Gdzie będę odpoczywać?
Co będę jeść?
Czy nie będę się nudzić?
Gdzie będę spać?
Pokój południowy z łazienką 2 os
Pokój zachodni z łazienką 2os
Pokój wschodni BEZ ŁAZIENKI 2os
Pokój północny z łazienką 4 os
Chcieli, a nam pomysłów przybywało szybciej niż zwierząt w gospodarstwie. Na warsztaty, spacery przyrodnicze i dania kuchni eksperymentalnej. Urządziliśmy więc kilka pokoi na poddaszu, a potem zaczęliśmy podawać śniadania i trzydaniowe obiadokolacje. Mamy prawdziwego slow hopla na punkcie jedzenia. Znane i lubiane klasyki przeplatamy tym, co skutkuje syndromem "nie wiedziałam, że to się je" oraz "kto by pomyślał, że to takie dobre".
Pakujcie się i przyjeżdżajcie na głodnego.
Gdzie będę odpoczywać?
Na poddaszu przygotowaliśmy dla Was 3 pokoje z łazienkami i jeden bez, z możliwością korzystania z ogólnodostępnej łazienki na dole w sieni.
Na parterze domku znajduje się wspólna przestrzeń, a w niej główna sala, pełniąca rolę salonu dziennego oraz jadalni. Możecie odpocząć przy kominku, przytulić się do ściany ogrzewanej kuchnią kaflową, przeczytać coś z naszej biblioteczki albo posłuchać muzyki - nie tylko z radia, CD, czy USB ale także z winyli, których kolekcja jest do Waszej dyspozycji. W deszczowe dni mamy dla Was spory zestaw rozmaitych gier.
W pogodne dni polecamy relaks w ogrodzie na hamakach, leżakach czy fotelach ogrodowych, przyjemnie spędza się czas na tarasie podcieniowym przy domu. Możecie też korzystać z kocy i specjalnych materacy.
Możecie nas odwiedzać przez cały rok i nie martwić się o to, czy w pokojach będzie ciepło zimą, otóż będzie ;) Pokoje są ogrzewane wyprowadzonym, gorącym powietrzem z czapy nad kominkiem. Dodatkowo w każdym z pokoi jest elektryczny grzejnik.
Obok głównego domu znajduje się oddzielny, mały Domek Bańczyka wynajmowany na innych zasadach, w ogrodzie możecie spotkać się z gośćmi, którzy tam mieszkają. Nieco dalej znajduje się nasz trzeci Dom z zapieckiem, jednak on ma wydzieloną, niezależną przestrzeń wokół dla jego mieszkańców. Dom, w którym mieszkają gospodarze jest oddalony o 50m.
Jeśli jesteście ciekawi naszych dwóch pozostałych domów, zerknijcie:
https://slowhop.com/pl/miejsca/2253-latosowo-domek-banczyka.html
https://slowhop.com/pl/miejsca/2825-latosowo-dom-z-zapieckiem.html
Co będę jeść?
Na śniadanie, które podajemy o "ludzkiej" godzinie, czyli zwykle o 10.00 ale nie wcześniej niż o 9.00, możecie się spodziewać domowych serów podpuszczkowych, w tym kozich robionych przez gospodynię z mleka od własnych kóz, miodu z własnych uli, dżemów z naszej spiżarni, domowych wędlin, warzyw, sałatek, past, pikli, pieczywa z miejscowej piekarni, żółtego sera z miejscowej mleczarni. Zawsze jest też coś na ciepło z kolorowych jajek od najszczęśliwszych kur z naszego kurnika. Serwujemy też napary ziołowe z suszu, który przygotowujemy sami zbierając kwiaty i ziele w sezonie. A kawa? Oczywiście! Dobrej jakości ziarna mielimy sami i zaparzamy ją w kawiarce, dzięki czemu już niewielka jej ilość postawi Was rano na nogi. Do niej podamy kozie mleko (nie ma obawy, nasze mleko nie trąci "kozą", gwarantujemy ;).
