W zasadzie nasza okolica nie jest upstrzona atrakcjami. I to jest w niej najpiękniejsze, bo nie przyciąga tłumów. Nie ma wielu dobrych restauracji, nie ma atrakcji, jest las. Przyrodniczo jest pięknie. Dzika Puszcza Borecka z łosiami i żubrami podchodzącymi pod naszą wioskę, w samej Puszczy zimą widzieliśmy też wilki, ciche jezioro, lasy pełne grzybów, świetne połączenie rzeką Sapiną z innymi jeziorami Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich. Sapina jest jak Amazonka, wije się przez las, więc macie wrażenie jakbyście kajakowali przez dżunglę. Dopływa do Wielkich Jezior Mazurskich, jest dużo mniej zatłoczona niż popularna Krutynia. A co ciekawe - można ją przemierzyć nie tylko kajakiem, ale i żaglówką.
Jeśli nie z nurtem to możecie kajakować po naszym jeziorze. Na miejscu czekają na Was kajaki i rozległe Gołdapiwo. Możecie wiosłować na drugi brzeg do Kruklanek i tam zjeść obiad, możecie też wybrać się na dziki brzeg i tam zorganizować piknik.
Możecie też odcumować łódkę wiosłową i ruszyć o świcie na ryby albo wędkować wprost z pomostu.
Na pomoście kawa smakuje lepiej, joga zyskuje nowe oblicze, książki pochłania się w tempie ekspresowym, a opalenizna pokrywa równo ciało. Jezioro Gołdapiwo leży w strefie ciszy, więc żadna motorówka nie zakłóci Waszego spokoju.
Przy brzegu jest płytko (daleko, bo jakieś 10 m), więc można moczyć nogi i spoglądać na bawiące się w wodzie dzieciaki, ale z pomostu można już skakać na bombę.
Jeśli nie kajaki i nie łódka, to może deska SUP? Można wiosłować nią na stojąco, z dzieciakami lub pieskiem na pokładzie, można na siedząco lub leżąco. Spróbujcie, a nuż Wam się spodoba.
Na spacery i rowery (są na miejscu) poleca się Puszcza Borecka. Teren puszczy jest pofałdowany, więc można nawet poszaleć crossowo. Bardzo przyjemna jest też rowerowa trasa wokół jeziora Gołdopiwo (18 km). Można też przejść się kilka domów od nas do leśniczego i pojechać z nim (za niewielką opłatą) na poranne “safari” w poszukiwaniu żubrów. Leśniczy zawiezie Was na polanę, gdzie w mgłach świtu będziecie mogli podziwiać te piękne zwierzęta. “Safari” jest możliwe jesienią/zimą, bo wtedy żubry nie kamuflują się tak dobrze wśród drzew.
W sezonie wiosenno-letnim zaś możecie wybrać się do Zagrody Żubrów w Wolisku. Otwarta jest dla odwiedzających od czerwca do 15 września, a żubry można podziwiać ze specjalnych wież widokowych i platform.
Zimą wybierzcie się na narty do Gołdapi. My jeździmy tam z naszym kilkulatkiem i potwierdzamy, że górka jest idealna na rodzinne wypady.
A gdy deszcz można grać w bilard w salonie kominkowym, czytać książki z biblioteczki, puścić plumkającą muzykę i spędzić czas w klubowym stylu. Lub wybrać się do zaprzyjaźnionej agroturystyki Żabie Oko na warsztaty lepienia z gliny.