciom, zanim pójdą spać w jurcie. Niech to będzie niespodzianka.
Nawiasem mówiąc, maluchy do 2 lat przebywają u nas bezpłatnie.
Na kempingu znajduje się mały plac zabaw, a wśród drzew popularne są hamaki dla dzieci w każdym wieku. Co jeszcze jest potrzebne do szczęścia w dzieciństwie? Może tylko woda, piasek i leśne skarby takie jak kije, szyszki, kamyki i liście ... Mamy wszystko!
Seniorzy mogą już spróbować swoich sił w spływie kajakowym, a wieczorem pomóc rodzicom upiec kiełbaski nad ogniskiem.