Zawinęliście do cichego portu. Jezioro mieć tu będziecie niemal na wyciągnięcie stopy, bo na taras oplatający dom, który od wody dzielą centymetry, wyjdziecie z salonu o przeszklonych ścianach, z każdej z dwóch sypialni, a nawet spod prysznica. Tak mamy w naszym domu na wodzie. Ściśle rzecz biorąc na jeziorze Nowowiejskim, najmniejszym w ciągu jezior Bruzdy Zbąszyńskiej. W rodzinie jest ich w sumie sześć, łączy je rzeka Obra. Nie dajcie się jednak zwieść pozorom. Choć dom na wodzie stoi, wcale się nie kołysze. Kołysać się w rytm spokojnych fal możecie za to na hamaku lub huśtawce, falować na kajaku lub desce SUP albo dryfować myślami w fotelu na dachu, wypatrując zimorodków i kormoranów.
Dom ukryliśmy za lasem, schowaliśmy pośród dzikiej przyrody, zacumowaliśmy przy brzegu pomiędzy trzcinami. Szuwary oplatają sosnowe pergole, które otaczają bryłę budynku. Światło i cień bawią się w nich w berka, wyciszając zmysły, kojąc zmęczenie i dając poczucie schronienia. W końcu to wodna kryjówka. Tu można zakotwiczyć.
Spać będziecie w 2 domkach, położonych obok siebie, na wodach jeziora Nowowiejskiego. Wodne Kryjówki przycumowane są do jednego z wychodzących w głąb jeziora pomostów. Cały teren to 2600 m², w tym skrawek prywatnego lasu, który skutecznie odgradza domy od świata. Można się tu poczuć jak w prawdziwej kryjówce, bo nawet z dachu widać tylko naturę. Architekt Marek Pawłowski zadbał o to, aby domy wpasowały się wyglądem w otoczenie i w jak najmniejszym stopniu zakłócały naturalną, zastaną tu przestrzeń.
1 domek na wodzie ma 54 m², na które składają się:
– dwie sypialnie z podwójnymi łóżkami i dużymi szafami, z obydwu można wyjść na taras, jedna ma kącik do pracy, druga bezpośredni dostęp do łazienki,
– łazienka z prysznicem, z którego również można wyjść na taras,
– kuchnia i jadalnia połączone z salonem, w którym znajdują się ekran i projektor.
Wnętrze w kolorach białym i szarym uzupełniają dębowe wykończenia.
2 domek na wodzie ma 30 m², na które składają się:
– jedna sypialnia z podwójnym łóżkiem
– łazienka z prysznicem
– kuchnia połączona z salonem, w którym znajduje się rozkładana sofa
Wnętrze w stonowanych kolorach ziemi i z dużymi oknami, pozwala zanurzyć się w otaczającej naturze.
Pergole z sosnowych desek otaczają taras, którym można obejść dom dookoła. Znajdziecie tam huśtawki, hamaki, drewnianą ławkę i drabinkę schodzącą do wody. Druga drabinka zaprowadzi Was na 40-metrowy taras na dachu większego domu. W tej przestrzeni znajdują się wygodne kanapy z poduszkami, niskie ławy, duży stół z 6 rozkładanymi krzesłami oraz grill. Możecie tu odbywać sesje jogi, organizować treningi, grać w planszówki, a nawet tańczyć.
Z każdego niemal punktu - tarasu, pomostu lub kanapy w salonie o przeszklonych ścianach, cieszyć Was będzie bliskość natury i możliwość obserwowania ptaków i bobrów.
W jednej z sypialni znajduje się kącik do pracy z biurkiem. Internet mamy szybki i Wodne Kryjówki sprawdzą się też jako przestrzeń na pracokacje. Na miejscu jest drukarka Canon, którą zostawiamy do Waszej dyspozycji.
Tuż obok domków znajduje się taras z pergolą oraz: stołem, ławami, paleniskiem z rusztem i zlewem. Zarówno na pergoli na lądzie, jak i na tarasie na dachu, znajdują się światełka, dodające przestrzeni uroku po zmroku.
Decydując się na pływające domy, musicie mieć świadomość, że woda będzie Was otaczać z każdej strony. Trzeba uważać, aby nic do niej nie wpadło i dbać o to, aby niczego do niej nie wrzucać. Choć domy stoją na wodzie, nie kołyszą się na falach, wchodząc do nich, będziecie się czuć jak na lądzie.