Na co możecie liczyć wieczorową porą, czyli 18.00-19.00? Poczęstujemy Was zupą, daniem głównym z dodatkami oraz deserem. Do tego będzie dzbanek domowego kompotu, lemoniady czy bzówki. Całego wachlarza dań, jakie lądują na stole nie opiszemy, jest ich dużo, a wciąż pojawiają się kolejne. Za przykład niech posłuży zupa pokrzywowa z jajkiem i słodką śmietanką, zupa z kiszonego własnoręcznie kabaczka, kalafiora czy marchwi, domowy rosół z wiejskiej kury z warzywami i mięsem albo fakes, czyli grecka zupa na bazie marchwi, soczewicy, cebuli oraz pomidorów. Jest też polewka z barszczu zwyczajnego, staropolska, zapomniana zupa nagrodzona na Międzynarodowym Turnieju Smaków w Liwie. Oczywiście możemy też zrobić klasyczną pomidorową, żurek czy ogórkową, jednak podrasujemy je po swojemu gotując wywar na kaczce, dodając domowego przecieru, własnych warzyw czy nietypowych przypraw. Na danie główne może polecić się między innymi kaczka z imbirem w jabłkach, tymiankowy królik w kapuście i pomidorach, pieczony pstrąg z pobliskich stawów, siekany tasakiem prababci rumsztyk albo nerki królicze w delikatnym, śmietanowym sosie.
Na deser zaserwujemy Wam puszysty, domowy sernik ze śmietanową, kardamonową polewą z kleksem konfitury z płatków róży damasceńskiej rosnącej obok domu albo wilgotne, czekoladowe ciasto z owocami i orzechami, krem brulee własnej roboty, pucharek pełen kremu macsarpone, owoców i dodatków czy jakiś inny słodki rarytasik, który w przypływie weny dla Was wymyślimy.
Można też zamówić u nas dania specjalne, nieco droższe, ale gwarantujemy, że nie zjecie takich nigdzie indziej. Zalicza się do nich na przykład nutria pieczona w warzywach z ogrodu, młoda koźlęcina w słodkiej cebuli i kuminie, o którą zawsze proszą stali goście wracając w nasze progi, maślana zupa z winniczków czy... zupa z chrząszczy majowych. Brzmi może szokująco, ale danie to ma bardzo stary rodowód i wbrew pozorom wszystkim smakuje ;)
Musimy też nadmienić kilka słów o jadalnych chwastach. Mieszkając na wsi, gdzie wokół rośnie mnóstwo naturalnych, niezanieczyszczonych różności, zaczęliśmy zgłębiać wiedzę o kulinarnym ich wykorzystywaniu. W sezonie możecie liczyć na skosztowanie młodych pędów chmielu w maśle i domowej bułce tartej, sałatki chwaścianej z dressingiem na bazie między innymi syropu z pędów świerku, potrawki z żółtlicy albo duszonej gwiazdnicy.
Pamiętamy też o roślinożercach, dajcie nam znać, a przygotujemy dania wegetariańskie czy wegańskie, zrobimy na przykład kaszotto z białej kaszy gryczanej z dodatkiem grzybów i warzyw oraz ziół, gulasz z grochu, ziemniaków oraz papryki albo faszerowaną cukinię z ogrodu.
Z racji innych obowiązków serwujemy dwa posiłki: śniadania oraz obiadokolacje, ale jeśli okaże się, że przekąsilibyście coś jeszcze w ciągu dnia, jesteśmy otwarci. Dajcie nam tylko odpowiednio wcześniej znać, najchętniej przy porannym śniadaniu, a upichcimy coś w południe. W domu znajdziecie spis dodatkowych, przykładowych dań wraz z ich cenami.
Czy nie będę się nudzić?
