Nasz dom leży na działce niby w Gorcach, a jednak w chmurach. Z kuchennego okna pejzaż jest nie gorszy niż z pobliskich wież widokowych, a powietrze może być najświeższym, jakie przyszło Wam wdychać. To miejsce dla tych, co naprawdę kochają góry: od nas prosto z ogrodu wychodzi się na szlak, którym w 3 godziny można dojść na Trzy Korony. Netfliksa raczej u nas nie pooglądacie, bo nie mamy wifi, mamy za to ciszę i przestrzeń na myślenie. A jeśli lubicie je praktykować w kuchni, to po zbiorach porzeczek i malin z naszych krzaczków możecie sobie urządzić dżem session.

Prosta prawda: na Gorcowej Hali zapomina się o świecie, bo cywilizacja tak wysoko się nie zapuściła. Do sklepu daleko, infrastruktura średnia, telewizji brak. I jak się domyślacie: dotrzeć do nas niełatwo. Kiedy jadąc już dość długo przez las, pomyślicie, że chyba pomyliliście drogi, wtedy będziecie na tej właściwej. Na śmiałków czeka jednak wiele nagród: nocne niebo upstrzone gwiazdami, długie wieczory przy ognisku, kopytka z widokiem i borówkami. Zapraszamy Was w miejsce, które pokochaliśmy za jego dzikość i bliskość górskiej natury. Tu nie trzeba wiele: wystarczy gotowość do odpoczynku, bystre spojrzenie, wygodne buty. Jeśli Waszym świętym Graalem jest święty spokój, tutaj go znajdziecie.

Do Waszej dyspozycji jest drewniany dom o powierzchni 120 m², w którym zmieści się maksymalnie 8 osób. Gorcowa Hala jest więc idealna na wypad grupą przyjaciół, dwiema zaprzyjaźnionymi rodzinami albo jedną dużą. Dom ma 3 kondygnacje. Znajdziecie w nim 2 sypialnie z podwójnymi łóżkami oraz 1 sypialnię z łóżkiem podwójnym i dwoma pojedynczymi.

Jest duży salon z kominkiem, jadalnia i 2 tarasy, dolny i górny, stworzone po to, by sycić się na nich widokami. Mamy 2 łazienki: jedną z prysznicem, a jedną z wanną.

W domu jest dużo przestrzeni wspólnej, co ważne przy grupowych wyjazdach – będziecie mieli gdzie usiąść na pogaduchy, po to, żeby zagrać w planszówki albo napić się grzańca. W dużym ogrodzie czekają na Was z kolei: miejsce na ognisko z rusztem, ławeczki i stoły, hamaki, krzesła ogrodowe i leżaki. Jest wszystko, czego trzeba, żeby odpocząć po całym dniu na szlaku. Albo odpocząć po prostu – bez wypuszczania się na szlak, w miejscu, gdzie wreszcie jest święty spokój.

Gotować musicie samodzielnie, bo posiłków nie wydajemy. Za to kuchnia jest bardzo dobrze wyposażona: są sztućce, talerze, garnki, patelnie, filiżanki, kubki, kieliszki, jest zmywarka, duża lodówka, kuchenka czteropalnikowa, piekarnik. Na miejscu będziecie też mieć możliwość zamówienia twarogu, oscypków, bundza, jaj. Na działce posadziliśmy krzaczki czarnej, czerwonej i białej porzeczki, borówki amerykańskiej, maliny białej i czerwonej i agrestu – możecie więc urządzić dżem session i przygotować własne konfitury z gorcowych owoców.

Możecie się u nas nudzić do woli albo nie nudzić się wcale. Tym, którzy po prostu chcą uciec od cywilizacji i zaszyć się w ustronnym miejscu, będzie u nas dobrze. Na Gorcowej Hali można czytać książki, grać w planszówki, oglądać filmy na DVD (nie mamy telewizji, ale telewizor już tak i czeka na Was płytoteka z wyborem filmów), wylegiwać się na leżakach i hamakach. Można kontemplować naturę, chodzić na spacery po okolicy, wietrzyć głowę do woli. Jeśli chcecie od nas popracować, to internet śmiga u nas świetnie, ale musicie przyjechać z własnym , bo nie ma wifi.

Można też potraktować Gorcową Halę jako bazę wypadową dla wycieczek po naszym regionie, bo atrakcji w nim nie brakuje. Z tych, które szczególnie lubimy – a jesteśmy koneserami okolicy – polecilibyśmy:
– Starą Polanę przy czerwonym szlaku, między Krościenkiem a Lubaniem, gdzie spacer od nas zajmuje leśną drogą tylko 15 minut, a widoki są z niej przepiękne;
– przełęcz Chwała Bogu (inaczej Szopka) – dojdziecie do niej z Gorcowej Hali w 3h i warto, bo na końcu czeka nagroda: panorama Tatr, która za każdym razem zachwyca;
– Pieniny i ich najpiękniejsze szczyty: Trzy Korony – tu też możecie się od nas wybrać na piechotę, bez wsiadania w samochód; po drodze zatrzymajcie się w Krościenku na dobrą kawę i lody albo obiad, żeby mieć siłę na wyprawę;
– Drogę Pienińską, czyli trasę rowerową lub pieszą ze Szczawnicy do Czerwonego Klasztoru na Słowacji – trasa ma ok. 9 km w jedną stronę, a po drodze czeka Was wiele miłych oku widoków;
– spływ Dunajcem – to dość turystyczna i komercyjna atrakcja, ale kto raz był na takim spływie, wie, ile w nim frajdy: krzepa flisaków i ich opowieści robią równie duże wrażenie, jak natura wokół.

Gorcowa Hala jest także świetnym punktem dla narciarzy, w pobliżu znajdują się wyciągi Kluszkowce, Szczawnica, Jaworki i Polana Sosny.

Dla dzieci mamy huśtawki, hamaki i zabawki. Najmłodsi mogą się wybiegać w ogrodzie wokół domu, będą mieć frajdę z wieczornego ogniska i poznawania górskiej przyrody. Ale bez Waszego zaangażowania się nie obejdzie: nasza dzieciowa infrastruktura nie należy do tych najbogatszych, więc to nie do końca tak, że zostawicie progeniturę samą sobie. Spodoba się u nas ciekawym świata dzieciakom, które lubią kontakt z naturą.