Sami dobrze wiecie, co robić na Podhalu, i chyba nie trzeba Wam zbytnio podpowiadać. Gdybyście jednak potrzebowali rady, zawsze chętnie pomogę i jestem do Waszej dyspozycji.
Aby odpocząć po długim tygodniu, miesiącu lub roku albo odprężyć się po całym dniu na stoku czy szlaku, musicie koniecznie zajrzeć do naszej strefy relaksu. Na tarasie z widokiem na las znajduje się balia z jacuzzi, sauna, a na podeście w lesie przy strumyku jeszcze jedno jacuzzi. Tuż obok, w ogrodzie, jest miejsce na ognisko i dwie pięknie rzeźbione altany z grillami do przesiadywania. W miejscu ogniskowania są kijki do pieczenia kiełbasek, radio, kocyki. Mam nadzieję, że pomyślałem o wszystkim.
Dla tych, którzy potrzebują w życiu trochę adrenaliny, organizujemy wyprawy na quadach i skuterach śnieżnych, a absolutnie dla wszystkich – małych i dużych, kuligi.
W święta i długie weekendy, w jeden z wieczorów, wyprawiamy biesiadę z kapelą góralską przy ognisku, z góralskimi potrawami i alkoholami.
Nie tylko żyjemy z tych domków, ale też nimi żyjemy. Dlatego każdego roku dodajemy coś innego, aby nowi i stali goście byli zachwyceni. Na ten rok mamy zaplanowany podest nad górskim strumykiem, płynący w lesie przy Krowiarkach, na którym znajdą się leżaki, hamaki i jacuzzi.
W niepogodę polecam wybrać się spacerkiem (z górki) do Term Chochołów. Najlepiej w tygodniu, aby uniknąć szalonych tłumów. To tylko kilka minut drogi z Zagrody.
Turystycznie każda pora roku w górach ma swoje uroki. Wiosną krokusy możecie podziwiać na naszym podwórku, chociaż dywany albo nawet wykładziny pełne fioletu znajdziecie na Polanie Chochołowskiej czy Dolinie Kalatówki. Tę drugą polecam bardziej ze względu na fakt, że tam zazwyczaj jest mniej turystów. Znajduje się ciut wyżej i trzeba maszerować pół godziny, co u niektórych skutecznie studzi zapał.
Jesień to piękne kolory, stabilna pogoda, cisza na szlakach. Możecie wtedy wybrać się na Goryczkową Czubę, ale nie na sam szczyt, tylko przejść przepiękną grań nad Doliną Bystrej. Kolejnym murowanym sukcesem jesiennych Tatr są Czerwone Wierchy, a to dzięki roślinie porastającej ich zbocza, które jesienią stają się czerwono-brunatne. Dolina Pięciu Stawów Polskich jest zawsze dobrym pomysłem (jeśli oczywiście pogoda dopisuje). Latem panuje tu tłok, dlatego jesień to świetny moment na wybranie się na ten szlak.
Zimą, na szusowanie, polecam Witów Ski, 3,5 km od Zagrody.
Niezależnie od pory roku udajcie się szlakiem na punkt widokowy Krowiarki (200 m od Zagrody). Góra ma 906 m n.p.m. i rozpościera się z niej zniewalający widok na Tatry.
Rowerzystów na pewno nie trzeba przekonywać do kręcenia kilometrów wokół Tatr. Historyczno-kulturowo-przyrodniczy szlak ma 65 km po stronie polskiej i ze względu na swoją długość jest propozycją raczej na jednodniową wycieczkę. Odcinek z Krempach do Kacwina to odpowiednia trasa dla lubiących jeździć po górach i górkach.