Dla tych, którzy po intensywnych perypetiach związanych z życiem w nieustannym pędzie oczekują zwyczajnego, leniwego nic nierobienia mamy obok ogród z hamakami, ogrodowymi meblami, leżakami, kocami oraz żywymi konstrukcjami wierzbowymi. Możecie poczytać tam książkę z naszej biblioteczki albo drzemać słuchając szumu wiatru i śpiewu ptaków. Jeśli będziecie mieć ochotę zawędrować nieco dalej od domu ( 5 minut na nogach), powiemy gdzie przygotowaliśmy piękną polanę przy lesie w środku "nieczego", idealną na piknik w samotności. Piętnaście kroków od niej na naszej łące znajdziecie staw z malutką, olszynową wyspą na środku. W zimne dni możecie nic nie robić przy kominku w naszej głównej sali, pobyczyć się przy rozgrzanej, kaflowej ścianie obok kominka, w wygodnym fotelu posłuchać muzyki z winyli, albo "rżnąć" ze znajomymi w karty czy grać w inne planszówki. A gdybyście potrzebowali szczególnej pomocy w urządzeniu czegoś niecodziennego, służymy pomocą ! Były u nas już nie jedne zaręczyny, podróże poślubne, czy rocznice ślubu.
Obowiązkowym programem dla gości jest zwykle... nauka chodzenia na szczudłach. Mamy szczudła zaprojektowane przez ojca gospodarza, który był "dizajnerem", zarówno dla dużych jak i małych. Sami nie wiemy której grupie wiekowej sprawia to większą radochę.
Jeśli wolicie nieco aktywniej spędzić u nas czas, proponujemy pobuszować po okolicy pieszo bądź na rowerach , których kilka mamy do Waszej dyspozycji nieodpłatnie. Na naszych 15 ha nie brakuje lasów, łąk, urokliwych zakątków. Nieco dalej, bo kilka kilometrów od nas zaczyna się Nadbużański Park Krajobrazowy, a kilkanaście kilometrów od nas płynie dziki Bug. Warto się tam wybrać, pokierujemy Was w piękne miejsca albo zorganizujemy dla Was wycieczkę naszym transportem.
Na naszym siedlisku jest także zewnętrzna, ogrzewana beczka kąpielowa, gorące wanny dla dwojga pod chmurką oraz ruska bania z możliwością zorganizowania latosowej "chłosty", czyli rodzaju masażu brzozowymi witkami czynionej przez bańczyka , zatem hedoniści: wyjedziecie stąd jak nowi. Zarówno beczka, wanny jak i bania wynajmowane są indywidualnie przez gości, także z naszych pozostałych domów, dlatego zapytajcie wcześniej o jej dostępność, bo kto pierwszy ten lepszy ;)
Możemy także towarzyszyć Wam w dodatkowo przygotowanym przez nas spacerze przyrodniczym, pokażemy Wam nieobecne na mapach google pobliskie miasto borsucze, lisie jamy, miejsce "czochrania" i kąpieli dzików, poszukamy wspólnie kuźni dzięcioła. Jeśli pogoda dopisze i będzie nico błotka, może znajdziemy tropy łosi, saren, czy borsuka albo bobra.
Możemy także zorganizować dla Was warsztaty chwaściane od wiosny do lata: nauczymy Was jak rozpoznawać jadalne, dzikie ziele, zbierzemy plony, a potem zaprosimy Was do stołu na degustacyjny poczęstunek.
Naszym absolutnym hitem są warsztaty stolarskie, podczas których nasi goście wybierają rodzaj drewna i pod okiem gospodarza wykonują piękną deskę wedle własnego pomysłu do serwowania potraw, czy jako podstawkę.
Dla mięsożerców mamy natomiast warsztaty kiełbasiane, podczas których wspólnie zrobimy kiełbasę, może też przygotujemy inne mięsa na wędliny oraz na koniec uwędzimy smakowitości w wędzarce, która znajduje się w sieni.
