Na kwietnej łące, w samym sercu Ziemi Kłodzkiej, stoją dwie chaty – zielona i czerwona. Tak je nazywamy od kolorów ościeżnic. Między chatami: młody sad, wokół: widok na wzgórza, w chatach: młodzi Wy, zażywający wypoczynku z dala od cywilizacji. Widzicie to? Jeśli nie, to kontynuujemy. Rano wstajecie i pierwszą kawę pijecie drewnianym na tarasie. Patrzycie na otaczającą Was dolinę – i wiecie już, że ona się nie nudzi, bo ma tyle kolorów, ile natura przewiduje. Potem ruszcie na szlak, na rower, na biegówki zimą, zwiedzać okoliczne zamki lub jaskinie. Albo nigdzie się nie ruszacie i nic nie zwiedzacie, bo o przymusie tutaj nigdy nie słyszano. Tu odetchniecie, przewietrzycie głowy, narwiecie czereśni i jabłek z sadu. Tu życie toczy się z rytmem natury.
Chata najpierw była jedna i zbudowaliśmy ją dla siebie. Powstała na wzór sudeckich domów z XIX wieku. Takie budowali tutaj rdzenni Niemcy. Bardzo chcieliśmy, żeby dom wpisywał się w krajobraz i dawny klimat tej krainy. Sprawę oddaliśmy w ręce pana Waldemara, mistrza ciesielki i, jak się potem okazało, konesera muzyki operowej. Jak się rozkręcił, to z operowym rozmachem poszliśmy o krok dalej i porwaliśmy się na roubenkę nr 2. Bo w międzyczasie poczuliśmy, że nasz kawałek ziemi w Kotlinie Kłodzkiej to miejsce, którym pragniemy się dzielić – mimo że na początku mieliśmy być tu tylko my. Przyjeżdżajcie więc do nas, bo choć byśmy chcieli, nie oddamy zdjęciami tego widoku, jaki rozciąga się z okien naszych chat. Musicie to zobaczyć na własne oczy.
Czekają na Was dwie nasze chaty: zielona i czerwona, położone na 2 hektarach kwietnej łąki. Domy mają po 97 m2 i 102 m2 i są idealne dla grup 6-7 osobowych. Chcieliśmy, żeby wnętrza były proste i przytulne. Urządziliśmy je perłami z pchlego targu i rękodziełem – i zrobiliśmy to z sercem. W domach znajdziecie kawałek historii i architektury regionu. Obie chaty mają podobny układ pomieszczeń. Na piętrze są 3 sypialnie: dwie z podwójnymi łóżkami i jedna z 2 (chata zielona) lub 3 pojedynczymi (chata czerwona), z opcją złożenia w jedno. Jest też łazienka z ogrzewaniem podłogowym. Na parterze, w izbie dziennej, jest aneks kuchenny, duży stół, przestrzeń do wypoczynku z 2 sofami i 2 fotelami. Wszyscy wygodnie wypoczną przy kominku. Czeka tu na Was biblioteczka z książkami i przewodnikami o regionie, są też gry i książki dla dzieci. Na parterze znajdziecie również drugą łazienkę (z ogrzewaniem podłogowym) i pomieszczenia gospodarcze, w tym jedno z pralką i suszarką. Obie chaty są ogrzewane elektrycznie, z opcją klimatyzacji i obie mają kominek z wyprowadzeniem nawiewu ciepła na piętro.
Każda z chat ma swój zadaszony taras z krzesłami hamakowymi, leżakami i stolikiem. Przy każdej jest też wyznaczone miejsce na ognisko.
Domy znajdują się na skraju wsi, możecie więc wpaść na naszych sąsiadów. Nasza działka jest jednak na tyle duża, by nie brakowało Wam prywatności.
