Jak to jest posiadać własną wieś? To uczucie na pewno znał Stanisław Potocki, Hieronim Lanckoroński czy Krzysztof Ossoliński, a teraz możecie poznać i Wy. To nie tak, że teraz będziecie musieli przejąć stanowisko Sołtysa, zarządzać budżetem sołeckim, organizować spotkania mieszkańców, podejmować uchwały i organizować wiejskie zebrania oraz dożynki. Serwujemy Wam to co najlepsze w Prywatnej Wsi. Wędkowanie w stawie o świcie (co prawda musicie sami odkryć co tam pływa, bo my jeszcze nie wiemy). Gwar ptaków o poranku, kawę na tarasie, suszenie grzybów nad piecem kaflowym i pieczenie pizzy w piecu, lodowatą wodę ze studni, spacery nad jezioro bez liczenia kroków i te do źródeł rzeki Pasłęki, wypatrywanie saren o zmierzchu i ognisko z gwiezdnym seansem. Za wiejską bramą, na 16 hektarach ziemi, są 3 gospodarstwa. Także będziecie mieć dwóch sąsiadów, ale w komfortowej odległości. Na naszych 2 hektarach zalesionego terenu, mamy dla Was piękne obejście i 3 domy. Dom Gospodarza, Stodołę i Warsztat, i choć budynki zmieniły już swoje przeznaczenie, nazwy zostały. Teraz przeznaczone są do zespołowego relaksu, grzania się przy kominku, czytania książek, gotowania pyszności, wspólnego stołowania i spania do południa. Siedlisko możecie wynająć w całości i mieć wtedy naprawdę Prywatną Wieś, możecie też zdecydować się na jeden dom i w nim zarządzać odpoczynkiem po swojemu.
Z Olsztynka kierujcie się na Mierki, a gdy miniecie już wszystkie domy we wsi i po lewej rozpocznie się las, to dobry znak. Znajdziecie nas kilometr dalej na zadupiu otoczonym pustkowiem. Weźcie ze sobą przyjaciół, dzieciaki i psy - miejsca wystarczy dla każdego.
W Prywatnej Wsi, na warmińskim ustroniu, na polanie w sąsiedztwie drzew i stawu. Mamy tu 2 hektary własnego zadupia otoczonego jeszcze większym zadupiem - pól i łąk sąsiadów. W tych okolicznościach przyrody stoją 3 stare budynki - Dom Gospodarza, Stodoła i Warsztat i choć teraz mają zupełnie inne przeznaczenie nazwy pozostały.
W oryginale zostawiliśmy co się dało, wyremontowaliśmy w stylu wiejskiej elegancji i oddajemy w Wasze ręce. We wszystkich trzech zmieści się plus minus 26 osób, czyli 26 dorosłych i kilka maluchów. Nie musicie oczywiście wynajmować wszystkich trzech. Jeśli macie mniejszą rodzinę lub grono znajomych wybierzcie dom dopasowany do Waszych potrzeb. Wtedy w pozostałych budynkach będą pewnie rezydować inni letnicy.
Wasze psiaki są mile widziane, będą mogły biegać od świtu do nocy. Weźcie tylko pod uwagę, że nasz teren nie jest ogrodzony, a w sąsiedztwie (również bez ogrodzenia) są 2 inne gospodarstwa z psami.
Dom Gospodarza
To największy z domów Prywatnej Wsi. Ma 220 metrów, 5 sypialni i pomieści 12 osób. Jest jasny, przestronny, ma ogromną kuchnię z piecem kaflowym, jadalnię, salon z dużym kominkiem. Naprawdę przestronne sypialnie, niektóre nawet ponad 20m, czyli tyle ile pełnoprawna kawalerka. W domu są dwie łazienki, w tym jedna z wanną. Z salonu i największej sypialni wyjście na taras z widokiem na staw. Stodoła
Nasza duma i oczko w głowie. Ma 150 metrów, 4 sypialnie i pomieści 8 osób. Parter, wyłożony oryginalną starą cegłą to otwarta, 50 metrowa przestrzeń salonu, wysoki na 2 piętra sufit, część jadalniana ze stołem, część wypoczynkowa z dwoma kanapami i otwartym kominkiem oraz piecem kaflowym. Na parterze znajduje się także kuchnia, 2 sypialnie oraz dwie łazienki. Po schodach wejdziecie na antresolę. Tu znajduje się przytulny kącik do czytania książki. Na piętrze są także 2 prywatne sypialnie. W salonie możecie urządzić wieczór filmowy z ekranem (cyfrowy rzutnik) na ścianie, a na tarasie obiad z grillem w roli głównej.
