Zanim o naszych domkach, które pochodzą wprost z XXI wieku, cofnijmy się w czasie. Przewracamy karty historii do 1494 r., kiedy to Paul Bogdan kupił na prawie chełmińskim 10 łanów ziemi w celu założenia wsi Bogdany. Paul dostał pozwolenie na budowę młynu, polowanie w okolicznych lasach i łowienie ryb, na własny stół, w jeziorach Sirwindken i Kroplichen. Nie obyło się także bez obowiązków. Jako właściciel ziemski musiał odbyć jedną służbę zbrojną na koniu, pomagać w budowie i naprawie zamków oraz oddawać pańszczyznę. 440 lat później, 13 maja 1934 roku, potomkowie Paula Bogdana świętowali jubileusz powstania wsi, a tym samym swojego rodu Bogdańskich. Cztery stulecia z tym samym widokiem, to mówi samo za siebie.
Rozumiemy ich w pełni, bo ten pejzaż nie może się znudzić. Dzikie jezioro Bogdańskie, leśno - polny dukt, ostoja ptaków, cisza przerywana rybim pluskiem. Warmińska winnica na drugim brzegu, a na tarasie prywatna sauna. Nie kulawo, przyznajcie sami. Pośrodku tego sielskiego obrazka znajdziecie domki, które wymyśliliśmy specjalnie na romantyczne wyjazdy we dwoje. Nazwaliśmy je hytte, od starej norweskiej tradycji spędzania czasu w drugim domu. Tym na łonie natury, z dala od codzienności. Z bliskimi, niespiesznie, w saunie i nad jeziorem. Hytte to miejsce, do którego chętnie się wraca. Żeby być sobą i ze sobą, zrelaksować się, nie robić nic lub robić to na co zwykle brakuje czasu. Nie mamy tu telewizorów, za to panoramiczne okna w salonie. Można nadrobić podziwianie przyrody, zapraszamy.
Zapraszamy nad jezioro Bogdańskie. Jest dziko, choć to wioseczka. Słuchać tu żaby, ptaki, pluski ryb, owady, skrzydła ważek wydających dźwięki jak małe helikoptery. Obok mamy sąsiadów, ale serdecznych i uśmiechniętych, a na działce 2 bliźniacze domki - Hytte LIS oraz Hytte ŁANIA. Stoją w komfortowej odległości od siebie, mają własne tarasy, własny prywatny wjazd na posesję i dedykowane miejsce parkingowe.
Domki zaprojektowaliśmy z myślą o komfortowym pobycie dla pary, a w przypadkach „awaryjnych” dla maksymalnie 4 osób. Ich rozkład i wyposażenie jest identyczne, różnią się natomiast wystrojem i kolorystyką. Hytte LIS to domek, w którym dominują barwy ciemniejsze – dąb i kamienny łupek. Hytte ŁANIA to natomiast jaśniejsza kolorystyka: dużo bieli, czerwona cegła oraz granat i zieleń.
Rozgośćcie się, w każdym domku mamy dla Was:
- panoramiczny salon (rozkładana sofa) z kuchnią i stołem jadalnianym,
- sypialnię z łóżkiem 140x200,
- komfortowe elektryczne ogrzewanie podłogowe,
- łazienkę z prysznicem,
- przestronny taras zewnętrzny z meblami ogrodowymi (częściowo zadaszony),
- tradycyjną, opalaną drewnem saunę zewnętrzną i niezbędne akcesoria,
- zapas drewna
- retro kosz plażowy
- miejsce na ognisko
- projektor z ekranem (i Netflixem)
wi-fi w domkach może i jest niezbyt szybkie, ale wystarczające aby dało się pracować :)
Mamy nadzieję, że śniadaniami do łóżka podzielicie się po równo. Raz jedno, raz drugie. Zresztą, zrobicie co chcecie. Równie dobrze możecie ominąć ten posiłek i wstać dopiero na porę obiadu. Kuchnia czeka na Wasze kulinarne popisy. Wyposażona jest w płytę indukcyjną, lodówkę (z zamrażalnikiem), zmywarkę oraz niezbędne akcesoria (garnki, sztućce, szklanki, kieliszki, talerze, miski, noże, deski do krojenia itd.). Najbliższe sklepy są dość daleko, więc menu warto zaplanować z wyprzedzeniem. Możecie też złowić ryby na obiad lub rozpalić ognisko, wrzucić do niego ziemniaki i kolacja robi się sama.
Przy każdym z domków jest duży taras, z którego rozlega się piękny panoramiczny widok na jezioro i okolicę. Tarasy są częściowo zadaszone, aby można było spędzać na nich czas nawet podczas ciepłych deszczowych dni, a dodatkowo chronią przed słońcem w dni upalne.
