Po przekroczeniu kobaltowych drzwi możecie trafić Funię, która uwielbia gości, więc pewnie będzie chciała oprowadzić Was po pokojach. Pełnych starych mebli, skrzętnie dobieranych lamp, wyszperanych dodatków, ręcznie malowanych ptaszków. Gdy rozpakujecie walizki, zapraszamy na parter. Do pokoju klubowego na filiżankę kawy albo do stołu. W niedzielę osobników cierpiących na lekki sen mogą obudzić kościelne dzwony, a poza tym tylko gęsi i indyki Pana Józefa dają znać, że pora wstać. Wstać na śniadanie z lokalnych produktów, a potem spacerem nad jezioro, przez wąwóz na grzyby lub na ranczo sąsiada podziwiać dzikie konie.
Uroczysko mówi samo za siebie, rzuca urok i nie bierze jeńców.
Możemy iść o zakład, że niewielu z Was słyszało o Gryżyńskim Parku Krajobrazowym, bo zanim kupiłam ten majestatyczny dom, też byłam zielona w temacie. Nic straconego. Będzie czas na spacer lasem, na enoturystykę, kąpiele w jeziorze, spacery ścieżkami edukacyjnymi, szukanie orła bielika i podglądanie z okien domu saren. Jeśli to są Wasze pomysły na atrakcje, to znak, że z pewnością odbieramy na podobnych falach i się polubimy.
Witajcie w naszym Uroczysku, 150 letnim domu, który stoi w sercu Gryżyńskiego Parku Krajobrazowego i tuż obok wiejskiego kościółka. W niedzielę słychać tu dzwony, taki mamy folklor, ale na co dzień dochodzą do nas dźwięki ptasich plotek, szumu drzew i strumienia.
Po przekroczeniu kobaltowych drzwi traficie na parter domu gościnnego. Tu mieści się przestrzeń wspólna - pokój klubowy, salon kominkowy i 100 metrowa sala wielofunkcyjna, która służy np. za jadalnię lub salę balową. Tu także znajdują się dwie łazienki - damska oraz męska i piękna klatka schodowa z wejściem na piętro.
Taras przylegający do sali otwiera piękny widok na las oraz źródła rzeki Gryżynki z rozlewiskiem bobrów.
Dom pomieści aż 18 osób w 5 pokojach. 4 pokoje są wyposażone w duże łóżka i dodatkowo rozkładaną, dwuosobową kanapę. Ostatni, piąty pokój jest dwuosobowy. W każdym pokoju jest w pełni wyposażona łazienka z prysznicem, a w trzech z nich są okna. Pokój numer jeden ma nawet łazienkę z wyjściem na balkon.
Każdy pokój ma swój indywidualny charakter. Meble i bibeloty zostały wyszukane na różnych aukcjach internetowych lub zakupione jako niepowtarzalne unikaty. Lampy to nasze oczka w głowie i zbieraliśmy je przez lata, niektóre są nowe i designerskie, inne zebrane na pchlich targach są już antykami. Pokoje ozdobił ornitologicznymi malowidłami ściennymi artysta Szymon Kurpiewski i tak, na przykład, dzięki niemu, w pokoju nr 6 za belką, pod sufitem, dzięcioł wystukał sobie małą dziuplę.
Zapraszamy do stołu. Szefem kuchni jest Gospodyni, a Wy będziecie naszymi najważniejszymi krytykami kulinarnymi. Serwujemy śniadania i obiadokolacje przygotowane z wykorzystaniem lokalnych składników (oczywiście w ramach możliwości). Chleb na zakwasie z piekarni, wędliny od masarza, jajka od gospodarza, pomidory z lokalnego targowiska.
Menu jest różnorodne i zależy od sezonu. Rodzi się w naszej głowie spontanicznie i zawsze z tych pomysłów wychodzi smaczne danie. Czasem wegańskie, czasem zupełnie nie. Śniadanie to uginający się od dobroci stół. Może tam pojawić się wegański pasztet z białej fasoli i gruszki, chleb gryczany naszego wypieku i pyszności z lokalnego sklepu, plus wędliny. Jajecznica, szakszuka, naleśniki a może pudding ryżowy rozpieści podniebienia.
W sezonie wakacyjnym od 1 czerwca do 31 sierpnia serwujemy obiadokolację tylko w weekendy (piątek-niedziela) za 138zł. Zupa, danie główne z dodatkami, deser, napoje. Zupa to domowy klasyk lub wariacja na ten temat. Dyniowa lub ogórkowa z małosolnych na wegańskim bulionie czy krem z zielonego groszku z dodatkiem jabłka, polany oliwą z kurkumą i udekorowany chipsem z jabłka. Potem danie główne z dodatkami, a na końcu creme de la creme, czyli deser. Robimy najlepsze ciasta w tej części Polski, więc warto skusić się na ciasto drożdżowe z porzeczkami i jagodami, sernik, szarlotkę, wegańskie ciasto czekoladowe czy domowe ze śliwkami pod kruszonką. Poza sezonem i na życzenie Gości także w dni powszednie podajemy obiadokolację składającą się z dwóch dań (przystawka lub zupa i danie główne) w cenie 98zł.
