Dla jednych Janopole będzie zupełnie zwyczajne, ot klasyczna mazowiecka wieś między Szczawinem a Latonicami. Dla mnie jednak jest wszystkim co wyjątkowe. Pozwólcie, że pokażę Wam to moimi oczami.
Widzę leśną drogę prowadzącą do Siedliska, pole lawendy czarujące fioletem, łąkę kwietną przyciągającą owady, hamaki wśród drzew, na których drzemią goście. Za bramą komitetem powitalnym są zawsze Darka i Dragon, moje psy, które do serca biorą sobie rolę gospodarza i oprowadzają nowo przybyłych po terenie. Tego mamy sporo, bo aż 1,5 hektara, więc swobodnie zmieściły się tu 3 duże domy oraz 2 małe (otwarte sezonowo). Domy zbudowałam wraz z góralami, Panowie zajmowali się konstrukcją, ja włożyłam serce we wnętrza. Wśród drzew swoje miejsce ma też sauna, leśna kuchnia, wiata grillowa, staw z rybami i centrum leśnej rozrywki. Ktoś buja się na linie zwisającej z drzewa, inna ekipa gra w boule by później rozegrać mecz siatkówki plażowej, dzieciaki wspinają się na wieżę widokową na drzewie, dorośli rozpalają ognisko popijając tutejsze wino. Właśnie, mam też winnicę rodzącą pyszne winogrona, które zamieniam w wino. Jesienią jest zatem czas na winobranie i grzybobranie, choć nie trzeba ruszać się z miejsca. Piękne maślaki rosną przy tarasach, wystarczy się schylić. Chyba już wiecie jakie jest moje Janopole. To mazowiecki koniec świata, a jednocześnie godzina drogi do Warszawy. Po okolicznych lasach i łąkach biegają sarny, a na drodze trzeba uważać żeby nie stanąć oko w oko z łosiem. Nic więcej nie trzeba, brakuje tylko Was. Pakujcie manatki, bierzcie dzieciaki i przyjaciół i przyjedźcie po leśną uciechę i głęboki oddech. Z całego serca zapraszam.
W mazowieckiej ostoi spokoju. Janopole to wioseczka, w której liczba mieszkańców ledwo przekracza 70 osób. Oznacza to, że na naszej działce jest więcej drzew niż mieszkańców w całej wsi. Na 1,5 ha terenie stoi 5 domków, a każdy oddalony jest od kolejnego o komfortową odległość, ma swój ogródek, hamak i werandę.
Mamy zatem 3 większe domy całoroczne dla 4 osób dorosłych + 2 dzieci, a w nich:
- sypialnia z łóżkiem podwójnym (140 cm),
- antresola z łóżkiem podwójnym (140 cm) i łóżkiem pojedynczym (120 cm)
- salon z kominkiem, rozkładaną sofą (dla dwóch osób),
- aneks kuchenny,
- łazienka z prysznicem.
Oraz 2 mniejsze drewniane domki (czynne sezonowo) dla 2 osób dorosłych + 1 dziecko, a w nich:
- sypialnia z łóżkiem dwuosobowym (140 cm),
- salon z rozkładaną kanapą dla dwóch osób,
- łazienka z prysznicem.
W małym domku nie ma aneksu kuchennego. Ale są naczynia, mikrofalówka i lodówka.
Ogólnodostępna, dobrze wyposażona kuchnia leśna znajduje się w ogrodzie.
Zapraszamy bez zwierząt. Nasz pies Dragon niestety nie toleruje nieznanych psów.
Jesteście tutaj niezależni, również w kwestii jedzenia. Każdy duży dom (mamy ich 3) ma swoją kuchnię, lecz ze względu na bezpieczeństwo (drewniane domki i las wokół) nie ma w nich kuchenek i piekarników. Jest mała lodówka, mikrofalówka, zlew i wszelkie potrzebne naczynia. Małe domki nie mają aneksu, mają za to kącik z lodówką, mikrofalówką i naczyniami. W ogrodzie jest za to ogólnodostępna letnia kuchnię, w której możecie gotować i serwować. W leśnej kuchni znajduje się kuchenka gazowa, jest też duży grill i lodówka. Latem, każdy domek ma własny grill, możecie też rozpalić ognisko na polanie.