A sam Waliszów? Przez całe wieki ta niemiecka wieś nosiła nazwę Neu Waltersdorff. Po II wojnie światowej, wcielona do Polski, stała się Nowym Waliszowem. W 1946 roku wioska została zasiedlona przez rodziny polskie, pochodzące w większości z jednej miejscowości – Tarnawicy Polnej, obecnie w zachodniej Ukrainie. Stąd tak żywa i kultywowana tu jeszcze pamięć o Kresach. W wiosce zachował się XVI wieczny kościół Św. Mikołaja, a także zespół zabudowań dworskich z parkiem. W ramach godzinnego spaceru odkryjecie liczne pozostałości zabudowań Neu Waltersdorff, w tym młynu i wapiennika. Nieco dalej, przy drodze do Kamiennej, rozciągają się Pasterskie Skały, które, same w sobie malownicze, oferują dodatkowo piękny widok na Rów Górnej Nysy. To także świetne miejsce na piknik i ognisko.
Będziecie jeść to, co uda Wam się samodzielnie przygotować. Każda z dwóch naszych chat jest w pełni wyposażona. Duży aneks kuchenny ma: lodówkę (z zamrażalnikiem), płytę indukcyjną, zmywarkę oraz bogactwo zastawy stołowej i kuchennej. Możecie zamówić u nas: miody z naszej kwietnej łąki i okolic, domowe ciasta i jaja od szczęśliwych kurek. Nie musicie się też martwić o wizytę w sklepie zaraz po swoim przyjeździe. Odpocznijcie przy filiżance czegoś dobrego. Kawa, wybór herbat, przyprawy, olej, cukier – takie podstawy znajdziecie w każdej naszej chacie.
Hej, a słyszeliście, żeby ktoś się kiedyś nudził na Dolnym Śląsku? Ten region ma w sobie wszystko, czego trzeba do dobrego wypoczynku, bo znajdą tu dla siebie coś i aktywni, i miłośnicy zabytków, i koneserzy nudy. I za to kochamy te nasze Sudety, a jeśli Wy jeszcze nie, to pewnie uczucie przyjdzie prędko.
Jeśli chcecie po prostu odpocząć w świętym spokoju, napawać wzrok pięknymi widokami i chodzić na spacery po łąkach – będą Państwo zadowoleni. Wypoczynek w naszych chatach może się toczyć w trybie bardzo slow, takim z poranną medytacją, długim czytaniem w hamaku i gapieniem się nocą w gwiazdy.
Jeżeli lubicie się zmęczyć – jeszcze lepiej. Mamy tu świetne trasy piesze, rowerowe i narciarskie trasy biegowe. Mamy jaskinie, wodospad, górską twierdzę i masę wspaniałych zabytków. Poniżej wymieniamy nasze ulubione, ale podpytajcie nas o więcej, bo o atrakcjach Dolnego Śląska możemy mówić godzinami.
TRASY ROWEROWE I SINGLE TRACKI
Jest ich ponad 200 km i co roku powstają nowe. Najbliższe profesjonalne trasy: „Konradów Biała woda”, „Przez Karczmisko”, „Międzygórze niebieska 3” i „Stronie Niebieska” – wiją się zaledwie 3–4 km od naszych Chat. Kilka krótkich tras enduro, o różnym poziomie trudności, w tym już dla 5–6-letnich dzieci, dostępnych jest w sezonie letnim na stokach Czarnej Góry, zaledwie 13 km od nas.
Jaskinia Radochowska (13 km od nas)
Jedna z największych jaskiń w Sudetach, odkryta w XVIII wieku. Zwiedzanie odbywa się w świetle czołówek, które razem z kaskami otrzymacie na miejscu. 300-metrowa (około 40 min.) trasa wiedzie częściowo przez ciasne szczeliny. Dreszczyk emocji w cenie biletu!
Jaskinia Niedźwiedzia (17 km od nas)
Jedna z najpiękniejszych (obok Jaskini Raj) w Polsce. Zachwyca formami naciekowymi. Świetna wycieczka dla małych i dużych. Otwarta cały rok (zimą podpatrzycie śpiące nietoperze). Obok jaskini Muzeum Ziemi. Zalecamy wcześniejszą rezerwację i kupno biletów on-line. Najlepiej planować z 2-3 dniowym wyprzedzeniem.
