Mała Ziemia
minimalistyczny domek na polanie dla 2 osób
w otulinie Kampinoskiego PN, tylko 50 min. od Warszawy
wśród drzew ukryliśmy saunę
wewnątrz piękne albumy podróżnicze i o dizajnie
przestrzeń dla kreatywności, do której pobudzają przedmioty
lubimy zwierzęta!
Sprawdź na szybko
50 minut od miasta stołecznego Warszawy zmaterializował się raj dla miłośników dizajnu, jogi i świętego spokoju. Bez zbędnego gadania – ot, minimalistyczny domek w typie kultowej Brdy, gdzie znajdziecie wszystko, czego trzeba, żeby się po pierwsze odbodźcować, a po drugie, odblokować kreatywność. Postawiliśmy go blisko rzeczki, na 2 hektarach nieogrodzonych, zalesionych łąk w otulinie Kampinosu. Pachnie drewnem, głaszcze po oczach miłymi dla nich przedmiotami i ma wielkie okna, przez które natura będzie Wam się wdzierać do środka.
Przez rok podróżowaliśmy po Europie kamperem i ta podróż nauczyła nas, że lepiej jest mieć w życiu mniej niż więcej. Bo jak wokół jest mało, to nagle człowiekowi robi się przestrzeń na proste radości: spoglądanie w niebo, muskanie stopą trawy, spacery nad rzekę. Albo na cieszenie się pięknie wydanymi albumami o podróżach i planowanie w myślach kolejnych. Można sobie dogodzić i pójść do sauny, umówić się z Monią na praktykę jogi albo spróbować wreszcie medytacji, do której w domu tak ciężko się zebrać. Wieczorem najlepiej piecze się wspólnie pizzę, a potem żuje ją, aż wystygnie, bo ruchy same stają się tutaj jakieś wolniejsze. Na Małej Ziemi jest mało i dlatego niemałe są możliwości: odkrywania, obserwowania, skupienia na tym, co naprawdę ważne. Zapraszamy wszystkich spragnionych prostoty i poszukujących odpięcia.
Przez rok podróżowaliśmy po Europie kamperem i ta podróż nauczyła nas, że lepiej jest mieć w życiu mniej niż więcej. Bo jak wokół jest mało, to nagle człowiekowi robi się przestrzeń na proste radości: spoglądanie w niebo, muskanie stopą trawy, spacery nad rzekę. Albo na cieszenie się pięknie wydanymi albumami o podróżach i planowanie w myślach kolejnych. Można sobie dogodzić i pójść do sauny, umówić się z Monią na praktykę jogi albo spróbować wreszcie medytacji, do której w domu tak ciężko się zebrać. Wieczorem najlepiej piecze się wspólnie pizzę, a potem żuje ją, aż wystygnie, bo ruchy same stają się tutaj jakieś wolniejsze. Na Małej Ziemi jest mało i dlatego niemałe są możliwości: odkrywania, obserwowania, skupienia na tym, co naprawdę ważne. Zapraszamy wszystkich spragnionych prostoty i poszukujących odpięcia.
Gospodarz:
Michał
Znamy języki: polski, angielski
Czasem jesteśmy na miejscu, czasem nas nie ma
Jesteśmy Monia i Michał – grafik i instruktorka jogi. Przez rok żyliśmy i podróżowaliśmy po świecie w naszym zabytkowym vanie @FantasticMrVan. Gdy codziennie budzisz się w naturze i słuchasz śpiewu ptaków, ciężko jest potem wrócić do dużego miasta. Wiedzieliśmy, że kariera i życie w Warszawie to już nie dla nas. Dlatego po powrocie zapragnęliśmy stworzyć miejsce, które przypominałoby nasz domek na kółkach – minimalistyczne, blisko natury. Tak powstała Mała Ziemia!
Monia to spirytualna dusza, wokół której wręcz unosi się spokój. Jogi uczyła się w Indiach, a wcześniej przez 5 lat studiowała psychologię w Australii. Zakręcona na punkcie ekologii. To ona dba o klimat Naszej Ziemi i o to, żebyście czuli się tu dobrze.
Michał jest grafikiem i autorem nowoczesnych książek podróżniczych wydawanych na całym świecie. Kręci go design i kreatywność. Wszystkie ciekawostki, jakie tu znajdziesz, prawdopodobnie wybierał właśnie on. Zawsze chętny do pomocy, pokaże ci jak chodzić po linie lub wytłumaczy, jak przygotować w naszym piecu idealną pizzę.
Gdzie będę spać?
2 os. – Domek
35 m²
•bez zwierzaków
Co znajdę na miejscu?