Jeśli możecie obyć się bez gotowania skoczcie do Nowego Miasta nad zalewem (5 km). Tu możecie się wykąpać lub pojeździć na nartach wodnych, a kiedy zmorze Was głód wybierzcie się do knajpki. Możecie też nie ruszać się na krok z Siedliska i zamówić pizzę lub zestaw obiadowy z dostawą.
Wieczorem czas na grill lub ognisko pod chmurką, a kiedy spadnie deszcz schronienie znajdziecie w góralskiej altanie z widokiem na stawik z rybami. Tu również możecie biesiadować przy grillu. Oczywiście wieczór bez wina jest wieczorem straconym, zwłaszcza jeśli do dyspozycji macie wino z mojej winnicy. Mazowieckie gronowe poleca się do degustacji.
W oddaleniu od szumiących dróg, w bliskości szumu lasu, na 1,5 hektarach terenu będziecie mieć błogi spokój. Tu nie przyjeżdża się po rewelacje, a i tak wyjeżdża się w rewelacyjnym nastroju. Siedlisko zbudowałam wraz z góralami wśród sosen i brzóz. Nie mogło zabraknąć prywatnej winnicy (w przeszłości, mieszkając wraz z mężem w Niemczech, prowadziliśmy winnicę) oraz poletka lawendy, które latem przepięknie pachnie i cieszy oczy soczystym fioletem.
Wymarzyłam sobie, aby stworzyć dla Was idealne warunki do odpoczynku, tego leniwego i aktywnego. Każdy domek ma swój prywatny ogródek, gdzie możecie leżeć brzuchem do góry na hamakach, leżakach albo po prostu posiedzieć na drewnianych siedziskach lub na
tarasie przy drewnianym stole i napawać się nicnierobieniem. A kiedy leniuchowanie już Wam się znudzi, to możecie pograć w tenisa stołowego, na piaszczystym boisku rozegrać mecz siatkówki lub zagrać w bule. Później czas na strzelanie z łuku do tarczy, wycieczkę rowerową (rowery są na miejscu), a w upalne dni ratunkiem od żaru jest kąpiel w basenie (sezonowy, rozkładany).
Warto też pozwiedzać okolicę z kijkami (na miejscu) lub przemierzyć rzekę Wkrę na kajakach. Jeśli preferujecie wakacje w siodle, stadnina koni jest rzut beretem od Siedliska. W odległości niecałych 5 km, w Nowym Mieście jest kąpielisko nad zalewem Nowomiejskim.
Po całym dniu atrakcji czas na relaks w ogólnodostępnej saunie stojącej w lesie lub przy ognisku.
Dzieci poczują się w Siedlisku jak na najlepszej kolonii. W środku lasu nie muszą kontrolować radosnych pisków, nawoływań z domku na drzewie i pełnego emocji kibicowania na boisku do siatkówki plażowej. Dni w lesie płynął wolno, na beztroskiej zabawie offline w Małpim Gaju, gdzie małe małpki doskonalą swoją sprawność fizyczną. Zabawa angażuje także rodziców, bo zabawa w podchody czy strzelanie z łuku do tarczy nie ma granicy wiekowej. Można zorganizować międzypokoleniowy turniej tenisa stołowego, czy pograć w bule, a kiedy będziecie mieć dość rzucania kulą to polecamy pobujać się na linach zwisających z drzew lub wskoczyć do basenu dla ochłody.
W pobliżu jest stadnina, więc można spędzać czas w siodle, a na miejscu mamy rowery, więc leśne wyprawy na dwóch kółkach są wręcz wskazane.
W całorocznych domkach, obok aneksu kuchennego, znajdują się drewniane stoły z ławami, gdzie wygodnie będą mogły pracować cztery osoby. Również na tarasie każdego z domków znajduje się stół z ławami. W jadłodajni, przy drewnianych ławach, znajdzie się miejsce dla około dwudziestu osób, dzięki czemu Wasze szkolenia będą mogły być przeprowadzone w bardzo wygodnych warunkach.