A może chcielibyście pokaz bardzo starej metody przygotowywania posiłków w jamie ziemnej? Razem zawiniemy warzywa i mięsa w liście chrzanu i babki, dodamy miejscowych ziół, upieczemy w żarze jamy, a potem zdegustujemy w towarzystwie prostych przystawek o starym rodowodzie, idealnie pasujących do tego typu strawy.
Chętnie zaprosimy Was na przejażdżkę zabytkowym, strażackim wozem konnym, ciągniętym przez ciągnik albo wozem drabiniastym. Mamy także gotowego do drogi zabytkowego Żuka (także strażackiego, z pobliskiej remizy) - wycieczka nim po polach i łąkach to nie lada doświadczenie.
Oprowadzimy Was po naszym gospodarstwie, zapoznamy z kozami, królikami, nutriami, przedstawimy Wam Romkę i Mańkę, nasze konie, a w sezonie możecie pomóc nam w sianokosach.
W naszej okolicy znajdują się dwie stadniny koni, gdzie możecie zapisać się na jazdy. Jedna jest za lasem, pieszo 20 minut, samochodem 5 minut od nas, druga nieco dalej bo kilkanaście kilometrów, autem 15 minut.
W pobliskim miasteczku Kosowie Lackim (5 km od nas) znajduje się jedyna w regionie tężnia solankowa.
Co dla dzieci?
4.8•Liczba opinii: 29
Paweł
5•25 Jun 2024
Klimatyczne sielskie miejsce na kilkudniowe wyciszenie. Kasia i Bartek perfekcyjnie dbają o każdy szczegół. Bardzo smaczne, zdrowe urozmaicone posiłki na bazie własnych produktów, okraszone za każdym razem serdeczną gawędą gospodarzy co sprawia, że czujesz się wyjątkowo. Jedyna „wada” to obfitość na stołach. Na szczęście Bartek ma to lekarstwo w wiekowym kredensie 😀. Polecam!
Jaroslaw
5•6 Jun 2024
Pokój (południowy) dość mały , wystarczający na kilkudniowe pobyty dla 2 osób ,czysty i z klimatem ,jak zresztą cały obiekt.Właściciele bardzo mili ,pomocni ,widać ,że im bardzo zależy na dobrym samopoczuciu gości. Okolica sielska,wiejska bez szczególnych atrakcji ,ale wyżywienie rekompensuje wszystko. Jest wręcz wybitne (!) : zdrowe ,oparte na uprawianych warzywach oraz hodowli zwierzęcej własnej lub sąsiadów .Świetne miejsce na weekendowy relaks lub nieco dłuższy pobyt.
Iwona
5•4 Jun 2024
To jest miejsce gdzie dusza się budzi. To jest miejsce dla ludzi, którzy pragną całkowitego resetu od zgiełku miasta. Natura, cisza, piękne widoki i towarzystwo słowików, kukułek, żurawi, sarenek, bocianów. To także miejsce gdzie skosztujesz wyśmienitej kuchni na bazie produktów własnych lub od zaprzyjaźnionych sąsiadów. Bardzo ciekawe i niestereotypowe połączenia produktów, przeróżne sery kozie własnej roboty, własne przetwory i pyszne dżemy (dynia z pomarańczą - delicja) miód, a na kolacje np. królik, pstrąg, kaczka i rumsztyk najlepszy jaki jadłam w życiu. Ach i te kompoty i desery! No i jeszcze dla smakoszy przepyszne nalewki prawie ze wszystkiego:))) A wszystko okraszone uśmiechem gospodarzy.
