Tu się żyje życie lawendowe z nutą różu. Lawendowo-różane są zachody słońca, kawa podlana syropem, warsztaty alchemiczne, plenery malarskie, pola, łąki. Lawendowy jest czerwiec i lipiec, a potem cały w bukietach jest nasz kramik. W kramiku też pachnie jak na plantacji: ciasteczka, chleby, kremy, olejki są fioletowe od kwiatów. Jesień jest pełna kolorów, a nasz ogród botaniczny się rumieni. Jest już po zgiełku sezonu, a wciąż można cieszyć się ciepłym słońcem i Sztuką w Obejściu. Zimą cieszy zaś kominek w domkach i zapasy lawendy w słoikach. Wiosna przygotowuje nas na urodzaj. Kwitną jabłonie, czeremcha, łączki kwiatowe i pączkuje ogród botaniczny. Królują wtedy prywatne koncerty ptaków, książka nad stawem w kołdrze ze swetra i wycieczki rowerowe po bezdrożach.
Dobrze nam tu, ale podzielimy się. Naszym miłym surrealizmem, koszami śniadaniowymi, wiedzą na temat lawendy i ławeczką z widokiem na fioletowo-zielone wzgórza. Po takiej dawce aromaterapii nawet największy nerwus zamieni się w stoika. Przekonajcie się sami.
W drewnianych domach, które w upalne dni pięknie pachną. W naszej lawendowej agroturystyce można zamieszkać, jeść śniadania na tarasie, we własnym ogródku wyłożyć się na leżaku, zagrzać się jesienią przy kominku, wyspać w nieprasowanej pościeli suszonej na wietrze.
Domek Lawendowy i Różany są przeznaczone dla maksymalnie 4 osób, choć wyjątkowo wygodnie będzie tu parze.
Są przytulnie urządzone, stoją w komfortowej odległości od siebie, po dwóch stronach ścieżki, każdy z prywatnym, ogrodzonym ogródkiem.
Na parterze znajduje się żeliwny piecyk na drewno, podwójne wygodne łóżko, szafki nocne z lampkami, szafa na ubrania, stół, 4 krzesła, rozleniwiający fotel i sprzęt hi-fi.
Na antresoli są dwa pojedyncze łóżka z szafkami nocnymi (antresola jest niska).
Jest też taras z markizą, drewniany stół i 4 krzesła ogrodowe, drewniany leżak.
W łazience znajdziecie prysznic, suszarkę do włosów, pralkę, suszarkę do bielizny, ręczniki kąpielowe i do rąk, mydło w płynie.
Wasze zwierzęta są tu mile widziane i nie płacą za pobyt. Konieczna jest wcześniejsza informacja o zamiarze zabrania ze sobą zwierzęcia. Weźcie ze sobą miski i posłanie dla zwierząt. Nie chcemy, aby Wasi psijaciele spali w łóżkach i na fotelach.
W Lawendowym Polu wraz z nami mieszkają psy i koty.
Możecie zamówić u nas bezmięsne i bezrybne posiłki z agroturystycznej kuchni. Śniadania i obiadokolacje. Kosz Śniadaniowy jest pełen wyrobów lokalnych (zależnie od możliwości panującego akurat sezonu), z domowych spiżarni i ogrodów, podawany na zamówienie i za opłatą w okolicach godziny 10.00 rano, bezpośrednio do Domków. W domkach natomiast są wygodne, choć nieduże kuchnie, w których możecie rządzić się po swojemu. W lecie przetwarzać konfitury z jarzębiny, jabłek, mirabelek zebranych wokół naszego gospodarstwa.
W naszym Lawendowym kramiku możecie kupić wszystko co lawendowe: syrop do kawy, ciasteczka, chleb (wypiekamy go 3 razy w tygodniu, trzeba zamawiać), kanapki z pysznymi wsadami. Sklepik czynny od maja do października.
W okolicy można kupić domowe sery, chleb, ekologiczne warzywa z ogródka.
Na wsi można robić najrozmaitsze rzeczy. Do Waszej dyspozycji są hektary przestrzeni, ławeczka z widokiem na lawendowe pole, rowery do zwiedzania przepięknej okolicy, wieczorny relaks przy kominku, a także nieco odmienne niż w mieście pojęcie czasu. Wieś jest spowolnieniem. Zatrzymuje człowieka. Zarówno fizycznie, jak i psychicznie. A bycie wieśniakiem to powód do dumy, przekonajcie się sami, choćby urlopowo. Przekażemy Wam (wraz z ekspertami) wiedzę na temat natury, która nie jest dana człowiekowi w mieście, choćby całymi dniami przesiadywał w parkach. Podczas jednodniowych i weekendowych warsztatów alchemicznych dostaniecie:
- podstawy wiedzy o ziołach leczniczych, jak działa lokalny ekosystem, gatunki zagrożone, gatunki inwazyjne (spacer ziołoznawczy),
- kilka słów o lawendzie (uprawa, zastosowanie, działanie),
- wiedzę i umiejętności dzikiej kuchni (warsztat praktyczny),
- narzędzia i umiejętności do wykonania kosmetyków naturalnych: mydło ziołowe, krem nawilżający do twarzy, dezodorant (warsztat praktyczny).
Warsztaty są dodatkowo płatne.
Co jeszcze można robić nie ruszając się poza teren Lawendowego Pola?
