Siedlisko Raz Się Żyje - Glamping  - opinie

Miejsce magicznie spokojne! Szałasy są bardzo klimatyczne i przytulne :) Szałas Akacjowy to najprzyjemniejsze miejsce w jakim do tej pory mialam okazję odpocząć. Pyszne śniadanie w towarzystwie 3 ganiających się po drzewach wiewórek - czego chcieć więcej? :) <3 Polecamy Raz się żyje na oderwanie się od wielkomiejskiego szumu i szarości bloków :)

Wspaniałe miejsce z cudownymi właścicielami. Siedlisko jest na skraju lasu, zdala od zgiełku miasta i ruchliwych ulic. Śniadania są pyszne, a nocleg oryginalny i niezapomniany! Do tego jacuzzi z pięknym widokiem!

Cudowne miejsce i przesympatyczni gospodarze! Idealna przestrzeń, aby odpocząć, poczytać książkę, pójść na spacer, poleniuchować, a wieczorem spędzić czas przy ognisku. Polecam - niezależnie od pogody i pory roku :)

Super atmosfera, wspaniałe miejsce do wyciszenia, zresetowania umysłu. Ja niesamowicie odpoczęłam. Śniadanka bardzo dobre, właściciele bardzo kontaktowi, przyjaźni. Nic tylko jechać.

Przepiękne miejsce w którym serce włożone przez gospodarzy w budowę i utrzymanie widać na każdym kroku. Już myślimy o powrocie!

Pobyt w siedlisku był wspaniały! Cała przestrzeń dopracowana jest w 150%. Zarówno w kwestii designu jak i samego wykonania - efekt ciężkiej pracy Pani Magdy i Pana Mariusza, w naszej ocenie - na 10 ⭐️! Przemiła atmosfera, pyszne śniadania, wyposażenie siedliska oraz bliskość natury - rewelacja! Polecamy i z największa przyjemnością wrócimy!

Bardzo polecam Siedlisko Raz Się żyje. Jest to miejsce prowadzone przez przemiłych gospodarzy. Widać ,że kochają to miejsce i to co robią. Szałas to połączenie bliskości natury z wygodnym łóżkiem w środku. Piękne otoczenie lasy łąki. I ta cisza. A szczytem rozpieszczania Nas były codzienne śniadania przygotowane przez gospodarzy. Możliwość totalnego resetu. Jak tylko będzie okazja na pewno wrócimy. 😍😍😍

Zdecydowanie 5 ⭐, gdybym mogła dać więcej - nie zawahałabym się ich użyć ❤ Miejsce cudowne, magiczne, tak jak noc pod gwiazdami, którą w nim spędziliśmy leżąc na leżakach, wtulając się w koce.. dawno nie było tak romantycznie ❤ niesamowity szałas, pięknie oświetlony wieczorami, duże, wygodne łóżko z mnóstwem kocy i poduszek, a to uwielbiamy bardzo❤ dywanik, szafeczki, lampki, książki.. no po prostu miodzio 😍Cudowne miejsce na grilla oświetlone tysiącem lampek, urocza jadalnia z zapasem gier i książek i ta czarująca miska z jabłkami na stole, prosto z sadu gospodarzy😍, wspaniała kuchnia ze wszystkim o czym sobie można w danej chwili pomyśleć - cudowne jest to, że nie trzeba zabierać ze sobą kubków, talerzy, sztućców.. całego dodatkowego asortymentu, bo to wszystko tam jest👌 przepiękne łazienki, wspaniale zagospodarowane i dopracowane w najdrobniejszych szczegółach👌punkt widokowy z huśtawkami, z których aż nie chce się zejść😍 I punkt kulminacyjny - przepyszne śniadanie w koszach💖 - najlepszy pomysł EVER😍Mnóstwo zieleni, cisza, śpiew ptaków, szum drzew, poranna rosa na bosych stopach 💖 - ja się zakochałam w tym miejscu 💖 I najważniejsze - cudowni Gospodarze Magda i Mariusz 💖💖💖 pomocni, w zasięgu ręki, z odpowiedziami na wszystkie pytania 💖 Bardzo polecam to miejsce, a MY na pewno TAM wrócimy💖