Dominika
5•12 May 2024
Uciekliśmy z miasta w nieznane nam miejsce z chęcią celebracji wspólnego czasu i pobytu na świeżym powietrzu. Wybrałam Latosowo na podstawie opisu zamieszczonego przez gospodarzy, bo czułam, że są to ludzie z wielką pasją i wiedzą. Jest jeszcze lepiej niż napisali! Czuję wdzięczność za wszystkie historie i pyszne cudowne nietuzinkowe jedzenie! Zostaliśmy bardzo zaopiekowani w taki przyjemny nienachalny sposób 🧡
Gospodarz:
Katarzyna i Bartłomiej
Bardzo nam było miło Was gościć, zapraszamy znów :)
Bogusz
5•10 May 2024
Latosowo znaleźliśmy szukając miejsca, gdzie będzie sielankowo, pięknie, smacznie i z duszą…i…. Nie zawiedliśmy się. Jesteśmy zachwyceni domem, w którym jest dobrany każdy szczegół, przepysznym, zdrowym, niby tradycyjnym a zarazem nietuzinkowym jedzeniem. Szczególnie urzekła nas atmosfera panująca w tym miejscu, lokalizacja. Śpiew ptaków budzących do życia i cisza pomagająca zasnąć…, a takich gwiazd jak tu nie widzieliśmy nigdzie indziej !Przemili Gospodarze - Kasia pragnąca zachwycić podniebienia swoich gości i Bartek zawsze niosący pomoc. Polecamy każdemu i już wiemy, że na pewno wrócimy!!!!
Gospodarz:
Katarzyna i Bartłomiej
Dziękujemy i zapraszamy znów! :)
Anna
5•18 Apr 2024
Wybrałam się na pobyt solo tuż po Wielkanocy i to był strzał w dziesiątkę. Mimo barowej pogody, miejsce i gospodarze pomogli mi się wyciszyć i wypocząć. Chętnie wrócę jak będzie cieplej, polecam miejscówkę i dla samodzielnych podróżników i dla par, małych grup które chcą wypocząć na świeżym powietrzu, zjeść NIESAMOWITĄ kuchnię od gospodarzy, wypić świetną nalewkę lub herbatę, zjeść kiszonki, poczytać, pograć w gry, spotkać konie i kozy :)
Gospodarz:
Katarzyna i Bartłomiej
Dziękujemy i ofkors zapraszamy znów! :)
Andrzej
4•16 Jan 2024
Bardzo klimatyczne miejsce, na skraju pól i lasu, niedaleko ostoi bobrów i stadniny koni. Wokół cisza i spokój. Fantastyczne jedzenie (2 posiłki) , bardzo mili i uczynni gospodarze. Można wiele produktów zakupić na wynos. Troche nas "zmęczyła" pogoda, akurat przyszedł mróz rzędu minus 17 , minus 12, ale ogrzewanie domku dało rade.
Gospodarz:
Katarzyna i Bartłomiej
Dziękujemy i zapraszamy do ponownych odwiedzin :)
Karolina
5•15 Jan 2024
Krótki weekendowy pobyt, który wystarczył na naładowanie baterii. Dobre jedzenie, przytulne oraz czyste pokoje, a dookoła przestrzeń, która naprawdę sprzyja spacerom i odpoczynkowi! :)
Gospodarz:
Katarzyna i Bartłomiej
Dziękujemy ! Pozdrawiamy i zapraszamy znów :)
Anna
2•14 Jan 2024
Mimo tak wielu pozytywnych opinii pobyt w Latosowie był rozczarowujący. Brakuje w nim naturalności, której tak bardzo oczekuje się od tego typu miejsc, może przez nadgorliwość i przerośnięte ambicje gospodarzy, a może po prostu brak tutaj "tego czegoś", co pozwala na całkowite odcięcie się od codzienności - a gospodarze w tym nie pomagają. Swoim zachowaniem pokazali, że gość jest postrzegany niestety tylko i wyłącznie jak zarobek, najważniejszą rzeczą są pieniądze, a coś takiego jak życzliwość to pojęcie obce. Na plus - smaczne śniadania oraz czystość w pokojach.
