Malinowa Kuźnia

Pensjonat / dom gościnnyBez zwierzakówPrzygotowujemy dla Was śniadania
duży dom z 1831 roku, mamy dla Was pokoje na piętrze
tworzymy azyl dla dorosłych i nastolatków, kochamy sztukę
tajemniczy ogród z orzechowym drzewem, altaną i huśtawką
obok płynie rzeka Bóbr, pięknie szumi las, są pola i łąki
celebrujemy wspólne śniadania w kuchni z kaflowym piecem
zapraszamy do nas bez zwierząt

Sprawdź na szybko


Zapraszamy Was do naszego twórczego azylu, gdzie pulsuje pozytywna energia, a pomysły same wskakują do głowy. Odłóżcie telefony i chwyćcie w ręce pędzle lub gitary. Zasiądźcie w naszym ogrodzie, pod orzechem, przy przedwojennej maszynie do pisania. Odnajdźcie spokój i cieszcie się wspólnie spędzonym czasem. Przybywajcie do nas artyści, pasjonaci sztuki i laicy, bo przecież twórcza iskra drzemie w każdym z nas. Wierzymy, że nasza przestrzeń ją w Was wyzwoli. Otwieramy przed Wami nasz wiekowy dom, zapraszamy do kuchni z kaflowym piecem na wegetariańskie śniadania, zachęcamy do wspólnego muzykowania, tworzenia poezji i wcielania się w role. Tu czas płynie niespiesznie, wspólne biesiady ciągną się godzinami i zawsze jest dobra chwila, aby poznać się bliżej.

Wprost z warszawskich Starych Bielan przybyliśmy w dolinę rzeki Bóbr. Tu na pograniczu Pogórza Izerskiego i Kaczawskiego, między Bolesławcem a Lwówkiem Śląskim, leżą Włodzice Wielkie. Niemal dwie dekady temu kowal zbudował tu kuźnię i swój dom. Teraz mieszkamy w nim my i trzy nasze koty. W Malinowej Kuźni celebrujemy różne sztuki, ale przede wszystkim sztukę życia. Powoli z mieszczuchów stajemy się osadnikami. Uczymy się uprawy ziemi, kwiatów i roślin, poznajemy tajniki zielarstwa. Wypiekamy chleb, warzymy piwo imbirowe, zamykamy w słoikach przetwory, a w butelkach syropy. Eksplorujemy okolicę, poznajemy jej historię i mieszkańców. I wciąż odkrywamy tajemnice naszego domu o przysłupowej konstrukcji i elewacji z piaskowca. Choć sporo pracy jeszcze przed nami, chcemy dzielić się z Wami miejscem, w którym czujemy się najlepiej na świecie.

Badge

Gospodarz:

Nina i Dariusz

Znamy języki: polski, angielski, niemiecki, włoski

Jesteśmy na miejscu, chcemy poznawać Gości bliżej (chętni do wspólnej rozmowy i wspólnych aktywności)

Nazywamy się Nina i Dariusz. Jeszcze niedawno byliśmy stuprocentowymi mieszczuchami. Zmęczeni pośpiechem wielkiego miasta, tempem naszego życia, popchnięci do działania przez pandemię, kupiliśmy dom, prawie 500 kilometrów od Warszawy. Ze Starych Bielan przenieśliśmy się do Włodzic Wielkich. Uprawiamy tu ziemię (nowość!) i sztukę (kontynuacja). Kochamy zwierzęta, teatr, dobre jedzenie, poezję, muzykę i naturę. Lubimy tworzyć. Lubimy ludzi, którzy tworzą, Lubimy ludzi, którzy lubią ludzi, którzy tworzą. Nina pisze wiersze, wspólnie piszemy piosenki. Zajmujemy się trochę teatrem, trochę muzyką, trochę literaturą. Tworzymy muzyczny duet Nine Berries oraz występujemy na scenie w spektaklach dla dzieci (jako Teatr Tup Tup) i dla dorosłych. Nie lubimy stagnacji. Ja, Darek, dumnie reprezentuję barwy miejscowej drużyny piłkarskiej K.S. Włodzice. Ja, Nina odpowiedzialnie piastuję stanowisko przewodniczącej Koła Gospodyń Wiejskich we Włodzicach Wielkich "Wiedźmy znad Bobru". W Malinowej Kuźni zakochaliśmy się od pierwszego wejrzenia. Wiedzieliśmy, że to będzie nasz dom. Za nami długi i żmudny remont. I choć przed nami jeszcze sporo pracy, aby odkryć wszystkie sekrety naszej prawie 200-letniej kuźni, jesteśmy już gotowi, aby witać w niej gości. Tworzymy miejsce spotkań, artystycznych inspiracji, miejsce, gdzie można odpocząć od zgiełku miasta. Wyciszyć się. Poznać innych inspirujących ludzi. Usiąść razem i rozmawiać, a tym rozmowom często nie ma końca.