Po lokalny trunek wystarczy pójść na drugą stronę jeziora, do Warmińskiej Winnicy, gdzie spróbujecie i weźmiecie na wynos wino gronowe białe i czerwone oraz nalewki. Pizzeria w sąsiedniej wiosce serwuje przepyszną i autentyczną włoską pizzę (możecie zamówić dowóz pod drzwi Waszego domku Hytte, albo zjeść na miejscu - dojedziecie samochodem lub pieszo).
Warmia nie zawsze oznacza bliskość jezior, nam się jednak poszczęściło. Nasze Hytte leżą nad samym jeziorem Bogdańskim. Jest bogate w ryby, biedne jednak w miejsca do plażowania. Nie ma tu kąpieliska, jest dość dzikie, na brzegu są praktycznie dwa zejścia do jeziora, ale to właśnie sprawia, że jest naprawdę cicho i nie ma tłumów. Wędkę można zarzucić na wzdręgę, leszczyki, płoteczki, szczupaki i liny. Podobno ktoś, gdzieś, kiedyś złapał karasia, ale to raczej wiejskie legendy.
Można więc popływać, można wędkować, a bardzo przyjemnie jest spacerować. Jezioro otacza użytek ekologiczny Bogdany – ostoja wielu rzadkich gatunków ptaków. To urocze i nieodkryte miejsce ma swoje historyczne tajemnice, a dodatkowo podczas wypraw i spacerów można spotkać lub usłyszeć wielu zwierzęcych mieszkańców okolicznych lasów, czy rozlewisk. Po drugiej stronie jeziora zaś jest jedyna w tej części kraju winnica, wytwarzająca lokalne wino. Możecie spróbować u nich czerwonego lub białego wina gronowego Herkus Monte.
Przez wieś wiodą szlaki rowerowe i kajakowe:
- szlak rowerowy o długości 24 km – przebieg trasy: Nikielkowo – Kaplityny – Bogdany – Klebark Wielki
- zielony szlak rowerowy o długości 27 km - przebieg trasy: Barczewo – Mokiny – Bogdany – Kaplityny – Łęgajny – Barczewko – Barczewo
- szlak kajakowy: Jezioro Bogdańskie – Rzeka Kiermas – Jezioro Umląg – Rzeka Kiermas – Jezioro Kiermas – Rzeka Kiermas – Rzeka Pisa Warmińska – Jezioro Wadąg – Rzeka Wadąg
Można też:
- saunować,
- wybrać się na wycieczkę pieszą lub rowerową po okolicznych ścieżkach, odwiedzać lokalne wsie i miasteczka z ich małymi zabytkami/ciekawymi miejscami,
- byczyć się na tarasie lub w koszu plażowym,
- w zależności od sezonu: zbierać w lesie grzyby, jagody i poziomki, ale też szukać zgubionych/zrzuconych poroży jeleni (dość liczne w okolicy),
- spędzać czas przy ognisku,
- grać w planszówki lub czytać książki,
- można nie robić nic (co w Bogdanach nie jest grzechem).
- znaleźć swoje ulubione jezioro, a tych w okolicy sporo: Umląg, Kiermas, Klebarskie, Wadąg,
- zwiedzić Olsztyn, zobaczyć Wysoką Bramę, odkryć Leśne Arboretum Warmii i Mazur albo spędzić aktywnie czas nad wodą w nowoczesnym centrum rekreacyjnym Ukiel (15 minut jazdy samochodem do miasta),
- na własne oczy zobaczyć skrzyżowanie dwóch akweduktów w Silicach - unikalne w skali europejskiej bezkolizyjne skrzyżowanie wodne: Wiktorii (dolny) i Elżbiety (górny). Nazwano je tak na cześć córek Wilhelma II, ostatniego niemieckiego cesarza i króla Prus. Silice leżą 11 kilometrów na wschód od Olsztyna, w powiecie ziemskim olsztyńskim, w gminie Purda. W XIX wieku zbudowano tam 2 kanały, które pełniły funkcje melioracyjne. Kanał Elżbiety miał zapobiegać między innymi zalewaniu Barczewa przez przez rzekę Kośna. Kanał Wiktorii stanowi część szlaku kajakowego: jezioro Linowskie - jezioro Klebarskie - rzeka Pisa - jeziora Wadąg. Skrzyżowanie kanałów znajduje się na zachód od wsi, przy zakręcie drogi z Klebarka Wielkiego. W Klebarku warto się zatrzymać i obejrzeć stojący tam piękny kościół.
Nie przewidzieliśmy udogodnień dla maluchów, bo nasze hytte zaprojektowaliśmy z myślą o romantycznych wyjazdach we dwoje. Jeśli młodzież będzie koniecznie chciała wyskoczyć nad jezioro mamy dla nich miejsce na kanapie, ale naszą receptą na udany urlop w Bogdanach jest intymny czas w ciszy, choćby na weekend.