Gospodarz:
Katarzyna i Bartłomiej
Jesteśmy tą oceną na równi zaskoczeni co zasmuceni. Nie ma dla nas w Latosowie ważniejszej sprawy niż komfort i dobre samopoczucie naszych gości, co wielokrotnie potem sami podkreślają w opiniach o nas. Staramy się przyjąć każdego w naszych progach najlepiej jak potrafimy, być zawsze do dyspozycji i podchodzić ze zrozumieniem do indywidualnych potrzeb i oczekiwań. Tak było i tym razem. Jedną z zasad pobytu u nas – o czym informowaliśmy p. Annę wielokrotnie różnymi kanałami – jest otrzymanie płatności za rezerwację przed przyjazdem gościa. Wpłaty od p. Anny w dniu jej przyjazdu nie było. Zagailiśmy grzecznie o płatność dwa razy - w dniu zakwaterowania i w dniu wyjazdu, co wywołało bardzo zaskakującą dla nas drażliwą i nieprzyjemną reakcję. Podczas pobytu postanowiliśmy nie wracać do tematu, a nuż środki wpłyną. Nie wpłynęły. Potwierdzenie wpłaty przesłane nam zostało dopiero w dniu wyjazdu, a sama płatność dotarła do nas po wyjeździe gościa, w pierwszy dzień roboczy, cztery dni po terminie. Pragniemy jednocześnie podkreślić, że pomimo nieotrzymania wpłaty obdarzyliśmy p. Annę zaufaniem i przyjęliśmy tak jak wszystkich pozostałych kilkunastu gości, którzy w tym samym czasie zawitali do Latosowa – serdecznie, z otwartymi ramionami, dostosowując posiłki do Jej indywidualnych preferencji żywieniowych. Jest nam przykro, bo negatywna opinia p. Anny w naszej ocenie ma swoje źródło w niezapoznaniu się i niezastosowaniu do zasad pobytu w Latosowie, które szeroko i jasno komunikujemy. W rezultacie byliśmy niemiło potraktowani przez p. Annę podczas rozmowy o płatności na miejscu i otrzymaliśmy przykrą dla nas, wyżej wystawioną opinię. Potwierdzeniem naszego punktu widzenia niech będzie fakt, że pozostałe osoby, które gościliśmy w tym samym czasie i które zgodnie ze wskazówkami dokonały wpłaty z wyprzedzeniem, wyjechały dziękując nam za udany pobyt.
Emilia
5•12 Sep 2023
Spędziłam w Latosowie ostatni weekend wakacji, cudowny, spokojny, wyciszający czas. Właściciele wyjątkowo dbający o swoich gości, można poczuć się bardzo zaopiekowanym... Piękny pokój i dom, w każdym detalu widać i czuć włożoną pracę i serce. Jedzenie wspaniałe, w dużej ilości, każdy znajdzie coś dla siebie, zwłaszcza, że gospodarze pytają, co kto lubi i na co ma się ochotę. Jeżeli ktoś potrzebuje oderwać się od zgiełku, zaznać ciszy, poczuć, że czas może wolniej płynąć, to polecam gorąco!
Gospodarz:
Katarzyna i Bartłomiej
Bardzo dziękujemy za miłe słowa, pozdrawiamy i zapraszamy w przyszłości :)
Latosowo - pokoje gościnne z wyżywieniem
Sprawdź na szybko
Chcieli, a nam pomysłów przybywało szybciej niż zwierząt w gospodarstwie. Na warsztaty, spacery przyrodnicze i dania kuchni eksperymentalnej. Urządziliśmy więc kilka pokoi na poddaszu, a potem zaczęliśmy podawać śniadania i trzydaniowe obiadokolacje. Mamy prawdziwego slow hopla na punkcie jedzenia. Znane i lubiane klasyki przeplatamy tym, co skutkuje syndromem "nie wiedziałam, że to się je" oraz "kto by pomyślał, że to takie dobre".
Pakujcie się i przyjeżdżajcie na głodnego.
Gospodarz:
Katarzyna i Bartłomiej
Znamy języki: polski, angielski, niemiecki, rosyjski
Jesteśmy na miejscu, dajemy Gościom przestrzeń i intymność, ale zawsze gotowi pomóc
Gdzie będę spać?