Bardzo polecam! Pojechaliśmy w 3 rodziny i zajęliśmy 4 szałasy, w sumie 6 dorosłych i 5 dzieci. Miejsce przekracza oczekiwania. Jest cicho i pięknie. Dzieci miały dużo przestrzeni do zabawy, bez problemu ktoś mógł grać w piłkę, ktoś inny w badmintona, ktoś spać w hamaku a ktoś jeszcze bawić się w chowanego, a to wszystko na raz i bez przeszkadzania leniuchom czytającym książkę czy amatorom kiełbasek z ogniska. Jednocześnie teren jest na tyle mały, że rodzic czuje się bezpiecznie bo na pewno usłyszy dziecko które go zawoła. Nie wspominając o fakcie że całość jest ogrodzona. Miejsce przy ognisku przyjemnie blisko kuchni, jadalni i placu zabaw więc wieczorne życie kwitło. Duży plus dla gospodarzy za zapewnienie wielu zestawów do badmintona i siatek do łapania motyli. Śniadania pyszne i świeże, starczają swobodnie na 2 posiłki, bardzo fajnie podane w koszach i szczelnych pojemnikach. W kuchni wszystko co jest potrzebne, w tym przyprawy, kawy, herbaty wszelkiej maści. Łóżka wygodne, przy temperaturze w nocy 14 stopni absolutnie nie było zimno, a dzieciaki nie miały problemu by spać na materacach obok rodziców. Nie użyliśmy stosów dodatkowych kocy. Trafił nam się deszcz - o dziwo bezbolesny, bo szałasy i jadalnia się świetnie sprawdziły, a trawa jest nisko skoszona więc nawet letnie adidasy nie przemokły, kałuże się nie robiły. A żeby było konstruktywnie to coś do poprawy: brakowało w szałasach miejsca na rozłożenie ubrań - chociaż kilku półek oraz najbliższy sklep miał umiarkowane zaopatrzenie :) Cała nasza grupa jest bardzo wdzięczna Pani Magdzie i Panu Mariuszowi za to jak dbają o to miejsce i za to że się nim dzielą z innymi. To był fantastyczny pobyt

Niesamowite miejsce z pięknymi domko-szałasami. Wszystko urządzone z najmniejszymi szczegółami, co sprawia, że na każdym kroku pobyt jest niezapomnianym przeżyciem. Hamaki, książki, planszówki, widok na pole i las, z którego wybiegają stada saren-niesamowity. Największym plusem są przepyszne śniadania zostawiane codziennie w uroczych koszykach. Raj dla duszy, oczu i podniebienia! Na pewno tu wrócimy ;)

W Siedlisku spędziliśmy trzy noclegi. Bardzo nam się podobało, mogliśmy wreszcie naczytać się książek pod korek (bardzo dużo książek jest dostępnych w szałasach i altanie), pograć w planszówki (nie tylko swoje, ponieważ spory wybór gier jest dostępny na miejscu) i uciąć niejedną drzemkę w niejednym hamaku. Gospodarze to przemili i bardzo sympatyczni ludzie. Co bardzo ważne, widać, że im się chce. Wkładają dużo serca w to miejsce, wszystko jest schludne, dbają o szczegóły - bardzo mi się podobały bukieciki, były przeurocze :) W szałasach, kuchni czy łazience jest czysto, nie natkniecie się na zakurzone pajęczyny czy inne "fujki" miejsca. Śniadania podawane w koszach są pyszne i obfite. Kuchnia spokojnie spełnia swoje zadanie, zwłaszcza z nowiutką lodówką. Jeśli chodzi o atrakcje na miejscu, to mamy dostępne boisko do badmintona (ze sprzętem), super ognisko, widoki z hamaków na łąkę i ptaki oraz bardzo dobrze widoczne gwiazdy, z dala od zanieczyszczenia światłem. Jeśli ktoś zastanawia się, czy brać rower - ja OSOBIŚCIE nie polecam. W drugiej połowie lipca niestety ilość ślepaków/końskich much powala i chciały nas dosłownie zjeść żywcem, po 15 min wróciliśmy z rowerów. Natomiast na miejscu gryzące owady nie są tak dokuczliwe, chociaż warto zaopatrzyć się w Offa. Podsumowując - spędziliśmy tu bardzo przyjemnie ponad 3 dni, chętnie siedziałabym i tydzień :) Dziękujemy i do zobaczenia! 😊