- Zwiedzić Lawendowe Muzeum Żywe, czyli nasz etnograficzny przystanek edukacyjny i warsztatowy, w którym możecie zasmakować powrotu do wiejskich czasów minionych. Tu lawenda może zaistnieć w rozmaitych odsłonach artystycznych, a i Wy macie dość przestrzeni, by odpocząć, czasem uczestniczyć w lawendowych zadaniach (na przykład w wiązaniu bukietów świeżej lawendy). Skosztować lawendowego naparu, dowiedzieć się czegoś o lawendzie, obejrzeć ekspozycję stałą. Muzeum i sklepik czynne od maja do października.
- Spacerować po plantacji i ogrodzie botanicznym. Rośnie w nim np. topinambur, werbena lekarska, oman chiński, drzewa i krzewy owocowe, łąka kwietna, kwiaty i zioła przyprawowe: tymianek, macierzanka, kilka odmian mięty, róże, wrzosy i inne. Jest dziko, alejki są nieuczesane, ścieżki są trochę zarośnięte. My uważamy, że to urocze. Przyjdźcie zobaczyć, czy tak jest. Przy wejściu do Tajemniczego Ogrodu stoi tablica informacyjna z mapką terenu.
- Odwiedzić nasz sklep z lawendowymi pamiątkami, który otwieramy 1 maja. To mały, drewniany domek, gdzie możecie znaleźć magię. Magię zamkniętą w pojemniczku, by mogła Wam towarzyszyć w drodze do domu i nigdzie nie zniknęła. To właśnie tu kupicie lawendowe produkty wytwarzane przez nas i naszych sąsiadów. Mamy coś z alchemii, sztuki kulinarnej i rękodzieła. Są ekologiczne olejki (lawendowy z lawendy z naszej plantacji), woda lawendowa, kremy, pachnące zawieszki do szafy, syropy do deserów, chleby z lawendą i czarnuszką, kruche ciasteczka, bukiety lawendowe. Do lawendy nie używamy żadnych chemicznych nawozów ani oprysków, więc nasze produkty są w pełni wolne od konserwantów, sztucznych dodatków i polepszaczy.
- Wziąć udział w lawendowych żniwach. Od połowy czerwca (oczywiście w zależności od pogody) do drugiej połowy lipca zbieramy kwiaty i wiążemy je w bukiety. Wolontariusze i wolontariuszki mile widziani, bo zawsze to raźniej i praca idzie sprawniej. Kilka tysięcy krzaczków daje taki aromat, że można się zrelaksować po wsze czasy. Można załapać się na wypiekany trzy razy w tygodniu lawendowy chlebek, ciastka czy kanapki z naszymi smarowidłami. A potem rozsiąść z kawą na ławce i wpatrywać w błogi fioletowy krajobraz.
- Wybrać się na rydze w lawendzie, bo lepszy rydz niż nic! Nie powiemy Wam gdzie rosną, nie będziemy Wam psuć radości z grzybobrania. A jeśli przyjedziecie do nas na dłużej, na pewno znajdziecie przy drodze owocujące jabłonie, czerwieniące się róże, dzikie zioła i mnóstwo grzybów w lesie.
- Oddać się błogiemu nicnierobieniu na pomoście nad naszym małym jeziorkiem. Słuchać żab, ptaków i patrzeć w niebo.
- Wziąć książkę z naszej biblioteki i poczytać, z kawą z syropem lawendowym w ręce, na leżaku w zielono-fioletowym gąszczu ogrodu.
W odległości ok. 1 km:
- Galeria Kawkowo 30 i Pracownia Ceramiczna Olgi Filipiak
- Nowe SPA Kariny Paź - Nowe Kawkowo 17A
- Cegielnia Art Letycji Pietraszewskiej - Nowe Kawkowo 13, a obok kozie sery Kasi Pietraszewskiej
- dzikie łąki
W odległości ok. 2 km:
- Koronczarnia Moniki Petryczenko
- las i dzikie łąki
W odległości ok. 3 km:
- Permakultura Skolity
- jezioro Skolity
- las i dzikie łąki,
W odległości ok. 5 km:
- jezioro Bałąg,
- Jezioro Szałstry
W odległości ok. 7 km:
- Teatr Węgajty
- rezerwat buka pomorskiego Kamienna Góra
W odległości ok. 20 km:
- basen w Hotelu Masuria, Worliny
- rezerwat Sosny Taborskie, Tabórz
- jezioro Tabórz,
- jezioro Ukiel (Długie)
Największe jezioro Olsztyna: Ukiel (Krzywe)
Największe jeziora na Warmii to m.in: Łańskie (Stawiguda), Dadaj (Biskupiec Reszelski), Pluszne (Stawiguda), Wulpińskie (Stawiguda), Luterskie (Kolno)
Kto jest zainteresowany sztuką, musi przybyć do Lawendowego Pola podczas trwania corocznego festiwalu Sztuka w Obejściu. Wydarzenie odbywa się pod koniec września i jak sama nazwa wskazuje - rozsiane jest po okolicznych wiejskich gospodarstwach. Wtedy galerię zmienia się cała okolica między Godkami, Pupkami, Węgajtami, Nowym Kawkowem, Starym Kawkowem, Szałstrami, Wołownem. Bardzo polecam doświadczenie niezwykłych podwórkowo-domowych galerii, wystaw, warsztatów rękodzieła, koncertów. To trzydniowa wędrówka artystyczna po gminie Jonkowo.