Dworek Krępkowice
100-letni drewniany dwór myśliwski na skraju wsi
mamy salę do jogi – zapraszamy grupy wyjazdowe
przygotowujemy dla Was śniadania z lokalnych produktów
rzut beretem od Kaszubskiego Parku Narodowego
jesteśmy eko: mamy warzywnik, oczyszczalnię i kompostownik
zrelaksujcie się w saunie fińskiej i jacuzzi z hydromasażem
Sprawdź na szybko
Krępkowice mają swoje lata. Pierwszą wzmiankę o nich odnotowano w 1283 roku, kiedy książę Mściwój II nadał tę wieś bogatemu gdańszczaninowi. Potem przechodziła z rąk do rąk, w historii maczał palce sam komtur zakonu krzyżackiego, a majątek miał niezliczonych właścicieli. Swoją historię mam też ja. Zanim znalazłam się tutaj, żyłam w Toskanii, dżungli Ekwadoru, na pustyni Bliskiego Wschodu i barwnym chaosie Sao Paulo. I oto, tysiące przemierzonych kilometrów później i ponad 700 lat od początków Krępkowic zapraszam Was do nich ja. A zapraszam wreszcie do siebie: na pyszne wege jedzenie, na jogę, na pogaduchy przy kominku. Ostoja, którą tu stworzyłam, jest dla kochających naturę oraz lubiących miejsca z historią. Chciałam, by oprócz wspaniałej historii miało ono piękne “teraz”.
Moja przygoda z Dworkiem Krępkowice to scenariusz jak z “Nigdy w życiu”. Ja jestem Judką, ekipą remontową moi cudowni przyjaciele i tylko młodego Artura Żmijewskiego brak. Gdy porwałam się na zakup drewnianego dworku do remontu, wiedziałam tyle, że kocham tę okolicę: hektary otaczających ją lasów, malownicze jezioro z plażą nieopodal, 700-letni dąb Świętopełk za wsią. Nieco mniej wiedziałam o renowacji starych okien, których 60 odnowiłam później z pomocą życzliwych mi ludzi. Własnoręcznie zakitowaliśmy 272 szybki, a pani stolarz nawet ze mną zamieszkała, bo pracy było na 3 miesiące. Dziś całą tę otrzymaną serdeczność przelewam na moich Gości, więc jest spora szansa, że będzie Wam tutaj bardzo dobrze. Moja agroturystyka pulsuje dobrą energią i przyciąga pozytywne osoby. Przyjedźcie i odczujcie to na własnej skórze.
Moja przygoda z Dworkiem Krępkowice to scenariusz jak z “Nigdy w życiu”. Ja jestem Judką, ekipą remontową moi cudowni przyjaciele i tylko młodego Artura Żmijewskiego brak. Gdy porwałam się na zakup drewnianego dworku do remontu, wiedziałam tyle, że kocham tę okolicę: hektary otaczających ją lasów, malownicze jezioro z plażą nieopodal, 700-letni dąb Świętopełk za wsią. Nieco mniej wiedziałam o renowacji starych okien, których 60 odnowiłam później z pomocą życzliwych mi ludzi. Własnoręcznie zakitowaliśmy 272 szybki, a pani stolarz nawet ze mną zamieszkała, bo pracy było na 3 miesiące. Dziś całą tę otrzymaną serdeczność przelewam na moich Gości, więc jest spora szansa, że będzie Wam tutaj bardzo dobrze. Moja agroturystyka pulsuje dobrą energią i przyciąga pozytywne osoby. Przyjedźcie i odczujcie to na własnej skórze.
Gospodarz:
Anna Davis
Znamy języki: polski, angielski, niemiecki, hiszpański, włoski
Jesteśmy na miejscu, dajemy Gościom przestrzeń i intymność, ale zawsze gotowi pomóc
Z urodzenia Gdańszczanka, zawsze marzyłam o wielkich podróżach. Jako szczęściara po 30 lat wojaży dookoła świata wróciłam w rodzinne strony, aby wyruszyć w najbardziej ekstremalną wyprawę mojego życia – mniej więcej gdzieś na skraju Kaszub i bałtyckich wydm. Bez żadnych praktycznych umiejętności i żadnego doświadczenia polskiej zimy kupiłam drewniany dworek na skraju lasu i jak to zawsze bywa... do remontu. Odgłosy dzikiej natury otulające dworek i przeszłość tego wyjątkowego miejsca tworzą harmonię, w której się zakochałam. Teraz otwieram nowy rozdział historii dworku… the best is yet to come.
Gdzie będę spać?
2 os. – Pokój 1
20 m²
•bez zwierzaków
Przytulny pokój z dwoma pojedynczymi łóżkami i łazienką. Wygodne miejsce stworzone do wypoczynku dla dwóch osób.
2 os. – Pokój 2
20 m²
•bez zwierzaków
Przytulny pokój z dwoma pojedynczymi łóżkami i łazienką, Wygodne miejsce stworzone do wypoczynku dla dwóch osób.
2 os. – Pokój 3
24 m²
•bez zwierzaków
To jasny i przestronny pokój z widokiem na naszą łąkę i stajenkę. Ma dwa pojedyncze łóżka. Prywatna łazienka z prysznicem znajduje się na zewnątrz pokoju.
Co znajdę na miejscu?