Spędziłam z chłopakiem tutaj 2 dni z daleka od miasta :) Miejsce jest magiczne, zadbane, w sercu natury, jest wszystko czego potrzeba, zadbana, super wyposażona kuchnia, czysta łazienka, grill, ognisko, piękne szałasy. Miejsce położone jest naprawdę w sercu lasu, słychać tylko śpiew ptaków i szum drzew. Siedlisko idealnie sprawdzi się dla osób, które chcą spędzić czas z daleka od miasta w spokoju na łonie natury. Muszę też powiedzieć, że to miejsce tworzą wyjątkowi ludzie, którzy bardzo kochają to co robią, dbają o to i sprawiają, że goście czują się naprawdę dopieszczeni :) Śniadanka super, jeżeli ktoś jest wege to również będzie bardzo zadowolony. Bardzo polecamy i dziękujemy za miły weekend. Klaudia i Karol :)

Wraz z partnerem mieliśmy zaszczyt być pierwszymi gośćmi w cudownym szałasie jaśminowym. Siedlisko Raz się żyje jest miejscem magicznym - spory teren, szałasy oddalone od siebie i zapewniające prywatność, widok na piękne pola i łąki (przy porannej kawie obserwowaliśmy spacerującego po nich bociana). Wszystko położone na skraju lasu w malowniczej wsi. Śniadania bardzo dobre i uroczo przygotowane w wiklinowych koszach. Na miejscu biblioteczka, gry planszowe, badminton, hamaki, huśtawki i miejsce na ognisko. Miłośnicy zwierząt na pewno będą zachwyceni obecnością dwóch króliczek sióstr (lubią ogórki i sałatę ;)). Kolejnym plusem jest długa doba hotelowa, bo aż do 13! Łazienki czyste, kuchnia w pełni wyposażona (kawa z ekspresu przelewowego - bajka!). No i oczywiście właściciele. Pani Magda i Pan Mariusz są przemiłymi ludźmi, a jak wiadomo to ludzi tworzą klimat miejsca. Pierwszego wieczoru mieliśmy okazję wraz z innymi gośćmi spędzić miły wieczor przy ognisku w ich towarzystwie - ludzie otwarci i gościnnie, emanujący pozytywną energią. W okolicy ciekawe miejsca do odwiedzenia (z całego serca polecamy Muzeum architektury drewnianej regionu siedleckiego w Nowej Suchej - brak mi słów by opisać piękno tego miejsca - na pewno docenią je miłośnicy historii, sztuki i ludowości). Krótko mówiąc - same plusy i zero minusów. Będziemy polecać dalej i sami z chęcią jeszcze wrócimy 😊

W tym miejscu dzieje się magia. Powitał nas ogromny, wiekowy kasztanowiec i nie mniej dostojna lipa, a do snu kładły śpiewy słowika. Widok z szałasu prosto na kwitnące bzy lilaki i kipiącą zieleń oraz na nieco dalej położone łąki, po których przechadzały się bociany i sarny. To są takie wrażenia, że się nie chce wyjeżdżać, tylko usiąść i to wszystko wokół chłonąć. Zwłaszcza że Gospodarze zadbali o intymność szałasów i mnóstwo różnych miejsc do posiedzenia (na leżaczku, hamaku i huśtawce). Wnętrza dopieszczone wizualnie, dużo kocyków, termofory, a i na półce z książkami ciekawe tytuły. To jest takie miejsce z kategorii "o-wszystkim-pomyślano", zanim się zada pytanie, to już jest odpowiedź. Całe miejsce - łazienki, kuchnia, cudna altana i miejsce ogniskowe - wszystko to jest przemyślane, ciekawe i stworzone z pasją. Zwierzaki, ogródek warzywny i całe gospodarstwo są jednym wielkim organizmem, człowiek się tu czuje przytulony i zadbany. A do tego Magda i Mariusz mają niesamowitą wiedzę o tym, co tu lata, bzyczy i pośpiewuje, ile lat mają drzewa i gdzie warto pójść na spacer, żeby w tym zachwycie tak tu sobie trwać. Są to też tacy Gospodarze, którzy posiedli tę niezwykłą umiejętność bycia blisko i oferowania wsparcia, jak się potrzebuje, a jednocześnie nieingerowania bez potrzeby. I cudowne było to, że witali i żegnali nas oboje, to drobiazg, ale człowiek od razu zaczyna się czuć częścią tego miejsca. Śniadanka pyszne, łóżka wygodne, a niebo rozgwieżdżone. Dziękujemy za możliwość odpoczynku, ciepło i serdeczność, i już kombinujemy kiedy tu wpaść z powrotem :)