2 os. – Pokój południowy z łazienką 2 os
bez zwierzaków
Idealny pokój dla par z widokiem na ogród, Domek Bańczyka i Dom z zapieckiem. Jest przyjemnie nasłoneczniony w ciągu dnia. Łóżka sprawdzają się zarówno jako złączone jak i rozdzielone.
2 os. – Pokój zachodni z łazienką 2os
bez zwierzaków
Pokój idealny dla dwóch osób śpiących oddzielnie, bądź dla pojedynczego podróżnika. Wieczorami jest z niego zabójczy widok na zachodzące nad horyzontem słońce oraz na łąki i leśne przecinki. Najwygodniejszy z rozdzielonymi łóżkami, choć możemy je także złączyć.
2 os. – Pokój wschodni BEZ ŁAZIENKI 2os
bez zwierzaków
Idealny dla większej grupy, która chce rozmieścić się osobno ale nie ma nic przeciwko dzieleniu się łazienką w innym pokoju.
Co znajdę na miejscu?
Popularne udogodnienia
Gotujemy dla Was posiłki
Średni Internet / WiFi
W lesie / na skraju lasu
Balia na zewnątrz
Sauna parowa
Bania ruska (łaźnia)
Naturalny staw kąpielowy
Nasze uroki
Nie mamy telewizorów
Komary w ciepłe dni
Skrzypiąca podłoga
Nie chodzimy w butach po domu
Muchy
Zapach wsi
Nie mamy klimatyzacji
Poddasze - latem może być gorąco
Dużo pamiątek i drobiazgów w wyposażeniu
Zdarzają się kuny na dachu
Nie przyjmujemy grup na wyjazdy integracyjne
Jak dojadę?
Samochodem
Nasz adres: Henrysin 2a, Kosów Lacki, Mazowsze, Polska
Śmigacie z Warszawy S8, skręcacie na Brok i jedziecie prosto aż do Małkini. Tam za torami w prawo na Sokołów Podlaski. Dojeżdżacie do Kosowa Lackiego i ruszacie w kierunku Ceranowa. Tuż za placem targowym a przed cmentarzem dostrzegacie tablicę z nazwą Henrysin w prawo. Jedziecie aż do samego końca, na naszym gospodarstwie droga się kończy, nie zgubicie się ;)
Transportem publicznym
Najbliższe przystanki
Autobus: Kosów Lacki, (5 km), Chętnie Was odbierzemy, albo zorganizujemy transport. Jeśli nie macie dużo rzeczy a jest ładna pogoda, zachęcamy do spaceru . Będziecie szli uliczkami małego miasteczka do miejskiego targowiska a potem droga poprowadzi nas w prawo ( jest kierunkowskaz na Henrysin), wśród pół i łąk. Nie zgubicie się, bo wąski asfalt kończy się na naszym gospodarstwie, dalej już tylko lasy.
Pociąg: Małkinia, (18 km), Chętnie Was odbierzemy, albo zorganizujemy transport- opcja dodatkowo płatna.
Zasady miejsca
Zwierzaki
Bez zwierzaków
Liczba gości
Maksymalna liczba Gości w jednej rezerwacji: 10 osób
Cisza nocna
Cisza nocna od godziny 22:00 do godziny 07:00
Godziny przyjazdu i wyjazdu
Przyjazd od godziny 15:00
Wyjazd od godziny 12:00 do godziny 12:00
W miarę możliwości przyspieszymy zameldowanie / opóźnimy wymeldowanie (prosimy o kontakt tuż przed przyjazdem)
Pozostałe zasady
Nie ma możliwości urządzania u nas hucznych i suto zakrapianych imprez, zapraszamy na spokojny wypoczynek i uszanowanie spokoju pozostałych gości.