W Wodnych Kryjówkach gotujecie sami. Do dyspozycji macie dwie kuchnie, dobrze wyposażone. Grillować możecie na tarasach na dachach, a ogniskować na lądzie, bo czeka tam na Was palenisko z rusztem. Cieszyć się posiłkami możecie w jadalni wewnątrz większego domu, na tarasach na dachach lub na lądzie pod pergolą. Z każdego miejsca widok będzie pierwsza klasa.!
Waszej uwadze polecam w szczególności dwie okoliczne restauracje: Karczmę Taberską i Dwór Kolesin.
Witajcie w zachodniej Wielkopolsce. Całkiem niedaleko przebiegała tu kiedyś polsko-niemiecka granica, dziś granica oddzielająca województwo wielkopolskie od lubuskiego. Czekają tu na Was: hektary lasów w sezonie pełne grzybów, 100 jezior pełnych ryb i winiarskie tradycje. Dla aktywnych: liczne rowerowe ścieżki, trasy biegowe i certyfikowane trasy nordic walking.
Mając jezioro na wyciągnięcie stopy, jednak często więcej nie trzeba. Na taras większego domu, wznoszący się tuż nad taflą jeziora, dostaniecie się nie tylko z salonu, ale także z każdej sypialni i prosto spod prysznica. Kontemplować dzikie okoliczności przyrody, wypatrywać rzadkich gatunków ptaków (zimorodków, czapli siwych, puszczyków, łusek i kormoranów) oraz bobrów, możecie z każdego punktu - huśtawki bądź hamaka na tarasie, rozkładanego fotela na dachu lub sofy w salonie, który ma przeszklone ściany. Na wyposażeniu domu jest ekran i projektor, które umożliwiają organizację filmowych seansów.
Na miejscu czeka na Was kajak i dwie deski SUP. Można nimi wypłynąć na środek jeziora, aby tam zażyć kąpieli. Przy brzegu dno jest muliste, a tuż obok domu rosną nenufary - pamiętajcie, że są gatunkiem chronionym. Na kraule i żabki w jeziorze, najlepiej odpłynąć nieco dalej.
Jezioro, na którego wodach stoją domy, to Jezioro Nowowiejskie - najmniejsze z ciągu jezior Bruzdy Zbąszyńskiej, w najbliższej okolicy jest ich jeszcze pięć, a w regionie 100. Stąd nazwa Kraina 100 jezior. Dzieli nas od niej ok. 50 minut jazdy samochodem, kierujcie się na Międzychód lub Chalin. Sercem tego obszaru jest urokliwy Sieraków, a całość można podziwiać z punktu widokowego Góra Głazów. Sporo mamy też okolicznych lasów, w których szukać możecie grzybów oraz wypatrywać zwierząt, mieszkają tu sarny, jelenie i dziki. Miło jest też poszwendać się po okolicznych wsiach, w których życie toczy się niespiesznie.
Nasz region słynie także z win. Polecam Wam Starą Winną Górę w Cigacicach w odległości 35 minut jazdy samochodem. Można się umówić na jej zwiedzanie oraz degustację wina połączone z degustacjami serów i długodojrzewającej szynki. Atrakcje dostępne są dla grup zorganizowanych, warto sprawdzić szczegóły i umówić się zawczasu.
Do Wolsztyna (20 minut jazdy samochodem) wpadnijcie przejść się ścieżką spacerową wzdłuż malowniczych zakątków jeziora Wolsztyńskiego i rzeki Dojcy oraz odwiedzić Muzeum Parowozów. Działa tu ostatnia na świecie parowozownia prowadząca ruch pasażerski na normalnym torze, możecie stąd ruszyć w podróż pociągiem buchającym parą!
W Łagowie (50 minut jazdy samochodem) znajduje się Zamek Joannitów. Na co dzień nie jest dostępny do zwiedzania, ale w sezonie letnim można wejść na wieżę z platformą widokową, z której rozciąga się panorama Łagowa i okolic z jeziorami: Łagowskim i Trześniowskim.
Wasze zmysły rozpieści wyprawa na plantację lawendy - Silna Lawenda (45 minut jazdy samochodem), gdzie czekają na Was bajeczne widoki oraz wytwory dóbr z tej rośliny (z olejkiem i hydrolatem na czele). Plantacja organizuje też warsztaty.
Folwark Pszczew, oddalony o 50 minut jazdy samochodem, oferuje m.in. strefę SPA, kawiarnię, winiarnię, jazdę konną i przejażdżkę amfibią.
Wodne Kryjówki to domki na wodzie, które otoczone są dookoła tarasem sąsiadującym z wodą. Na części powierzchni od wody oddziela je tylko odpinana lina. Weźcie to pod uwagę planując do nas przyjazd z dziećmi.