Podróż koleją ma w sobie magię i klimat, przynajmniej dla nas zawsze miała. Można wsiąść i dać się porwać w podróż, można czytać, spać, spacerować od wagonu do wagonu, zjeść, poznać indywidua. Jeśli właśnie pociągiem kierujecie się w stronę Borów Tucholskich i Kociewia warto wysiąść na stacji Tleń i tam zatrzymać się na dłużej. Tak, właśnie na dworcu, który od 1906 roku służy podróżnym, ale teraz w nieco odmienionej formie. Zamiast spania na ławce jak backpackersi, będzie słoneczne poddasze z wygodnymi łóżkami, kąpiele w wannie przy zachodzie słońca, długie wieczory przy kozie i zapach drewna - dębu wewnątrz i sosny w lasach. Nikt już ręczne nie opuszcza tu rogatek, ale jedno jest stałe - pociągi jak jeździły tak jeżdżą. Na dobę przejeżdża 5 par pociągów (szynobusy), czyli 5 przyjazdów i 5 odjazdów. Taki urok mieszkania na stacji.
Mikole (miłośnicy kolei) będą zachwyceni, mizofoni (nadwrażliwi na dźwięki) mogą spakować zatyczki do uszu. Poszukiwacze świeżej ryby i piwa kraftowego nasycą w Tleniu kubki smakowe, kajakarze będą mieć prawie 200 km szlaków, a grzybiarze, wędkarze i ptasiarze ręce pełne roboty. Wsiadajcie do pociągu byle jakiego, byle wysiąść na Dworcu Tleń.
Jeśli kiedyś zdarzyło Wam się spać na dworcu w oczekiwaniu na kolejny pociąg, to pozwólcie, że zmienimy Wasze wyobrażenia. Zapraszamy Was na piętro Dworca Tleń, który od 1906 roku służy podróżnym. Od początków XX wieku jako schronienie przed pogodą, jako miejsce do zakupu biletów, a teraz jako przytulny apartament z zachodami słońca prosto z wanny.
Pewnie żaden zawiadowca Dworca Tleń nie doświadczył tu takich luksusów - aneks kuchenny, wygodne łóżka, koza, duża łazienka z wanną. Wiele się zmieniło od czasów ruchu na kolei, ale jedno jest stałe - pociągi jak jeździły tak jeżdżą. Na dobę przejeżdża 5 par pociągów (szynobusy), czyli 5 przyjazdów i 5 odjazdów. Taki urok mieszkania na stacji.
Jako pasjonaci historii i drewna, remontowaliśmy Dworzec z poszanowaniem jego przeszłości. Lampy, które będą Wam przyświecać wykonane są ze starych elementów konstrukcyjnych dworca, kaloryfery żeberkowe znaleźliśmy na aukcjach, drewnem zajmowaliśmy się osobiście, a raczej zajmował się tym Adam i jego ekipa.
Na parterze Dworca znajdziecie jeszcze więcej pamiątek z czasów tętniącego życia dworca, Tlenia i okolic. Z przyjemnością oprowadzimy Was po naszej wystawie historycznej i opowiemy co nieco o długiej historii Tlenia.
Apartament wyposażony jest w aneks kuchenny, ale jeśli chcecie odpocząć od gotowania zapraszamy Was do naszego drugiego miejsca Pensjonatu Wierzchy, ponieważ tam prowadzimy restaurację. Latem serwujemy śniadania i obiady - restauracja czynna jest codziennie w godzinach 9:00 - 17:00. Po sezonie letnim restauracja czynna jest w weekendy.
W Tleniu można zjeść dobrze w kilku miejscach, więc macie wybór. Na piwo natomiast warto wskoczyć do naszego lokalnego browaru w Przystanku Tleń.
Wycieczkę po Tleniu i okolicach rozpocznijcie od parteru Dworca. Mamy tu wystawę pełną historii dworca, Tlenia i okolic. Każdy nasz gość może liczyć na oprowadzanie po wystawie z przewodnikiem, czyli gospodarzem, czyli Adamem.
Tleń warto zwiedzać na rowerze (mamy dla Was rowery na miejscu), bo piękno krajobrazów zwala z nóg, a na kółkach łatwiej i szybciej się podziwia. Poza tym, okolica jest tak bogata w punkty, które trzeba zobaczyć, że rower będzie genialnym środkiem transportu. Wycieczkę lub spacer możecie zacząć od trasy wokół Zalewu Żurskiego. Ma 17 kilometrów, więc rowerem akurat, a piechotą już sporo. Podczas wycieczki poczujecie i zobaczycie kwintesencję Borów Tucholskich: mnóstwo gatunków ptaków, nawet tych pod ochroną (czapla biała, dudek, zimorodek) odetchniecie czystym powietrzem, przejrzycie się w wodzie, doświadczycie sosnowej aromaterapii, wśród wysokich szpalerów drzew i nacieszycie oko punktami widokowymi, których nie znajdziecie nawet na wakacyjnych pocztówkach. Całodzienna trasa zaprowadzi Was nad jezioro Mukrza, na półwysep Grzybek i na fenomenalny punkt widokowy „Zatoki”, czyli najpiękniejsze fragmenty Wdeckiego Parku Krajobrazowego.