Opinie - Latosowo - pokoje gościnne z wyżywieniem
4.8•Liczba opinii: 29
Paweł
5•25 Jun 2024
Klimatyczne sielskie miejsce na kilkudniowe wyciszenie. Kasia i Bartek perfekcyjnie dbają o każdy szczegół. Bardzo smaczne, zdrowe urozmaicone posiłki na bazie własnych produktów, okraszone za każdym razem serdeczną gawędą gospodarzy co sprawia, że czujesz się wyjątkowo. Jedyna „wada” to obfitość na stołach. Na szczęście Bartek ma to lekarstwo w wiekowym kredensie 😀. Polecam!
Jaroslaw
5•6 Jun 2024
Pokój (południowy) dość mały , wystarczający na kilkudniowe pobyty dla 2 osób ,czysty i z klimatem ,jak zresztą cały obiekt.Właściciele bardzo mili ,pomocni ,widać ,że im bardzo zależy na dobrym samopoczuciu gości. Okolica sielska,wiejska bez szczególnych atrakcji ,ale wyżywienie rekompensuje wszystko. Jest wręcz wybitne (!) : zdrowe ,oparte na uprawianych warzywach oraz hodowli zwierzęcej wła...
Iwona
5•4 Jun 2024
To jest miejsce gdzie dusza się budzi. To jest miejsce dla ludzi, którzy pragną całkowitego resetu od zgiełku miasta. Natura, cisza, piękne widoki i towarzystwo słowików, kukułek, żurawi, sarenek, bocianów. To także miejsce gdzie skosztujesz wyśmienitej kuchni na bazie produktów własnych lub od zaprzyjaźnionych sąsiadów. Bardzo ciekawe i niestereotypowe połączenia produktów, przeróżne sery kozie...
Dominika
5•12 May 2024
Uciekliśmy z miasta w nieznane nam miejsce z chęcią celebracji wspólnego czasu i pobytu na świeżym powietrzu. Wybrałam Latosowo na podstawie opisu zamieszczonego przez gospodarzy, bo czułam, że są to ludzie z wielką pasją i wiedzą. Jest jeszcze lepiej niż napisali! Czuję wdzięczność za wszystkie historie i pyszne cudowne nietuzinkowe jedzenie! Zostaliśmy bardzo zaopiekowani w taki przyjemny niena...
Bogusz
5•10 May 2024
Latosowo znaleźliśmy szukając miejsca, gdzie będzie sielankowo, pięknie, smacznie i z duszą…i…. Nie zawiedliśmy się. Jesteśmy zachwyceni domem, w którym jest dobrany każdy szczegół, przepysznym, zdrowym, niby tradycyjnym a zarazem nietuzinkowym jedzeniem. Szczególnie urzekła nas atmosfera panująca w tym miejscu, lokalizacja. Śpiew ptaków budzących do życia i cisza pomagająca zasnąć…, a takich gwia...
Anna
5•18 Apr 2024
Wybrałam się na pobyt solo tuż po Wielkanocy i to był strzał w dziesiątkę. Mimo barowej pogody, miejsce i gospodarze pomogli mi się wyciszyć i wypocząć. Chętnie wrócę jak będzie cieplej, polecam miejscówkę i dla samodzielnych podróżników i dla par, małych grup które chcą wypocząć na świeżym powietrzu, zjeść NIESAMOWITĄ kuchnię od gospodarzy, wypić świetną nalewkę lub herbatę, zjeść kiszonki, poczy...
Andrzej
4•16 Jan 2024
Bardzo klimatyczne miejsce, na skraju pól i lasu, niedaleko ostoi bobrów i stadniny koni. Wokół cisza i spokój. Fantastyczne jedzenie (2 posiłki) , bardzo mili i uczynni gospodarze. Można wiele produktów zakupić na wynos. Troche nas "zmęczyła" pogoda, akurat przyszedł mróz rzędu minus 17 , minus 12, ale ogrzewanie domku dało rade.
Karolina
5•15 Jan 2024
Krótki weekendowy pobyt, który wystarczył na naładowanie baterii. Dobre jedzenie, przytulne oraz czyste pokoje, a dookoła przestrzeń, która naprawdę sprzyja spacerom i odpoczynkowi! :)