Góralski dom na Mazowszu "Uwieliny"
polecamy się na ucieczki z miasta (30 km od Warszawy)
w naszym góralskim domku zmieścimy 8 osób (a maksymalnie 12)
dla totalnego relaksu mamy wannę pod gołym niebem
możecie gotować, grillować, rozpalić ognisko, albo zamówić
las na wyciągnięcie ręki - spróbujcie leśnych kąpieli
sauna w osobnym drewnianym domku
Sprawdź na szybko
Psst! Psst! Jeżeli macie dosyć trwającego remontu u sąsiada, smętnego widoku z okna lub potrzebujecie odsapnąć, bo inaczej ktoś zginie, to możemy Wam coś przepisać. Zalecenie pierwsze: dziesięć godzin niczym niezmąconego snu. Zalecenie drugie: wyciszający spacer w przydomowym lesie. Zalecenie trzecie: ziemniaki z ogniska oraz uważna obserwacja nocnego nieba. Dla wzmocnienia organizmu: kąpiel w wannie pod gołym niebem w towarzystwie chmur, kwiatów i ptasiego świergotu. Stosować przez cały rok. Poprawa nastroju - gwarantowana.
Specjalnie dla poratowania zdrowia otwieramy drzwi ponad stuletniego podhalańskiego domu. Drewniane bale przetkane tradycyjnymi warkoczami wełnianki, gont oraz trzaskające drewno w kominku przywodzą na myśl urlop w górach. Nic bardziej mylnego - jesteśmy całkiem blisko Warszawy, więc można uciec nawet na weekend. Ale na tyle daleko, żeby nie dochodziło tu miejskie zamieszanie i hałas. Chodźcie odetchnąć i wziąć kąpiel w sadzie.
Specjalnie dla poratowania zdrowia otwieramy drzwi ponad stuletniego podhalańskiego domu. Drewniane bale przetkane tradycyjnymi warkoczami wełnianki, gont oraz trzaskające drewno w kominku przywodzą na myśl urlop w górach. Nic bardziej mylnego - jesteśmy całkiem blisko Warszawy, więc można uciec nawet na weekend. Ale na tyle daleko, żeby nie dochodziło tu miejskie zamieszanie i hałas. Chodźcie odetchnąć i wziąć kąpiel w sadzie.
Gospodarz:
Marysia
Znamy języki: polski, angielski, francuski
Nie ma nas na miejscu, ale zawsze można się z nami skontaktować
Dom Uwieliny to mój letniskowy dom rodzinny, w dzieciństwie spędzaliśmy tu wakacje, a z racji bliskiego położenia od Warszawy – przyjeżdżaliśmy też często na weekendy.
Kocham to miejsce, wiążą się z nim cudowne wspomnienia, zapach lip, smak malin, kolory łąkowych kwiatów. I bliscy: Babcia krzątająca się w kuchni, Dziadek wciąż coś naprawiający w składziku. Rodzice, siostry, przyjaciele.
Bożonarodzeniowe choinki, które później zostawały na stałe w naszym ogrodzie. Wielkanocne śniadania, którymi uparcie chcieliśmy witać wiosnę w ogrodzie, co często kończyło się pokornym powrotem do domu w strugach wiosennego deszczu:)
Teraz nasz dom jest bogatszy o te wspomnienia, jego piękno chcemy ofiarować gościom z pragnieniem, by czuli się tu dobrze.
Praca, która polega na tworzeniu miejsca wypoczynku dla gości, daje nam ogromną satysfakcję. Czujemy, że jesteśmy potrzebni, że to, co robimy, może dać
radość innym.
Serdecznie zapraszamy
Marysia
Gdzie będę spać?
12 os. – Góralski dom na Mazowszu "Uwieliny"
150 m²
•bez zwierzaków
Specjalnie dla poratowania zdrowia otwieramy drzwi ponad stuletniego podhalańskiego domu. Drewniane bale przetkane tradycyjnymi warkoczami wełnianki, gont oraz trzaskające drewno w kominku przywodzą na myśl urlop w górach.
Co znajdę na miejscu?