Bardzo polecam pobyt w Siedlisku! Z dala od zgielku duzego miasta :) miejsce jest przeurocze, mozna sie wyciszyc i zwolnic tempo kontemplujac sie natura :) w namiocie sluchac uspokajajacy szum drzew, mozna pomylic z szumem fal 😉 Miejsce zbudowane od serca z kazdym przemyslanym detalem. Mozna podskoczyc do okolicznych miejscowosci lub pozwiedzac okolice spacerujac w zielonych lasach. Panstwo bardzo mili i pomocni, sniadanie pierwsza klasa z produktami z wlasnego ogrodka :) wszystko super.

Wypocznijcie w Siedlisku Raz się żyje! Bardzo nam się podobał pięknie przygotowany i zorganizowany teren i namioty i jesteśmy pod wrażeniem talentu gospodarzy (bo to wszystko zrobione własnoręcznie!) i dbałości o szczegóły. Jest tu wszytko co człowiekowi potrzebne - ciepły kąt do spania (nawet gdy na dworze tak ciepło nie jest :)), wygodne łóżko, miejsca do wypoczynku i hamaki pod drzewami, w pełni wyposażona kuchnia, czyste łazienki, pyszne śniadania i wieczorne ognisko! I oczywiście przemili i pomocni gospodarze. A to wszystko „rzut beretem” od Warszawy. Można długo wymieniać - najlepiej przekonać się na własnej skórze :) Pozdrawiamy!

Fantastyczne miejsce, gospodarze i okolice! Pyszne śniadanie (najlepsze tych wszystkich w luksusowych hotelach), miłe króliczki i pieski. Dziękując wypożyczonym rowerkam, zwiedziliśmy wieś obok, zobaczyliśmy mieszkających tam ludzi, której, koni. Świetnie się bawiło. I było dosyć cieplutko w namiotach w nocy! Na pewno, do zobaczenia! :)

Wspaniałe miejsce dla kogoś kto lubi być z dala od miejskiego zgiełku. Cisza, spokój, las. Koncepcja namiotów/szałasów idealnie komponuje się do otoczenia. Trafiliśmy akurat na rozpoczecie deszczowej jesieni ale dzięki termoforkom przetrwaliśmy :) Gospodarze badzo troskliwi, przyjaźni, pomocni, a jednocześnie nienachalni. Dziękujemy! M&K

Pojechałam tam z koleżanką na typowo wypoczynkowy wyjazd i absolutnie pobyt w Siedlisku Raz Się Żyje spełnił nasze oczekiwania. Otoczenie podwórka jest cudowne- lasy, pola, czyste powietrze, z dala od miejskiego zgiełku. Łazienki i kuchnia są bardzo klimatycznie urządzone i mimo że byłyśmy tam na początku września- było ciepło. Jest miejsce na zjedzenie posiłku w altance w towarzystwie królików, które można nakarmić. Oprócz tego można też zjeść przed namiotami albo w miejscu z widokiem na wschód słońca. Czułyśmy sie naprawdę zaopiekowane przez gospodarzy- zadbali o to, by pomimo wczesnojesiennej pory nie było nam zimno, do dyspozycji miałyśmy termofory, masę kocy, poduszki i kołdry, a także koce elektryczne. Dodatkowo nasz Szałas Akacjowy w środku miał półkę z fajnie wybranymi książkami. Każdemu polecam, myślę, że jeszcze tam wrócimy :-)

Gorąco polecamy Siedlisko Raz Się Żyje! Magda i Mariusz to przemili ludzie, którzy stworzyli to miejsce z prawdziwą pasją. Do każdego klienta podchodzą profesjonalnie, bardzo szybko odpisują na wiadomości oraz są bardzo gościnni. Same namioty są przepięknie urządzone i nie brakuje w nich kocy, poduszek, książek oraz termoforów! Spędziliśmy tam tylko dwie noce, a oboje z mężem czuliśmy się wypoczęci jak po tygodniowym urlopie :)