Witajcie u podnóża Grzbietu Wschodniego Gór Bardzkich. Przeszliśmy je wzdłuż i wszerz, ale nie jest to wielki wyczyn, bo pasmo jest długie na 20 i szerokie na 6 do 10 km. Szczyty są dalekie od alpejskich, można za to zdobywać je bez szalonej kondycji, a doliny, a w nich miasteczka poprzecinane rzekami i potokami, wyglądają naprawdę uroczo. W otoczonej zielonymi grzbietami wsi Laskówka. Tu kiedyś przebiegała dawna granica pomiędzy Śląskiem i Czechami, a pamiętają to jeszcze liczne kamienie graniczne na szczytach wzniesień. Poszukiwaczy dziko i wiejsko kierujemy właśnie do nas. Na kraniec wsi, tam gdzie jeszcze kilka gospodarstw, a dalej, sady, pola i lasy. Jadąc przez wieś pamiętajcie żeby skręcić w lewo za mostkiem na potoku o tej samej nazwie co miejscowość, i siup drogą za gospodarstwa. Przed kapliczką obierzcie skręt w prawo i witamy na miejscu.
Mamy dla Was domki Dziko i Wiejsko, zapach żniw i sadu czereśniowego, a oprócz tego basen, boiska, rowery, świetlicę-grywialnię, ścieżkę sensoryczną i tarasy z widokiem na góry.
Żyjemy tu tak jak przykazuje sezon. Latem zbieramy owoce, robimy soki, konfitury. Zbieramy miód z uli, chodzimy na dziesięciokilometrowe przechadzki z przerwą na wspaniałe, ręcznie robione pierniki, łowimy ryby w przydomowym stawie, sprawdzamy co dobrego w naszej ulubionej kawiarni w Nowej Rudzie. Zimą gospodyni zagląda do spiżarni po wspomnienie lata, a gospodarz zaszywa się w pracowni i rzeźbi w drewnie. Razem budujemy z wnukami igloo, sprawdzamy warunki pogodowe na stokach, wygrzewamy się w saunie. Mamy dla Was przepisy na przetwory, trochę dzikości, trochę sielskości, sprawdzone trasy spacerowe i całe mnóstwo serdeczności. Czekamy na Was w Sudetach.
Z widokiem na Góry Bardzkie, pola, łąki, siedlisko sąsiadów oraz nasz dom za drogą. Z zapachem żniw i sadu czereśniowego (sad jest sąsiada, więc bez podjadania proszę). Po tej stronie drogi mamy dwa domki, Dziki i Wiejski, podwórko pełne frajdy - naprawdę tu nie da się nudzić, a potem, za płotem, już pola, zagajniki, sad i zieleń.
Domki Dzikowiejsko położone są na lekkim zboczu, dzięki temu z tarasów widać Góry Bardzkie. Czasami o poranku słychać pianie koguta, bokiem przebiegnie zając lub zaszczeka nasza sunia Dorcia, która uwielbia dzieci - łazi na spacery i wystawia się do głaskania.
Domek Dziki przeznaczony jest dla maksymalnie 8 osób posiada zadaszony taras i jest odzwierciedleniem dzikości lasu. Zapach drewna, naturalne materiały, kolory ziemi. Wystrój odzwierciedla pasję gospodarza Zbyszka do kontaktu z przyrodą i rzeźbienia w drewnie.
Na parterze znajduje się salon z dużą kanapą, kominkiem, pięknym drewnianym stołem, w pełni wyposażona kuchnia oraz mały pokoik przylegający do salonu. Za rozsuwanymi rustykalnymi drzwiami wypoczniesz lub w spokoju poczytasz książkę (można tutaj również spać). Na dole znajduje się również oraz łazienka z toaletą i prysznicem.
Na pierwszym piętrze znajdują się 3 sypialnie, każda dla dwóch osób. Posiadają wygodne łóżka kontynentalne, które mogą być rozdzielone na dwa łóżka pojedyncze. Na górze znajduje się również łazienka z prysznicem. W łazience świeże ręczniki, suszarka, a nawet mini kosmetyki.
Dom Wiejski jest 7- osobowy i odzwierciedla ciepło domowego ogniska. Ciepłe kolory, drewno, duży stół dla całej rodziny, kominek. Zapach pieczonego ciasta czy przepyszne przetwory, to wszystko co odzwierciedla gospodynię Halinę. Znajdziecie tu piękną ceramikę Włocławek, a na ścianach deski sosnowe ze stuletniej podłogi, którą przez przypadek przed spaleniem uratował gospodarz.
Na parterze znajduje się salon z kominkiem, dużą kanapą, dużym dębowym stołem oraz w pełni wyposażona kuchnia i kącik dla miłośników książek z wygodnym szezlongiem. Tutaj również znajduje się łazienka z prysznicem.
