Przede wszystkim ten domek jest dla tych, którzy szukają spokojnego wypoczynku. Dla tych, którzy nie są zmęczeni obserwowaniem wschodu słońca, podziwianiem zatopionych we mgle drzew, słuchaniem odgłosów żurawi. Można wygodnie usiąść na tarasie (meble ogrodowe) lub w hamaku, pomarzyć na huśtawce wśród drzew.
Wieczorem, gdy pogoda się ochłodzi, fajnie jest zrobić gorącą herbatę i rozpalić ognisko. W domku znajdziesz szachy, różne gry planszowe i książki. Świece można zapalić, aby stworzyć przytulną atmosferę, ale pamiętaj, aby przestrzegać środków ostrożności i upewnić się, że spływający wosk nie dostanie się na meble, dywaniki ani piecyk.
Jeśli lubisz wędkować, możesz posiedzieć nad małym stawem (zabierz wędkę ze sobą).
Jest rozrywka i dla tych, którzy nie zostają na długo w jednym miejscu.
2 km od domku zaczyna się przepiękny brzeg jeziora Kertuojai z szerokim pasem białego piasku, gęsto porośnięty sosnami i złocistymi brzozami. Jezioro jest płytkie, przejrzyste, kilkakrotnie zarybione (występuje tu leszcz, jesiotr, węgorz). Odległe zakątki i wysepki na jeziorze są dostępne tylko z wody. Po przyjeździe nie zapomnij zapytać gospodarzy, gdzie trzymają kajak, którym można popływać po jeziorze i poszukać tajemniczych zatok zakochanych.
Na drugim brzegu jeziora wznosi się kopiec Kertuoja, świadek początku naszej ery. Z najwyższego punktu wzgórza rozciąga się zielono-niebieska panorama okolicy. Na wysokość 12 metrów można wejść stromymi drewnianymi schodami. Jeśli nie boisz się wysokości i chcesz zobaczyć Park Regionalny Labanoras z wysokości trzykrotnie wyższej, wybierz się 14 km dalej do wieży widokowej Mindūnai (214 schodki). To druga najwyższa wieża widokowa na Litwie. Wspinaczka nie jest łatwa, ale warto: na szczycie zdecydowanie jest na co popatrzeć.
Po drodze do wieży we wsi Rudesa zobaczysz Kaplicę św. Jana Chrzciciela - niezwykłą XVI-wieczną drewnianą budowlę. Rozejrzyj się po okolicy: tymi drogami dwieście lat temu kroczyło wojsko Napoleona. Po drodze płonęło wszystko: domy i lasy, więc drewno odbudowanej kaplicy może nie wyglądać na tak wiekowe.
Drewniane sanktuarium nie jest tu jedyne - nieopodal w miejscowości Inturkė zobaczysz podobny Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Legenda mówi, że ta budowa została sfinansowana przez królową Bonę jako podziękowanie za ocalenie.
Okolice najlepiej zwiedzać na rowerze: tuż obok domu zaczyna się zachodni niebieski szlak turystyczno-rowerowy - pierścień, którym można zwiedzić cały Park Labanoras i jego zabytki (74 km).