Pasjonatów techniki kierujemy do elektrowni wodnej Żur, jednej z najważniejszych elektrowni w Polsce, która przez lata zaopatrywała w energię świeżo budowaną Gdynię. Dla działania elektrowni powstał zbiornik retencyjny o powierzchni 400 hektarów, czyli Zalew Żurski. Elektrownię można zwiedzać wyłącznie grupowo - minimalna wielkość grupy to 10 osób.
Po Zalewie Żurskim możecie pływać rowerami wodnymi, kajakami, łodziami wiosłowymi. Możecie popłynąć na wyspę Maderę, możecie zarzucić wędkę na szczupaki, liny, okonie, sandacze czy płocie. Konieczne jest wykupienie karty wędkarskiej.
Skoro już o wodzie mowa. Zachęcamy Was do kajakowania (mamy dla Was kajaki na stanie). Początkującym lub rodzinom z dzieciakami polecamy krótsze trasy (2-3 godzinne), np. Stara Rzeka - Tleń ok. 7 km czy Tleń - Żur ok. 10 km. Dla wprawionych w boju są i dłuższe trasy, np. Błędno - Tleń ok. 20 km, przez piękne tereny Borów Tucholskich. Tras Wam nie zabraknie nawet na dłuższy urlop, bo znajduje się ich tutaj 198 km. Wda nazywana jest też czarną rzeką, bo jej woda, choć przejrzysta ma ciemny kolor. Na szlaku warto zatrzymać się na słynnego smażonego pstrąga U Basi.
Gdy Zalew i Wda już Wam się opatrzą (choć to mało prawdopodobne) możecie wybrać się nad kociewskie morze, czyli jezioro Kałębie, blisko Osieka. Możecie tu spróbować swoich sił w windsurfingu.
W otaczających Tleń Borach Tucholskich, jesienią jest zatrzęsienie grzybów (np. na południowej stronie zalewu), a na przełomie sierpnia, września i października fioletowe dywany wrzosów.
Przyrodniczo-naukowo warto wybrać się na wieżę widokową Trzebciny. Powstała ona w miejscu, gdzie w 2012 roku przeszła trąba powietrzna, niszcząc ogromne obszary lasów. Obecnie możecie podziwiać stąd szeroką panoramę odradzającego się lasu.
Jeśli lubicie klimaty jak ze skansenu koniecznie wybierzcie się do wsi Kasparus, położonej w samym środku lasu sosnowego. Prowadzi do niej jedna, wąska droga, a głównie drewniane domy zbudowane są w stylu borowiackim. Pomimo tego, że wieś wygląda jak skansen, jest zamieszkała, a najstarsze budynki mają tu nawet 200 lat.
W Świeciu, miasteczku z pięknym rynkiem i malowniczym ujściem Wdy do Wisły, warto zatrzymać się choćby dla widoku na dolinę Wisły z punktu “Diabelce” albo dla zamku krzyżackiego, który póki co, ze względu na prace konserwacyjne i remontowe możecie podziwiać tylko z zewnątrz. Planowane zakończenie prac to 15.11.2022.
Zimą polecamy spacery do lasu, grzanie się przy kozie w Dworcu, wypady na piwo do browaru w Przystanku Tleń.
Kierunków i pomysłów na spędzanie tutaj czasu mamy jeszcze mnóstwo i z chęcią się nimi z Wami podzielimy, wpadajcie koniecznie.
Dla dzieci już samo mieszkanie na dworcu będzie nie lada atrakcją. Każdy przejazd pociągu (szynobusa) to wydarzenie, a dziennie na dworcu w Tleniu mamy 5 przyjazdów i 5 odjazdów, czasami przejedzie też pociąg towarowy. Można bawić się w sprzedaż biletów w kasie, można w konduktora, koniecznie należy zwiedzić wystawę na parterze dworca, a gdy pierwsze emocje już opadną czas ruszyć w teren. Kajaki, rowery wodne, spacery po lesie, grzyby, no i daniele. We wsi Wierzchy mamy nasz ośrodek wczasowy, do którego możecie dojechać krótką wycieczką rowerową lub dojść spacerem. Wiekowa brukowana droga prowadzi w kierunku Zgorzałego Mostu, czyli starego młyna tartaku, a potem przez pola i lasy. Na miejscu mamy dla Was obiad, kompot i deser, naszą hodowlę danieli, króliczki, plac zabaw i mnóstwo terenu do biegania.
Dla wodnolubnych jest też plaża nad jeziorem Mukrza - jedna dzika lub druga strzeżona z wyznaczonym kąpieliskiem. Kolejnym miejscem na rozłożenie koca nad wodą jest plaża przy półwyspie Grzybek. Zimą warto wybrać się do lasu w poszukiwaniu tropów dzikich zwierząt. Właśnie na śniegu najlepiej rozpoznać czy niedawno szedł tędy wilk, lis, jeleń, sarna czy może zając.