Warsztat
To najmniejszy z domów w siedlisku, co nie oznacza, że jest mały, ma 70 metrów. Przeznaczony jest dla 4 osób, choć może zmieścić się tu szóstka, dzięki rozkładanemu narożnikowi w salonie. Na parterze znajduje się salon z kominkiem, połączony z aneksem kuchennym oraz łazienka z prysznicem. Na piętrze znajdziecie dwie duże sypialnie z łóżkami małżeńskimi, które mogą służyć również jako pojedyncze .
Kryjówka
Mieszkanie, które powstało z myślą o Gościach podróżujących parami, bądź rodzinnie z małym dzieckiem. Przestrzeń zawiera wszystko, co niezbędne. Komfortowe 30 m2 daje do dyspozycji salon z aneksem kuchennym, rozkładaną kanapą i stołem, sypialnię z dużym łóżkiem i rozkładanym fotelem oraz łazienkę z prysznicem. Mieszkanie ma osobne wejście przy stodole, także nadal przyświeca zasada wolność Tomku w Swoim domku...
/więcej zdjęć późną wiosną 2022/
Wikt i opierunek musicie zapewnić sobie sami. Nie będzie to jednak problem, bo każdy dom ma tak wyposażoną kuchnię, że mogłaby tu gotować Nigella, Gordon Ramsay czy Magda Gessler. W zależności od apetytu i ilości ekipy wybierzcie dom, który spełni Wasze oczekiwania. Już spieszymy z opisem.
Dom Gospodarza
Ogromna kuchnia w klasycznym stylu z wszystkim co potrzebne do współczesnych wariacji kulinarnych lub po prostu pysznej jajecznicy. W kuchni oprócz urządzeń ułatwiających życie, tj. ekspres, toster, zmywarka i piekarnik, znajduje się także stary piec kaflowy, można więc gotować na fajerkach, upiec chleb czy pizzę. Osobna jadalnia z wielkim stołem na 12 osób oraz dodatkowy stół śniadaniowy bezpośrednio w kuchni pozwala najwcześniej wstającym urlopowiczom, wypić kawkę w ciszy poranka.
Stodoła
Stodoła przeznaczona jest dla 8 osób i bez problemu ugotujecie właśnie tak duży obiad. W kuchni znajduje się 5 palnikowa kuchnia gazowa z równie dużym piekarnikiem, duża zmywarka, przelewowy ekspres do kawy, toster, czajnik i wszystkie potrzebne naczynia. Największym atutem Stodoły jest duży salon z otwartą przestrzenią, częścią jadalnianą z ogromnym stołem dla 8 osób oraz starym kaflowym piecem, w którym możecie upiec chleb czy pizzę.
Warsztat
W Warsztacie najskromniej, bo nie pełnoprawna kuchnia a aneks połączony z salonem. Dom ten przeznaczony jest dla 4 do maksymalnie 6 osób, więc świetnie wyposażony aneks wystarczy do codziennego gotowania. W tym domu nie ma piekarnika, jest za to ekspres do kawy, toster, płyta grzewcza i lodówka. Jest też okrągły stół z krzesłami do obradowania i obiadowania.
Co można robić w Prywatnej Wsi? Dokładnie to co chcecie. Można gotować, jeść posiłki w ogrodzie, leżeć plackiem pod drzewem, spacerować w poszukiwaniu grzybów, suszyć je nad piecem kaflowym, o świcie i o zmierzchu wypatrywać dzikich zwierząt, zarzucić wędkę w stawie lub zarzucić ręcznik na ramię i pójść nad jezioro.
