Orkula Robinson House
Odpręż się, weź ze sobą książkę do przeczytania
Okulary przeciwsłoneczne i krem z filtrem to konieczność
7 km od morza (Plaża Pirovac)
Zwierzęta mile widziane (prosimy o poinformowanie przed przyjazdem)
Tylko dla dorosłych
Domowa oliwa z oliwek
Sprawdź na szybko
Wąska droga prowadzi obok kamiennych murków, pagórków porośniętych skromną roślinnością i mniej lub bardziej okazałych gospodarstw rolnych. Krajobraz typowy dla środkowo-południowej Chorwacji. Gdy wioska się kończy, wszystko aż po góry na horyzoncie zapełnia się szaro-zielonymi rzędami drzewek oliwnych. To znak, że jesteś na dobrej drodze. A potem zaczyna się magia. Pośrodku gaju dostrzegasz drewniany domek wyglądający jak rancho. Jedyny budynek w pobliżu to wiekowy kościółek, jakby wyjęty z filmów Tarantino. Niby wiesz, że to Chorwacja, ale coś w środku mówi ci, że jesteś samotnym rangerem. W bardziej łagodnej wersji - Robinsonem na bezludnej wyspie.
Na mapie Chorwacji widnieje kilkadziesiąt miejscówek o nazwie “domek Robinsona”. Nie chodzi tu o sieć hotelarską, tylko o trend określany hasłami “getaway”, “tiny living” i “off-grid”. Jeśli tęsknisz za gwiaździstym bezkresem nieba, słońcem i ciszą, Orkula Robinson House to prawdziwy slowtravel. Obecność ciekawskich żółwi, grupki owiec oraz cykanie świerszczy tylko nasila wrażenie odizolowania od zewnętrznego świata. Zresztą prawdziwa izolacja naszym gościom nie grozi: aby ją przerwać, wystarczy wsiąść do samochodu i udać się kilka kilometrów na zachód nad jezioro Vransko, na plaże Pirovac lub wyspę Murter. Całe piękno dalmatyńskiego wybrzeża w zasięgu ręki.
Na mapie Chorwacji widnieje kilkadziesiąt miejscówek o nazwie “domek Robinsona”. Nie chodzi tu o sieć hotelarską, tylko o trend określany hasłami “getaway”, “tiny living” i “off-grid”. Jeśli tęsknisz za gwiaździstym bezkresem nieba, słońcem i ciszą, Orkula Robinson House to prawdziwy slowtravel. Obecność ciekawskich żółwi, grupki owiec oraz cykanie świerszczy tylko nasila wrażenie odizolowania od zewnętrznego świata. Zresztą prawdziwa izolacja naszym gościom nie grozi: aby ją przerwać, wystarczy wsiąść do samochodu i udać się kilka kilometrów na zachód nad jezioro Vransko, na plaże Pirovac lub wyspę Murter. Całe piękno dalmatyńskiego wybrzeża w zasięgu ręki.
Gospodarz:
Kresimir
Znamy języki: angielski
Nie ma nas na miejscu, ale zawsze można się z nami skontaktować
Nazywam się Krešimir i pochodzę z Pirovac, pięknego małego miasteczka na wybrzeżu Adriatyku. Przeżyj wyjątkowe wakacje w małym domu Robinsona, położonym w samym sercu ogrodu oliwnego, w otoczeniu 300 drzew oliwnych. Pozwólcie sobie i swoim bliskim obudzić się na łonie natury z zapachami trawy i świergotem ptaków i świerszczy, z dala od miejskiego zgiełku, korków i ciekawych widoków, zaledwie kilka minut od Pirovac i jego pięknych plaż. W bezpośrednim sąsiedztwie koniecznie odwiedźcie Park Narodowy Vrana Lake, punkt widokowy Kamenjak, Park Narodowy Krka, Park Narodowy Kornati i Šibenik.
Gdzie będę spać?
2 os. – Orkula House
40 m²
•bez zwierzaków
Co znajdę na miejscu?