Kłodzko i Twierdza Kłodzko z podziemną trasą turystyczną (23 km od nas)
Tutaj poznacie żołnierskie życie sprzed 100, 200, a nawet 300 lat. Zobaczycie bastiony, lazaret, donjon i przejdziecie błyskawiczne szkolenie artyleryjskie na jednej z armat. Z najwyższych partii Twierdzy zobaczycie panoramę miasta i gór. A skoro już będziecie w Kłodzku, to warto zajrzeć na rynek z renesansowym ratuszem otoczonym wieńcem zabytkowych kamienic i przejść się XIII wiecznym Mostem Gotyckim.
Międzygórze i wodospad Wilczki (25 km od nas)
Malownicze Międzygórze leży w otoczeniu lasów i górskich potoków Śnieżnickiego Parku Krajobrazowego. Zabudowa miejscowości obfituje w pensjonaty w stylu norweskim i tyrolskim z XIX wieku. Przyrodniczą atrakcją Międzygórza jest wodospad Wilczki drugi co do wysokości w Sudetach. Powstał na linii uskoku tektonicznego, gdzie rzeka Wilczka spada z wysokości 22 m do kotła i dalej płynie wąskim wąwozem. Latem 2018 teren wokół wodospadu przeszedł rewitalizację i jest teraz łatwo dostępny, dla wszystkich chętnych, o każdej porze roku i dnia (po zmroku przy sztucznym oświetleniu). Decydując się na 30 minutowy spacer dojdziemy stąd do Ogrodu Bajek lub, kierując się ku wjazdowi do Międzygórza, do zapory wodnej, udostępnionej dla ruchu turystycznego.
Spływ pontonowy przełomem bardzkim (26 km od nas)
Przełom Bardzki to miejsce, w którym Nysa Kłodzka przecina Góry Bardzkie, tworząc skalną dolinę o głębokości 150 m. W 2010 roku powstała tu przystań, dzięki której można podziwiać piękno okolicy z łodzi, kajaka lub pontonu. Przykładowa 15-kilometrowa trasa spływu z Ławicy do Barda zajmuje od 2,5 do 3,5 h.
Kopalnia złota i osada górnicza w Złotym Stoku (30 km od nas)
Idealna atrakcja dla rodzin z dziećmi. Standardowa trasa zwiedzania Kopalni obejmuje: Sztolnie Gertruda i Czarną (z podziemnym wodospadem), Chodnik Śmierci oraz przejazd podziemną kolejką. Osada Górnicza to nic innego jak średniowieczny park techniki pełen narzędzi i urządzeń uruchamianych siłą rąk i nóg. Dla najmłodszych to nauka poprzez zabawę. Czego chcieć więcej?
Sanktuarium w Wambierzycach (37 km od nas)
Robiąca niemałe wrażenie renesansowa bazylika, do której wejścia prowadzą monumentalne, kamienne schody. Fasada świątyni ma ponad 50 m wysokości, a jej barokowe wnętrze skrywa wiele zabytków sztuki sakralnej.
A zimą?
Najbliższe trasy narciarskie to:
- Czarna Góra
- Lądek Zdrój
- Kamienica
-Říčky, Czechy
A może sanki? Idealny stok jest zaledwie 3 min spaceru od nas.
Łyżwy? Spore lodowisko z wypożyczalnią znajdziecie u stóp Czarnej Góry.
Dla dzieci mamy 2 hektary kwietnej łąki z poziomkami, młody sad z czereśniami, gruszkami i jabłkami, strumyki i lasy, gdzie do odkrycia jest cały świat, i okolice pełne atrakcji, które proszą się o wycieczkę. Wszystko zależy od Waszej inwencji i woli progenitury.