We wsi Łosie możesz natknąć się na łosia, bo kilka z nich mieszka w lesie otaczającym naszą działkę. Na miniaturowy domek dla dwojga, pary z dzieckiem lub duetu z psem położony wśród Górek Radzymińskich, natkniesz się z całą pewnością. Trafiliśmy w to miejsce przypadkiem. Poniosły nas tu koła naszych rowerów podczas jednej z weekendowych ucieczek z Warszawy. Bo musicie wiedzieć, że ze stolicy jest tu niecałe 40 kilometrów. Widok podłużnej działki położonej na wzniesieniu, z rozpadającym się 60-letnim domkiem i zarośniętym ogrodem pełnym mrówek i komarów, przyprawił nas o głośne westchnienie. Przeszliśmy od niego wprost do działania i tak oto powstała Łosiówka w rozmiarze xs i sekretnej właściwości: koncentracji.
Odsuwa się tu myśli o asapach, a skupia na asanach i głębokich oddechach powietrzem przesiąkniętym zapachem sosen. Łapie się balans w hamaku lub utrzymuje równowagę na huśtawce. Wprawia ciało w ruch na leśnych ścieżkach i pagórkach, na rowerze lub w kajaku, korzystając z bliskości trzech rzek i Zalewu Zegrzyńskiego. Koncentruje się na sobie, drugiej osobie i psie. Raczy się relaksem na tarasie lub w altance z widokiem na ogród, w którym rosną azalie, hortensje, róże i pnie się winobluszcz. A noce spędza w kameralnych wnętrzach, skupiając się na przyjemności błogiego snu.
Małe jest tu piękne, wpadnijcie się o tym przekonać.
Zaledwie 40 km od centrum Warszawy znajduje się wieś Łosie. To właśnie tam, w środku lasu, postawiliśmy nasz malutki domek dla dwojga. Stoi wśród wysokich sosen, na terenie Górek Radzymińskich.
To teraz w szczegółach:
– nasz tiny house ma 28 m² razem z tarasem (wewnątrz są 22 m²) ,
– stoi na ogrodzonej działce, która ma 2000 m² i pnie się w górę.
Teren jest zielony, a ogrodowi staramy się przywrócić jego dawny blask.
Jasne, przytulne wnętrze kryje:
– salon połączony z aneksem kuchennym, w tej przestrzeni jest też mały stół z krzesłami oraz mała rozkładana sofa, która sprawdzi się jako miejsce do spania dla dziecka,
– osobną sypialnię z podwójnym łóżkiem, dwiema szafami i dużym oknem, przez które można wyjść do ogrodu,
– łazienkę z prysznicem, z której także można wyjść na zewnątrz.
Przed domkiem jest taras z niewielkim stolikiem, parą rozkładanych krzeseł i hamako-huśtawką.
W domku jest klimatyzacja z funkcją grzania, co czyni go całorocznym.
Na działce znajduje się też pawilon ogrodowy z moskitierą, w którym są meble ogrodowe. Tuż obok znajduje miejsce na grilla. Wśród drzew, których na działce jest pod dostatkiem, zawiesiliśmy hamak.
Nie jesteśmy tutaj sami. Obok nas znajdują się inne działki rekreacyjne z domkami, większość z nich jest letniskowa, ale jeden z sąsiadów mieszka tu na stałe. Nie zakłócamy sobie ciszy i spokoju, lecz, jeśli marzy Wam się ucieczka na odludzie, to nie jest właściwy adres.
Gotujecie samodzielnie mając do dyspozycji niewielkich rozmiarów aneks kuchenny. Jest w nim jednak wszystko, co niezbędne, aby posiłki przyrządzać. Z gotowaniem możecie również przenieść się na zewnątrz i skorzystać z grilla, a strawą cieszyć się w ogrodowym pawilonie z widokiem na zieleń. Jego materiałowe ściany można rozłożyć i zasunąć. Powstanie zamknięta przestrzeń odgradzająca Was za sprawą moskitier od owadów i chroniąca przed podmuchami wiatru.
Trafiają tu ci, którzy pragną porzucić miasto na weekend, kilka dni, tydzień lub więcej. W Łosiówce wypoczywa się w otoczeniu natury, oddychając pełną piersią i inhalując sosnowym lasem. Czy to przestrzeń na nudę, spytacie? Odpowiemy, że owszem. Nudzi się tu doskonale, a nudzenie się przybiera różne formy. Zaczyna się od porannej medytacji lub sesji jogi wśród drzew, przechodzi w przedpołudniową drzemkę w hamaku, popołudniowe czytanie książek, na które od dawna brakowało czasu, a kończy się wspólnymi wieczorami na tarasie. Można też nudzić się tu całkiem aktywnie, bo okolica sprzyja najróżniejszym formom wprawiania ciała w ruch.