Gdzie będę spać?

avatar

2 os. – Pokój malarski

  • 19 m²

  • bez zwierzaków

Jeśli w kiepską pogodę zakładasz na siebie kolorowy płaszcz, a na ulicy zwracasz uwagę na wyróżniających się z tłumu ludzi, to znaczy, że ten pokój jest dla Ciebie. Ekstrawagancki, odważny i radosny. Panuje tu energia, która pobudza do działań.

avatar

3 os. – Pokój muzyczny

  • 20 m²

  • bez zwierzaków

Jeśli wybierasz w zimowy wieczór stare, czarno-białe filmy, lubisz kołysać się z lampką dobrego wina przy gramofonie, może uwodzisz swoją tajemniczą aurą i lubisz smutne piosenki? A może kochasz śpiewać o miłości, jesteś niepoprawnym romantykiem lub romantyczką? To ten pokój jest dla Ciebie.

avatar

2 os. – Pokój literacki

  • 16 m²

  • bez zwierzaków

W twoim domu regały z książkami są ważniejsze od modnych mebli czy od zastawy kuchennej. Jeśli kochasz stare książki, patrzysz z czułością na odchodzące do lamusa maszyny do pisania, a może sam chcesz pisać lub już piszesz, to ten pokój jest dla Ciebie.


Co znajdę na miejscu?

Popularne udogodnienia

  • Przygotowujemy dla Was śniadania

  • Świetny Internet / WiFi

  • W lesie / na skraju lasu

  • Przy rzece

  • Śniadania dodatkowo płatne (50 zł)

Nasze uroki

  • Nie mamy telewizorów

  • Komary w ciepłe dni

  • Strome schody

  • Nie chodzimy w butach po domu

  • Muchy

  • Blisko drogi

  • W środku wsi (są sąsiedzi)

  • Stary dom: skrzypi i ma fochy

  • Nie mamy klimatyzacji

  • Słaby zasięg GSM

  • Nie przyjmujemy grup na wyjazdy integracyjne


Jak dojadę?

Samochodem

  • Nasz adres: Włodzice Wielkie 52, Lwówek Śląski, Dolny Śląsk, Góry i Pogórze Kaczawskie, Dolina Bobru, Polska

  • Najlepiej wpisać w google maps "Malinowa Kuźnia", choć z tą trasą bywa różnie. Jadąc trasą A4 z Wrocławia na Jędrzychowice pilnie obserwujcie zjazdy. Kiedy dotrzecie do zjazdu "Krzywa" - zjeżdżacie i kierujecie się w stronę Bolesławca, uważając na dwa fotoradary. Jeden jest w Tomaszowie Bolesławieckim, a drugi w Kruszynie. Gdy dotrzecie do Bolesławca, wjeżdżacie na obwodnicę i kierujecie się na trasę 297 w kierunku Lwówka Śląskiego. Mijacie wieś "Suszki" i dalej kierujecie się prosto (nawet jeżeli gps twierdzi inaczej). Wjeżdżacie do Włodzic Wielkich i już możecie się cieszyć, ale delikatnie, bo jeszcze kawałek drogi przed Wami. Bacznie obserwujcie prawą stronę drogi i gdy zobaczycie drogowskaz "Włodzice M. 4", zjeżdżacie w prawo. Po chwili dojedziecie do głównego skweru we Włodzicach Wielkich, przy którym znajduje się przystanek PKS oraz sklep ABC. Skręcacie najbardziej w prawo jak tylko się da. I jedziecie dalej prosto. Mijacie szkołę, dwa kościoły i gdy dojedziecie do tartaku - zwalniacie. Po pierwsze dlatego, że za chwilę będą dwa zakręty, po drugie - często chodzą tędy sarny, a po trzecie - po chwili ujrzycie Malinową Kuźnię.

Transportem publicznym

  • Najbliższe przystanki

  • Autobus: Włodzice Wielkie, (3 km), Przystanek, na którym zatrzymują się autobusy znajduje się przy głównej trasie Bolesławie - Lwówek Śląski (trasa 297). Autobusy jeżdżą zarówno z Bolesławca, jak i Lwówka Śląskiego kilka razy na dobę.

  • Pociąg: Bolesławiec, (12 km), Możemy odebrać Was z dworca w Bolesławcu po uprzednim umówieniu i za drobną opłatą.