My zamiast pytać o nudę wolimy dowiedzieć się czy w obecnych czasach potrzebujecie czegoś więcej niż spokoju? To czego zwykle najbardziej pragniemy, to więcej czasu dla siebie, osiędbanie, czyste powietrze i trochę oddechu od ekranów. Właśnie takie mamy atrakcje w Gryżynie. Absolutny brak atrakcji w rozumieniu dosłownym.
Mamy za to kilka pomysłów na spędzanie czasu tylko dla siebie. Stary dom w środku wsi, w Gryżyńskim Parku Krajobrazowym. Jezioro Grażyńskie oddalone o dwa kilometry, przyrodnicze ścieżki edukacyjne, polodowcowy i pofałdowany teren. Tour po winnicach, których w okolicy mamy kilka. Są zapierające dech w piersiach wąwozy, obłędnie kwitnące wrzosy, 300 letnie dęby w ilości niepoliczalnej. Grzyby, owoce lasu, spacery, wylegiwanie się na pomoście nad jeziorem.
Jesteśmy w samym sercu Parku Krajobrazowego, więc przybliżymy Wam naszą zieloną otulinę. Gryżyńki Park Krajobrazowy ma 3065,9 ha i swym zasięgiem chroni tereny polodowcowej rynny Gryżyny. Jest to swego rodzaju „skansen” rzeźby polodowcowej. Bardzo liczne są tu zagłębienia bezodpływowe w kształcie długich wałów i kopulastych pagórków. Na obszarze Parku znajduje się 6 jezior: Jelito, Kałek, Jatnik, Grabinek, Bagienko oraz kilkanaście stawów rybnych. Główną rzeką jest Gryżyński Potok (zwany również Gryżyną), która biegnie tuż obok Uroczyska.
Jezioro Kałek jest jednym z najatrakcyjniejszych dla rekreacji jezior Gryżyńskiego Parku Krajobrazowego. Czysta woda, możliwość kąpieli czy wędkowania, pomosty i otoczenie lasu sprawia, że to jedno z naszych ulubionych jezior w okolicy. Wokół jeziora wiedzie ścieżka edukacyjna o długości 8 kilometrów, a jej początek znajduje się zaledwie 5 minut od naszego Domu Gościnnego.
Okoliczne lasy możecie poznać także z koszykiem w ręce. Jest szansa, że nawet niewprawni grzybiarze wrócą z naręczem kapeluszy. My w tutejszych lasach zbieramy maślaki zwyczajne i borowiki szlachetne, bo specjalistami od grzybów nie jesteśmy, i do koszyka wrzucamy te z gąbczastymi wyściółkami.
Nawet jeśli nie w głowie Wam schylanie się po maślaki, do lasu warto, a nawet trzeba. Aleje dębowe, sosnowe zagajniki na pofałdowanym, polodowcowym terenie zapierają dech. Wystarczy przejść przez wiejską drogę by znaleźć się wśród dzikiej przyrody. Spacer ścieżką edukacyjną możecie zacząć spod domu. Trasa "Gryżyńskie Uroczyska" ma około 10 kilometrów i wiedzie przez dziewicze tereny. Jest doskonale oznaczona drogowskazami i informacjami na temat unikatowych gatunków roślin i zwierząt zamieszkujących okoliczne lasy. Wiedzie przez Gryżyńskie Szuwary, mostki na licznych strumykach, wąwozy, rynnę polodowcową, torfowiska, jezioro polodowcowe i bezkresny las.
Jeśli kręci Was enoturystyka, czyli winne wycieczki, to trafiliście w sedno sprawy. Lubuskie ma genialne warunki do uprawy winogron, bo i najcieplej w Polsce, i gleba lekka, piaszczysta, podbudowana warstwą gliny, a do tego otoczenie jezior i lasów oraz pofałdowany teren polodowcowy. W promieniu 25 kilometrów znajduje się kilka mniejszych i większych winnic. Najbliższe "Od Nowa" i "Pod Lubuskim Słońcem" położone są zaledwie kilka kilometrów od Gryżyny.
Winnica Od Nowa znajduje się tylko 8 kilometrów od Uroczyska Gryżyna. Prowadzą ją, już od 9 lat, Pani Maria. W winnicy rosną winogrona odmian rieslingi i pinot blanc. Z owoców tych odmian Państwo Olejarz metodą szampańską wytwarzają wyśmienite wino musujące.
6 kilometrową drogą przez las możecie dotrzeć do winnicy Pod Lubuskim Słońcem, którą od kilkunastu lat prowadzi Pani Bożena. Będziecie mogli zwiedzić winnicę, posłuchać na temat szczepów winogron i zdegustować wspaniały trunek. Możecie również kupić wina. My polecamy cudowne czerwone "Mona", zdobywczynię wielu nagród.
Nieco dalej, 22 kilometry od Uroczyska Gryżyna, w naszym mieście powiatowym, Krosno Odrzańskie, Guillaume Dubois 14 lat temu założył winnicę Gostchorze. Doświadczenie zdobyte w Paryżu i Szampanii wykorzystuje do produkcji polskich win musujących, które są laureatami nagród w konkursach w Zielonej Górze i Jaśle.
Nasz dom gościnny tworzyliśmy z myślą o dorosłych, więc zapraszamy Was bez dzieci, na spokojny odpoczynek bez obowiązków.