Na pierwszym piętrze znajdują się 3 sypialnie z wygodnymi dwuosobowymi łóżkami kontynentalnymi, które mogą być również rozdzielone na dwa łóżka jednoosobowe. Na górze znajduje się również łazienka z prysznicem. W łazience ręczniki, suszarka oraz mini kosmetyki.
Czujcie się jak u siebie i gotujcie na co tylko macie ochotę. Domki mają świetnie wyposażone kuchnie, takie w których gotowanie jest przyjemnością. Po jajka zgłoście się do nas. Mamy dostęp do świeżych, wiejskich jajek od sąsiadów, więc możecie kupić dobre składniki na sadzone czy omlet.
Zbyszek to w naszej rodzinie specjalista od pszczół. Opiekuje się ulami i to właśnie u gospodarza możecie kupić pyszny miód wielokwiatowy. Nasi sąsiedzi prowadzą zaś Ekologiczne Gospodarstwo Sadownicze, więc dostęp do sezonowych owoców jest na miejscu. Przepyszne jabłka można zakupić przez drodze nr 8, przed zjazdem na Przyłęk. Produkują również ekologiczne soki, syropy i przetwory. Po świetne pieczywo, lokalny twaróg i wodę mineralną Cyranka w szklanych butelkach warto pojechać do Przyłęku (Piekarnia zaraz obok sklepu).
W ogrodzie czeka na Was miejsce na ognisko, gdzie przy akompaniamencie polskich “cykad”, czyli świerszczy spędzicie pewnie długie wieczory.
Nasze ulubione, sprawdzone adresy sklepów, kawiarni i restauracji znajdziecie na liście poniżej.
Wakacje to dla nas wolność, a wolność to wybór. Czytanie książek na tarasie czy pedałowanie po singletrackach. Opalanie się przy basenie czy wędrówka po Górach Bardzkich. Spokojny spacer nad potok czy spływ pontonem po przełomie Nysy Kłodzkiej. Wszystko w Waszych rękach. My na nic nie namawiamy, ale przedstawiamy możliwości. A tych jest na naprawdę długi urlop. W Dzikowiejsko jest sportowo i sielsko, leniwie i bardzo aktywnie. Dla tych, którzy odpoczywają w ruchu przygotowaliśmy:
- boisko do gry w piłkę nożną,
- boisko do kosza,
- wielkie ogrodowe szachy, w których pionkami mogą być członkowie Waszej ekipy,
- świetlicę - grywialnię, gdzie czeka między innymi stół do piłkarzyków, ping ponga czy tarcza do rzutek,
- rowery dla małych i dużych na szosę i na przełaj,
- basen (podgrzewany) oraz brodzik dla dzieciaków - czynny od 8:00 do 20:00 od maja do października.
Wystarczy wychylić głowę za płot i zdecydować gdzie Was poniesie. Drogą w górę wsi, 3,5 km od Dzikowiejsko rozpoczynają się trasy MTB Singeltrack Glacensis. Start z Przełęczy Łaszczowa: z Łaszczowej dostępne 2 łatwe trasy:
1. Pętla Łaszczowa - Bardo.
2. Pętla Łaszczowa - Złoty Stok – 16 km całość.
Trasy dla początkujących ok. 3 kilometrowe, za Hotelem Bardo.
Przed przyjazdem koniecznie zaistalujcie sobie aplikację “mapy.cz”. Znajdziecie w niej mnóstwo inspiracji na wycieczki po otaczających nas szlakach górskich - piesze, biegowe, rowerowe i inne. Sami chodzimy bardzo dużo, szukamy przygód wśród Błędnych Skał, Skalnych Grzybów i wspinamy się na Szczeliniec Wielki, więc wiemy co w Sudetach piszczy. Polecamy Wam wejście na Kłodzką Górę (szlak żółty i niebieski) z wieżą widokową między Przełęczą Łaszczowa a Przełęczą Kłodzką. Z wieży, po pokonaniu 160 schodów, będziecie mogli podziwiać Masyw Śnieżnika, Góry Orle, Bardzkie i Sowie. My polecamy dojechać do pobliskiej Przełęczy Łaszczowej i ruszyć właśnie stamtąd.
Kolejna trasa pieszo-rowerowa to Dzikowiejski klasyk. 9 km na Graniec przez Małą Górę po malowniczych graniach przez dwa jary. Po drodze sarny, jelenie, a jeśli będziecie mieć dużo szczęścia to spotkacie innych turystów na szlaku. Na miejsce oczywiście zaprowadzi Was aplikacja mapy.cz, szlakiem pieszym lub rowerowym. W aplikacji zarejestrowaliśmy przebyte przez nas trasy, także gotowy przewodnik spacerowy znajdziecie właśnie tam.
