Jeśli lubicie spacerować, trekkingować, huśtać się w hamaku, jeździć na rowerze, eksplorować zabytki i historię regionu, docierać na góry i poznawać doliny to nie mogliście lepiej trafić. Gdybyście nie chcieli ruszać się ani na krok z podwórka, nie ma problemu. Możecie z tarasu obserwować konia Bobasa należącego do naszego wujka, cichaczem podziwiać sarenki, które regularnie wpadają na łąkę i do naszego strumienia, nasłuchiwać co w trawie piszczy, a dzieje się sporo. Zdarza się, że baca, w ramach sąsiedzkiej komitywy, przyprowadza do nas swoje owce - naturalne kosiarki, wtedy cisza zamienia się w beczący chór. Poza tym nic się nie dzieje. Zieleń, las, wzgórze, piękne zachody słońca i chatka z dostępem do świętego spokoju.
Przysiółek Leszczyna na uboczu którego znajduje się nasza maleńka posiadłość to bogata pod względem regionalnego folkloru i kultury dzielnica Istebnej. Mieszka tu wielu byłych i obecnych członków zespołu, którzy po dziś dzień kultywują swą tradycję.
Muzykowanie towarzyszy tu podczas uroczystości rodzinnych i na spotkaniach towarzyskich. Duża szansa że i do Was dotrze śpiew. Warto wtedy wyjść na grapę - wzgórze przy chatce i posłuchać regionalnego folkloru. Im bliżej źródła tym doznania ciekawsze, więc i spacer będzie wskazany.
Istebna razem z wsiami – Jaworzynką i Koniakowem tworzy Trójwieś Beskidzką. Już pewnie się domyślacie, że będąc u nas wypad do Koniakowa i Jaworzynki to punkt obowiązkowy.
Jeśli przyjeżdżacie do nas zimą koniecznie zabierzcie sanki, bo zjazdy można trenować przed domem. Dla narciarzy wszelakich i snowboardzistów jest natomiast:
- Kompleks Zagroń.
- Ośrodek narciarski Złoty Groń.
- Przełęcz Kubalonka, w pobliżu której znajdują się trasy biegówkowe, trasy ze strzelnicą do biathlonu. A także liczne szlaki turystyczne, w tym Główny Szlak Beskidzki.
Latem spacerowo możecie wejść na Kubalonkę, na Złoty Groń, Stecówkę, czy też Ochodzitą, skąd będziecie podziwiać piękne, malarskie wręcz panoramy Małej Fatry i Tatr. Ze Stecowki czerwonym szlakiem można dotrzeć do Schroniska na Przysłopiu. Stamtąd niecałe 3km. dzielą was od szczytu Baraniej Góry i wierzy widokowej. Trasą wartą przejścia jest także mało uczęszczana droga do źródeł Olzy. Nawet przedszkolaki dadzą radę, bo trasa cały czas drogą asfaltową, można wybrać się tu z wózkiem czy na rowerach. Trasa rowerowa ma 13 km i biegnie właśnie tak: Turystyczne przejście graniczne Istebna–Bukovec w dolinie Olzy – Istebna Tartak – Istebna Zaolzie – stoki Gańczorki – źródło Olzy. Zanim dojdziecie do celu, po drodze w Gańczorce czeka na Was malowniczy zbiornik retencyjny na Olzie z wodospadem. Stamtąd już tylko kilka kroków (ok. 30 minut) do źródeł Olzy. Polecamy napić się wody ze źródła, jest czysta, zimna i smakowita. Przy źródle ustawiona jest nawet budka z numerem na informację Turystyczną, a w środku znajdują się metalowe kubki do picia wody.
Jeśli ciekawi Was jak wyglądała Istebna w XIX wieku, jak żyli górale i co tworzyli mamy dla Was kilka punktów wartych odwiedzenia:
- Zbudowana w 1863 roku Chata Kawuloka została wpisana na listę Szlaku Architektury Drewnianej. Mieszkał w niej i tworzył Jan Kawulok – twórca instrumentów ludowych, multiinstrumentalista i gawędziarz. Dom jest teraz muzeum, w którym możecie zobaczyć instrumenty muzyczne oraz szereg sprzętów do ich konserwacji i pielęgnacji.
- Muzeum Jana Wałacha to drewniana chata położona w lesie. Była pracownią malarza, drzeworytnika oraz grafika Jana Wałacha. To właśnie tutaj można podziwiać jak żył i tworzył artysta.
- Kuźnia Jana Juroszka, do której zaprasza sam właściciel. Możecie zobaczyć tu prezentację wykuwanych przez siebie dzieł kowalstwa artystycznego.
- Pracownia Rodzin Konarzewskich to kolejne muzeum artystyczne, które warto odwiedzić w Istebnej. Tu poznacie losy wspomnianej rodziny, weźmiecie udział w warsztatach artystycznych, kupicie obraz i zobaczycie przedmioty należące do kompozytora Stanisława Konarzewskiego, malarstwo i rzeźbiarstwo Ludwika Konarzewskiego oraz dzieła malarskie Iwony i Antoniego Konarzewskich.
- Muzeum Świerka Istebniańskiego w Jaworzynce.
- Muzeum Koronki Koniakowskiej.
Jeśli lubicie wycieczki rowerowe i te bardziej hardcorowe wyprawy koniecznie weźcie swoje dwa kółka. Tras o najróżniejszym stopniu trudności, mamy tu w całkiem sporo. Takich na kilkanaście i sto kilkadziesiąt kilometrów. Miłośnicy "szosy" odnajdą tu raj, dlatego tak wielu kolarzy spotkacie po drodze do nas. Etapy Tour de Pologne są prowadzane przez tutejsze okolice, właśnie dzięki zróżnicowanemu ukształtowaniu terenu.
W pobliskim Ustroniu na Palenicy znajdziecie bike park dla tych, którzy potrzebują adrenaliny na wyższym poziomie, lubią polatać na przygotowanych trasach.
Miłośnikom DH i enduro służymy radą, Wojtek przetestował wszystkie bike parki w okolicy.