Mamy tu rzekę Rzącę, Narew, Bug i Zalew Zegrzyński. 10-minutowy spacer dzieli nas od rozgałęzienia rzek, gdzie koniecznie wybrać się trzeba na zachód słońca. Na wschód również można. Można spacerować nad brzegami, jeździć rowerami, łowić ryby i plażować. W Arciechowie znajduje się dzika plaża (18 km od nas), położona na wale przeciwpowodziowym. Jest bardzo szeroka i pełna piasku. Nad Zegrzem znajdują liczne plaże ze zorganizowaną infrastrukturą (najbardziej znana to Rewita Rynia), jest nawet beach bar.
Najbliższa okolica jest bardzo spacerowa, wychodząc z działki wystarczy przejść kilka kroków by znaleźć się w sosnowym lesie. A tam pełno ścieżek, urokliwych polan i ciekawe pofalowane ukształtowanie terenu. Nie bez powodu otaczający nas teren zielony nazwano Radzymińskimi Górkami. Zarówno ludzie, jak i psiaki, mają z tych pagórków dużo przyjemności. Okoliczny las w sezonie pełen jest grzybów.
Najczęściej polecana trasa do spływu kajakiem przebiega na odcinku Kuligów – Arciechów. Spływa się Bugiem, a ostatnie 3 km Narwią, która stanowi część Zalewu. Trasa liczy 12 km, a czas spływania to ok. 3-4 godzin. Spływ kończy się przy ujściu Rządzy, trasę można wydłużyć wpływając na wody zalewu.
Dla miłośników zwierzaków w okolicy są konie i alpaki. Ośrodek jeździecki Stajnia Pod Zegarem położony jest 6 km od domku. Można tam poćwiczyć lub po raz pierwszy spróbować jazdy konnej. A 8 km od nas znajduje się hodowla Alpaki Cudaki, gdzie można się wybrać na spotkanie z tymi puchatymi zwierzętami, ale trzeba się na nie wcześniej umówić.
W Kuligowie nad Bugiem możecie odwiedzić mały, ale niezwykły skansen (8 km od nas), którego właściciel od ponad dwóch dekad zbiera wszystko, co charakterystyczne dla Mazowsza i Podlasia z końca XIX wieku i pierwszej połowy wieku XX. Na dość niewielkiej przestrzeni znajdują się: mały dworek szlachecki, wiejska chata, kuźnia, wozownia, obora, tokarnia, spichlerz oraz stodoła. Tu kręcono sceny z filmu Jasminum oraz Pornografia, a zebrane przez Wojciecha Urmanowskiego eksponaty wystąpiły również w Zemście. Warto się tu wybrać zwłaszcza, kiedy odbywają się warsztaty kulinarne lub kiermasz wyrobów tradycyjnych.
Miłośnicy historii wpaść mogą do Fortu Beniaminów, wybudowanego przez Rosjan przed I wojną światową, jako fort łączący Twierdzę Zegrze z Twierdzą Warszawa. To jedyny z pięciu, który przetrwał do dziś. Jego budowa nigdy nie została ukończona. Można tu przejść podziemnymi przejściami oraz zobaczyć zachowane koszary i schrony.
Oddalony od nas o 5 km Radzymin to, jak zapewne pamiętacie z historii, miasto cudu nad Wisłą. W XVIII wieku było własnością księżnej Eleonory Czartoryskiej, której zawdzięcza kompleks pałacowo-parkowy oraz murowany kościół. Dziś można zwiedzić jedyny zachowany fragment – park Czartoryskiej z domkiem ogrodnika, w którym funkcjonuje restauracja i galeria sztuki. To przestrzeń bogata w imprezy kulturalne, warto sprawdzić ich kalendarz. Z Radzymina wyruszyć można na rejs katamaranem po zalewie (w wakacje) oraz wziąć udział w questach i grach terenowych (szczegóły na miejskiej stronie).
A wieczorami polecamy Wam najbardziej zanurzenie się w ciszy ogrodu w jednej z miejscówek: hamako-huśtawce lub rozkładanych krzesłach na tarasie, na hamaku lub w ogrodowym pawilonie.