Jeśli ciągnie Was nad wodę już spieszymy z koordynatami:
- Najbliżej macie do Jeziora Pluszne Małe - 1,5 km piechotą - tu pomost, z którego można skakać, łowić ryby, leżeć twarzą lub plecami do słońca.
- Nieco dalej, bo 2,5 km jest do jeziora Pluszne Wielkie, na plażę Zielonowo. Tu piaseczek i pomost.
- Z Plusznym Małym, Kanałem Świerkocin, połączone jest Jezioro Staw, a to znowu z Jeziorem Niskim i dalej Wysokim.
Wody Wam u nas dostatek. Warto więc wypożyczyć kajaki, np. w Olsztynku (spływ Marózką lub Łyną), Pluskach (spływ Marózką, Łyną lub po jeziorach) czy w Swaderkach (spływ Marózką). Możecie przejść się przez wieś nad rzekę Pasłękę lub do samych jej źródeł i wodospadu na rzece, około 2 km od domu.
Jeśli macie taką możliwość koniecznie weźcie ze sobą rowery - okolica aż się prosi o poznawanie jej na dwóch kółkach. No i bez problemu można pokonać więcej kilometrów, a my na te kilometry mamy pomysł.
Warto poznać historię regionu i podjechać w okolice Mielna - ok. 16 km (tego warmińskiego), gdzie znajdziecie schron bojowy typu Pak oraz 8 schronów biernych. Taka gęstość fortyfikacji zachowanych w dość dobrym stanie do dziś, jest niezwykłą rzadkością na terenie Warmii i Mazur.
Tuż za Dębową Górą (16 km) w pobliskim lesie znajdziecie stary mazurski cmentarz.
Na cmentarzu zachowało się niewiele nagrobków, a te które pozostały są bardzo zniszczone, ale Waszą uwagę zwróci na pewno jeden w doskonałym stanie. Został odnowiony kilka lat temu, a potomkowie pochowanych tutaj mieszkańców pobliskiej wioski pielęgnują go i dbają o mogiłę.
Podczas wycieczki rowerowej warto też zahaczyć o Mańki (w drugą stronę niż Dębowa Góra) - 14 km od Mierek. Znajduje się tu odnowiony kościół z 1685 a rozbudowany w 1770 r. Obok kościoła w Mańkach znajduje się stary, mazurski cmentarz z XVII wieku na którym zachowało się wiele starych żeliwnych krzyży nagrobnych. Najstarszy z nich pochodzi z 1878 roku. Na tym samym cmentarzu znajduje się mogiła 5 żołnierzy armii niemieckiej, poległych w końcu sierpnia 1914 r.
Po wycieczkach lub nicnierobieniu warto rozpalić ognisko. Można też przeiadywać do świtu przy kręgu ognia.
Tu mamy prawdziwą petardę. Domek Niespodzianka przerobiony ze starej narzędziowni jest teraz genialną bawialnią, bazą, scenerią do zabawy w dom, kryjówką przed starymi i miejscem na leżakowanie. A może nawet hamakowanie, bo na antresoli (wchodzi się na nią po linowej drabinie) rozpięta jest siatka, na której można się wylegiwać, bawić w statek piratów czy cokolwiek podpowie dziecięca wyobraźnia. W domku są zabawki, sprzęt “kuchenny”, okna duże, wielkie i te dla krasnoludków, książki i gry. Gdy będziecie nawoływać dzieciaki na obiad, najlepiej najpierw zajrzeć do domku, pewnie tam chowają się przed zupą i drugim.
Mamy też ogromny 2 hektarowy ogród (nieogrodzony) ze stawem, terenami bagnistymi, mnóstwem drzew i ścieżek oraz wielką polaną ze studnią, a nad jezioro 1,5 km spacerem. Nie ma mowy o nudzie.
W niepogodę w odległości 15 km znajduje się 3- poziomowy, jeden z największych w tej części Polski, aquapark - Pluski.