Spokojnie, bez pośpiechu. Plany odłóżcie na półkę i przyjedźcie do nas z otwartą głową. Na wszystko będzie czas, a najwięcej na odpoczynek. Taki na podwórkowym łóżku z zapachem siana, śpiewem ptaków, brzęczeniem pszczół, z miękkim materacem. W takim łożu możecie przeczytać “Gdzie śpiewają raki”, a potem zainspirowani bohaterką książki, samodzielnie zbadać trawy, poszukać piór ptaków, brodzić w zimnej wodzie Małej Wierzycy. Rzeka płynąca za naszym domem jest pełna uroku, tajemnicza i dzika. Płynie powoli, nie śpieszy się, bo doskonale wie, że zdąży dopłynąć na czas. Można nią wybrać się na wiosłowanie kajakiem do Dużej Wierzycy, można się orzeźwić, można rozłożyć koc na brzegu i cały dzień patrzeć w niebo albo w wodę. Biegać boso, zbierać kwiaty albo pić dobre wino. Bo odpoczywanie jest całkiem proste! Wystarczy dać się zabrać nad rzekę.
Można też spacerować i medytować. Okolica rośnie lasem, sąsiedztwo chwali się dzikimi trasami rowerowymi.
A że u nas słaby internet i lichy zasięg telefonu, to można odpuścić sobie sprawdzanie powiadomień i oddać się rozmowom, celebracji chwili, nowym doświadczeniom. Na traktorze można pojeździć, pobujać się na hamaku w stajni albo zrobić zdjęcie z kurą modelką. Poleżeć w wannie można, ale takiej wannie w szklarni, zażywając przy okazji ziołowo-pomidorowej aromaterapii.
Zasiąść pod kasztanami na nocne, wiejskie rozmowy albo w naszym cyrku. Cyrk to wyjątkowa wiata ogniskowa, która już wiele widziała i słyszała. To tu odbywają się zabawy, tańce, poważne i mniej poważne rozmowy do rana.
Z radością opowiemy Wam co warto zobaczyć, gdzie się udać a jeżeli chcecie się ponudzić to Wam to zorganizujemy.
Oprócz nudy, organizujemy także warsztaty dla kobiet. Takie z kręgami, poznawaniem siebie, powrotem do natury, graniem na bębnach, zajęciami manualnymi, piknikami nad rzeką. Z czułością.
Oprócz tego mamy:
- komary i świetliki w ciepłe wieczory,
- śpiewające koguty o poranku,
- tęczowe hamaki,
- jacuzzi w rzece.