Stacja Stodoła
Stodoła z kuchnią, łazienką i kominkiem
dla pary lub pary z nastolatkami
zapraszamy z psami, z chomikiem, z kurą na smyczy
całe Izery, Karkonosze, Góry Sowie w zasięgu nóg
na biegówki można ruszyć spod domu
Sprawdź na szybko
Choć nie jesteśmy stąd, tu zapuściliśmy korzenie, obrośliśmy mchem i wrośliśmy w krajobraz Izerów. Już wiemy, że gdy Góra Mgieł rodzi mgły, idzie zmiana pogody. Schodzą one aż pod sam dom i wtedy mamy wrażenie, że chodzimy po chmurach. Wierzymy, że na pobliskiej Polanie Czarownic, w Noc Walpurgii, dzieje się magia i znamy lokalne legendy. Gdy siedzimy w ogrodzie, przy szumiącym strumieniu, czujemy się jak Inkowie w Machu Picchu. Uczymy się białego śpiewu w Dolinie Harmonii, podglądamy jak wygląda proces tworzenia ceramiki, spacerujemy na biegówach w Jakuszycach, zbieramy grzyby na Koziej Szyi, jeździmy na rowerach, słyszymy kiedy krowy sąsiada wracają z pastwiska i kiedy budzą się nasze kury - głupole.
Witajcie w Kopańcu, osadzie współczesnych artystów, gdzie domy mają konstrukcję zrębową, stodoły lawinę historii, a przełęcze skrywają tajemnice słowiańskich kultów. Ugościmy Was w naszej stodole, trochę pałacu, trochę wiejskiej chacie, podamy śniadanie przyprawione czarnuszką, zupę z pokrzywy, afrykański gulasz, kulki mocy, a wszystko to bez mięsa i z mnóstwem ziół. Powiemy, gdzie wybrać się na warsztaty bębniarskie, gdzie nauczyć się mozaiki ceramicznej, a gdzie tworzenia witraży, opowiemy o Dolinie Bobru i damy Wam święty spokój. Weźcie biegówki, bo spod domu można ruszyć w trasę. Wydeptana ścieżka do czerwonych drzwi czeka.
Witajcie w Kopańcu, osadzie współczesnych artystów, gdzie domy mają konstrukcję zrębową, stodoły lawinę historii, a przełęcze skrywają tajemnice słowiańskich kultów. Ugościmy Was w naszej stodole, trochę pałacu, trochę wiejskiej chacie, podamy śniadanie przyprawione czarnuszką, zupę z pokrzywy, afrykański gulasz, kulki mocy, a wszystko to bez mięsa i z mnóstwem ziół. Powiemy, gdzie wybrać się na warsztaty bębniarskie, gdzie nauczyć się mozaiki ceramicznej, a gdzie tworzenia witraży, opowiemy o Dolinie Bobru i damy Wam święty spokój. Weźcie biegówki, bo spod domu można ruszyć w trasę. Wydeptana ścieżka do czerwonych drzwi czeka.
Gospodarz:
Monika Pilc i Radosław Skwara
Znamy języki: polski, angielski, rosyjski
Powódź nas nie dotknęła, śmiało przyjeżdżajcie
Pierwszy raz przybyłam w Izery w 1998 roku i przepadłam. Zakochałam się bez pamięci zarówno w Izerach, jak i w Dolinie Bobru, w ich tajemnicach i legendach, w starych zamkach, dworach i ludziach, którzy są tu nieźle zakręceni. W końcu 12 lat temu kupiłam z mężem blisko 200-letni kamienny dom z murem pruskim na piętrze oraz stodołę. Nie było prądu, budynki się sypały, ale ten klimat skradł nasze serca. Remont z doskoku trwał 4 lata, a kiedy okazało się, że nie mogę dłużej wykonywać swojego zawodu, decyzja o zmianie dotychczasowego życia w Warszawie na życie na wsi była nieunikniona. Świetnie się złożyło, że nasze dzieci akurat zmieniały placówki: przedszkole na szkołę i podstawówkę na gimnazjum. Później nie było już rady - staliśmy się pełnoprawnymi Izerbejdżanami. Radek jako instruktor snowboardu zamienił Górkę Szczęśliwicką na Karkonoskie stoki, a ja zaczęłam spełniać się w ogrodzie i gotowaniu wege, a od niedawna w hodowaniu szczęśliwych kurek. Z wielką przyjemnością podzielimy się z Wami naszą stodołą, ugościmy Was jedzeniem oraz historiami z regionu. Tymi o czarownicach, o otwartych trumnach na zamkach, o starych piecach, o sztolniach, o domach przysłupowych. Zapraszamy pod Górę Mgieł, tu naprawdę dzieje się magia.
Gdzie będę spać?
4 os. – Stacja Stodoła
60 m²
•bez zwierzaków
Stodoła to otwarta przestrzeń z kominkiem, aneksem kuchennym, częścią sypialną, stolikiem i osobną łazienką. Wygodnie rozgoszczą się tu dwie osoby na łóżku partnerskim, jest też bardzo wygodna rozkładana kanapa dla dwóch osób, oddzielona od łóżka zasłonami, które można rozsuwać.
Co znajdę na miejscu?