Zasady miejsca

Zwierzaki

  • Bez zwierzaków

Liczba gości

  • Maksymalna liczba Gości w jednej rezerwacji: 7 osób

Cisza nocna

  • Cisza nocna od godziny 22:00 do godziny 06:00

Godziny przyjazdu i wyjazdu

  • Przyjazd od godziny 16:00 do godziny 22:00

  • Wyjazd od godziny 06:00 do godziny 12:00

  • W miarę możliwości przyspieszymy zameldowanie / opóźnimy wymeldowanie (prosimy o kontakt tuż przed przyjazdem)

Opinie - Malinowa Kuźnia

4.9Liczba opinii: 13

Grażyna

410 Jul 2024

Ale było! Właśnie wróciliśmy. 4 dni,trzy autorskie śniadania,przeobfite i przesmaczne.Chleb sami pieką! No to wszystko niesamowite. Nina i Dariusz, to artyści i gospodarze miejsca. Zrobili nam magiczny prywatny koncert dla dwóch osób! No tak ,to nie ma nigdzie. Czuliśmy się absolutnie zaopiekowani. Jak tam cicho... To dobry punkt wypadowy żeby odwiedzić Bolesławiec,Lwówek,Wleń,Pilchowice,zdobyć ki...

Ryszard

524 Jun 2024

W Malinowej Kużni byliśmy drugi raz,to już o czymś świadczy. Zatęskniliśmy za wspólnymi muzycznymi wieczorami i rozmowami przy pysznym śniadaniu. Miejsce oferuje wytchnienie i odpoczynek , gospodarze otwarci i bardzo pomocni a przy tym nie banalni. Szczerze polecamy Bernadeta i Ryszard

Agnieszka

510 May 2024

Malinowa Kuźnia jest absolutnie wspaniała! Mieliśmy wrażenie, że wpadliśmy w odwiedziny do przyjaciół. Zostaliśmy ugoszczeni po królewsku! Śniadania to prawdziwy majstersztyk. Dom z duszą, piękny i swojski. Uroczy ogród z mnóstwem miejsc do odpoczynku. I ta cisza! Obłędna, bo można ją usłyszeć. Wysypialiśmy się jak nie pamiętam kiedy... Piękna okolica, można tak zwyczajnie się szwendać po polach...

Sebastian

57 Aug 2023

To były dwa bardzo udane noclegi. Pokój fajny ,obok mała kuchnia, a i wspólne jedzonko z dobrymi produkatami. Gospodarze mili , rozmowni , pomocni . Jak ktoś jest bez auta to Darek podwiezie więc nie trzeba się martwić o kiepski dojazd do tej wsi. Fajne miejsce na relax, ale również internet dobry, by coś nie co sprawdzić w telefonie. I cenowo ok. Chętnie tu wrócę . Polecam.

Magda

523 Jul 2023

Miejsce gdzie słychać ciszę, można odciąć się od bodźców . Śniadania są przepyszne, świeże, bardzo urozmaicone i wzbogacone o interesujące towarzystwo Gospodarzy i ich gości. Dziękuję za nakarmienie mięsożernego mężczyzny. Magda I Krzysiek

Hanna

510 Oct 2022

Właściciele to para artystycznych dusz, którzy cudownie potrafią zaopiekować się swoimi gośćmi. Wieczorki poetyckie, czy śpiewanie przy gitarze są tutaj normą. Pokoje nowo wyremontowane, bardzo czyste i przyjemne. Każdy zachowany w innej tematyce. Śniadania wegańskie, świeże, przygotowane własnoręcznie przez Właścicielkę. Codziennie pieczone własnoręcznie chlebki, bułeczki i ciasto. Na pewno wróci...

Kamil

524 Aug 2022

Malinowa Kuźnia to świetne miejsce na przewietrzenie sobie głowy :) Śniadania Dariusza i Niny są pyszne, a to, że przygotowują je sami, opowiadają o produktach i zapraszają wszystkich do jedzenia przy wspólnym stole sprawia, że posiłek jest przemiłym doświadczeniem. Jestem przekonany, że fani spacerów nie będą zawiedzeni, bo okolica jest piękna i spokojna, a Dariusz i Nina podpowiadają, gdzie wart...

Marcin

510 Aug 2022

Malinowa Kuźnia, to agroturystyka tworząca spójny organizm. Dom jest duszą, a gospodarze, Nina i Darek, sercem. Goście w takiej sytuacji mogą być kośćmi, albo jakimiś narządami, jeszcze nie zdecydowałem, bo nie jestem biologiem, ale goście okazuje się, że też są częścią tego wspaniałego planu. Już tak całkiem poważnie, to Nina i Darek robią wszystko, żeby to miejsce wpisało się na stałe w pamięć. ...