Po tym jak obejdziecie już góry wzdłuż i wszerz możecie wybrać się na pełną przygód wyprawę pontonem po przełomie Nysy Kłodzkiej w Bardzie lub odkryć unikalny rezerwat przyrody Torfowisko pod Zieleńcem. Polecamy także:
- Zobaczyć Kopalnię Złota w Złotym Stoku, po której oprowadzą Was genialni przewodnicy.
- Zwiedzić Twierdzę Kłodzko oraz kłodzką starówkę z „Mostem Karola”.
- Zachwycić się pięknem Srebrnej Góry i spróbować pysznej pizzy w Stodole.
- Wypić wody mineralne w pobliskich uzdrowiskach Polanica Zdrój czy Lądek Zdrój.
- Odkryć piękny Zamek Marianny Oriańskiej wraz z parkiem w Kamieńcu Ząbkowickim.
- Pojechać na genialne ręcznie robione pierniki do Fabryki Pierników w Bardzie i umówić się na warsztaty malowania pierników.
- Wziąć udział w warsztatach serowarskich w pracowni Sery Lutomierskie.
Zimą zaś warto:
- Zaszaleć w okolicznych ośrodkach narciarskich - weźmy na przykład taki Zieleniec z alpejskim mikroklimatem. Śnieg leży tu do maja, a stacja ma dostępnych 30 wyciągów. Można śmigać na nartach zjazdowych, biegowych lub na sankach.
- Pojechać do jednego z najlepszych ośrodków narciarskich w Polsce Czarna Góra Resort i śmigać w górę Luxtorpedą, czyli nowoczesną, super szybką koleją linową. W dół zaś na snowboardzie lub na nartach. Latem Czarna Góra to szczyt sportowych możliwości. Przez 365 dni jest w Strefie Czystego Powietrza.
Alternatywnie zawsze można uprawiać leżing z widokiem na Góry Bardzkie. A wieczorem relaksować się przy kominku lub w domku relaksacyjnym z sauną fińską (znajduje się przy domku Uroczysko, za płotem).
Przygotujcie się na piski zachwytu, podskoki radości, mokre włosy, brudne kolana, obdarte łokcie i uśmiechy od ucha do ucha. Jeśli Wasze dzieciaki nie potrafią usiedzieć w miejscu, chcą wiedzieć co kryje się za najbliższą górą, jak smakuje jabłko prosto z drzewa, kiedy odbywają się żniwa, skąd dokąd płynie potok i kto z rodziny strzeli więcej goli - trafiliście jak szóstkę w lotka. Sami mamy 5 wnucząt, a jak wiadomo dziadkowie dla swoich wnuczków chcą nieba uchylić.
Na miejscu przygotowaliśmy tyle atrakcji, że żadna pogoda, żaden zły nastrój i żadna nuda nam nie straszna. Na małych i dużych w ogrodzie czeka:
- Podgrzewany basen i brodzik dla najmłodszych (razie niepogody zakrywany dachem). Basen działa sezonowo w okresie maj-październik.
- Świetlica - “Grywialnia” z piłkarzykami, stołem do „ping ponga”, rzutkami i sprzętem fitness - orbitrek, bieżnia, stepper itp., w której nawet zawierucha nie popsuje zabawy.
- Oświetlone boiska do piłki nożnej i koszykówki,
- W ogrodzie wielkie szachy do gry jak w Harrym Potterze oraz te małe, stołowe.
- Rowery i kaski dla dzieciaków mniejszych i większych na szosę i przełaj.
- Miejsce na ognisko.
- Huśtawki, piaskownica.
- Sensoryczna ścieżka zdrowia dla małych i dużych, która pobudza krążenie, wydzielanie endorfin, aktywuje receptory, redukuje napięcie i stres. Spróbujcie spaceru po szyszkach i zobaczycie, że to nie bułka z masłem.
Gdy pociechy będą rozładowywać małe akumulatory na boisku do nogi, skakać do basenu, grać w piłkarzyki, huśtać się, rzucać do kosza i wymyślać zabawy szachowe, Wy będziecie w tym czasie mieć dziesięć minut spokoju. Z tarasów przy domkach świetnie widać całe podwórko, więc cały czas możecie mieć na oku szaleństwa dzieciaków.
Nieważne czy zdecydujesz się na domek dziki czy wiejski w obu poczujesz się zadomowiony od pierwszego dnia pobytu. Domki wynajmowane są w całości, więc podczas rozmowy wideo nie musisz martwić się o podsłuchującego zza ściany współlokatora. W Domku Dzikim i Wiejskim, w jednym z pokoi, znajduje się biureczko z lampką. Jeżeli jednak lubicie pracować na miękkim, to zapraszamy na salony, gdzie rozłożycie swoje biuro na wygodnej kanapie. Po przerwie na kawę zapraszamy do trzeciego miejsca pracy, którym jest duży ośmioosobowy stół. Po mniej przyjemnej części dnia czas na przebranie się w kąpielówki czy bikini i sprint do basenu na relaks. Bo to właśnie jest kwintesencja workation.