Jak banalnie by to nie brzmiało, tu naprawdę sielskość kipi jak z kartek Pana Tadeusza. Jest dwór, są dywany łąk, jest pianie koguta o poranku. Trochę Soplicowo, trochę klasztorne szepty, bo sąsiadujemy z Opactwem Benedyktynek, i popegeerowskie krajobrazy. Z okien możecie dojrzeć Jezioro Żarnowieckie, policzyć wszystkie bociany na pastwisku, oczami lornetki prawie wypatrzyć morze. To nie jest standardowy wiejski glamour. To wieś pełną gębą.
A w tej wsi Gorzelnia z 1900 roku, która do 2007 roku produkowała spirytus przemysłowy - mało romantyczne procenty. Po zamknięciu gorzelnia stała i ulatniała alkohol z murów, aż nadeszliśmy my i postanowiliśmy, że emerytka stanie się industrialną urlopownią. Możecie tu popijać frizzante, siedząc na parapecie gorzelniowego okna, gotować długi makaron na długie rozmowy, z ręcznikiem na ramieniu poklapać w klapkach na dziką plażę, przepłynąć kajakiem do morza. Żyć dolce far niente w starej tkance folwarku.
W Gorzelni z 1900 roku, która przez lata swoje wyprodukowała, a teraz na zasłużonej emeryturze zmieniła się w industrialną urlopownię. Z widokiem na łąki, Jezioro Żarnowieckie, popegeerowskie zabudowania.
Do Gorzelni wchodzi się głównymi drzwiami, a po wejściu Waszym oczom ukaże się wysoki na 5 metrów przedsionek. Po lewej zobaczycie drzwi z tabliczką Aparatownia. Za nimi znajdują się bebechy starej gorzelni, ale na razie nie możemy Was tam zaprosić. Pracujemy nad tą przestrzenią, więc wszystko w swoim czasie. Po prawej zaś, drewniane, dość strome schody prowadzą na pierwsze piętro. To tam znajduje się mieszkanie, w którym możecie się rozgościć.
Znajdują się tu 3 sypialnie z podwójnymi łóżkami, salon z kuchnią i oknami z widokiem na pola, obory i Jezioro Żarnowieckie, łazienka widokową wanną.
W salonie wszystkie meble zwrócone są ku oknu, to nasz program przyrodniczy nadający 24h/dobę. Na miejscu czeka na Was także lornetka, żebyście z bliska mogli podejrzeć krowy na pastwisku, jezioro, ptaki na drzewach. My sami, gdy odpoczywamy w Gorzelni, przesiadujemy na parapecie i spędzamy godziny, gapiąc się na sielankę za oknem.
Możecie też korzystać z ogrodów przed Dworkiem, gdzie jest mały plac zabaw oraz miejsce na grilla i ognisko.
Nie co, a jak! W mieszkaniu jest w pełni wyposażona kuchnia. Dokoła Żarnowca jest sporo dobrych, dużych sklepów. Z lokalnych produktów można kupować świeże jaja od kur i bażantów.
Wbrew pozorom nuda karmi kreatywność, więc dajcie się nudzie uleżeć, a potem hulaj dusza. Może zainspirowani bukolicznymi widokami namalujecie obraz, napiszecie wiersz, zwrotkę piosenki niczym Osiecka, obudzicie się o świcie na jogę czy Tai Chi albo najdzie Was ochota na kajaki?
Kajaki możecie wypożyczyć przy Jeziorze Żarnowieckim (ok. 2,5 km od Gorzelni) i popłynąć rzeką Piaśnicą wprost do Bałtyku. Jest to świetny odcinek na trzygodzinny spływ. Krystalicznie czysta woda, odkryty teren z występującymi gdzieniegdzie drzewami lub lasami na horyzoncie, medytacja w trakcie wiosłowania. Weźcie coś do picia, nakrycie głowy i krem z filtrem.
Ten sam zestaw (krem+napoje+czapka) przydadzą się również na plaży nad jeziorem.
Z ręcznikiem na ramieniu możecie bowiem poklapać w klapkach nad Jezioro Żarnowieckie (2 km), na dziką plażę.
Jeśli nieodłącznym elementem wypoczynku musi być szum fal, wystarczy że wsiądziecie w samochód i po 12 minutach wylądujecie na plaży w Dębkach. My jednak jesteśmy fanami innych nadmorskich kierunków, nieco dalej, ale spokojniej i piękniej. Polecamy Was jedne z piękniejszych polskich plaż - w Białogórze czy Karwieńskich Błotach.
Gorzelnia znajduje się na terenie historycznego folwarku. Stare budynki i rozległe ogrody same w sobie są atrakcją. Przed Dworkiem sąsiadującym z gorzelnią znajduje się siatka do badmintona i stół pingpongowy. Wieczorami można rozpalić ognisko lub grilla. Można też wstąpić do obory i zażyć krowoterapii, czerpiąc spokój od zwierząt.
Dla cierpiących na zespół niespokojnego ducha są trasy rowerowe. Zabierzcie swoje dwa kółka i ruszcie trasą nadmorskimi miejscowościami. Możecie wybrać się na rowerową wyprawę z Żarnowca do Władysławowa i z powrotem. Po drodze zwiedzić Chłapowo, Jastrzębią Górę i Karwię na wybrzeżu. Trasa wymaga kondycji, bo dystans wynosi 56,4 km. Krótsze odcinki też mile widziane, choćby na plażę i powrót albo po lody do sklepu.
Dla dzieci mamy wspaniały park linowy - ukryty wśród grabowej alei przed Dworkiem sąsiadującym z Gorzelnią. Dla najmłodszych piaskownica i huśtawki.
Jak wakacje, to i woda, a tej mamy w okolicy pod dostatkiem. Mamy rzut beretem nad Jezioro Żarnowieckie z plażą w Lubkowie (4 minuty samochodem). A nad morze, na plażę w Dębkach, dojedziecie w 12 minut.