Z niektórymi zwierzakami
Akceptujemy małe psy, średnie psy
Gotujemy dla Was posiłki
Gospodarz zaangażowany w ekostarania
Wyróżniony przez Slowhop za ekostarania
Nasz adres: Nowica 10, Nowica , Beskid Niski, Polska
Polecamy dojazd od drogi krajowej nr 28 przez wieś Bielanka. Powyżej Bielanki traficie na rozjazd, na którym należy skręcić w lewo w wąską drogę asfaltową opisaną jako "droga zakładowa" - jest to droga leśna udostępniona do ruchu publicznego prowadząca do Nowicy.
Najbliższe przystanki
Autobus: Uście Gorlickie (8 km)
Do Nowicy nie dociera komunikacja publiczna. Zapewniamy jednak transfer. Transfer jest odpłatny, a jego szczegóły ustalamy indywidualnie, na zapytanie mailowe.
Pociąg: Grybów (20 km)
Do Nowicy nie dociera komunikacja publiczna. Zapewniamy jednak transfer. Transfer jest odpłatny, a jego szczegóły ustalamy indywidualnie, na zapytanie mailowe.
Gospodarze przemili - z jednej strony opiekuńczy, z drugiej nienarzucający się. Samo miejsce nas naprawdę urzekło - wykonane z dbałością, bardzo przytulne, a do tego serce skradł nam jeden z kocich domowników. A jakby tego było mało, to w pakiecie jeszcze pyszne jedzenie! Aha i jeszcze łóżka bardzo wygodne. Dzięki za pobyt Tomku i Agato :)
Dziękujemy za miłe słowa
Był to nasz trzeci pobyt w tym miejscu i jak zwykle było wspaniale. Cisza, spokój, pyszne jedzenie, piekne lasy i ścieżki na długie spacery. Rewelacyjne miejsce aby wypocząć, wygrzac sie w saunie i oderwać od miejskiego życia.
Miejsce jest zadbane, kameralne, położone w otoczeniu lasu w malowniczej wsi Nowica. Nasz pobyt zaczął się od stresu - chyba po obu stronach, naszej i Gospodarza. Niestety, nie doczytaliśmy w "pozostałych zasadach", że psy nie mogą spać na łóżku - nasz to robi w domu i nie bylibyśmy w stanie go tego oduczyć na potrzeby tego noclegu (wozimy ze sobą dużą narzutę, na której śpi pies). Chwilę po tym, jak Gospodarz pokazał nam pokój i zorientował się, że nie mamy dla psa kojca do spania; nasz pies zaczął się z Nim witać - i kiedy skoczył, opierając przednie łapy na biodrach Gospodarza; ten siłą zaczął przytrzymywać łapy psa przy podłodze. Pies zaczął skamleć-piszczeć. Dopiero, kiedy powiedziałam Tomkowi (Gospodarzowi), żeby przestał, puścił psa (nasz pies to 4-letnia drobna seterka irlandzka). Reszta pobytu była w porządku i - poza tym początkiem - Gospodarz był gościnny i życzliwy. Zostaliśmy zaproszeni na koncert gongów, który akurat odbywał się w "Trzech Potokach".
Stoimy na stanowisku, że jako normę należy raczej uznać brak zgody na spanie psa na łóżku, niż na odwrót. Chociażby z uwagi na higienę i problem uczuleń, a co za tym idzie komfort innych gości. W początkowej sekcji potwierdzenia rezerwacji (widoczne również na ostatnim etapie przed potwierdzeniem) jest informacja o tym gdzie znaleźć zasady pobytu z psem i sądzimy, że warto je przeczytać aby uniknąć zaskoczenia i stresu po obu stronach. Incydent z psem zapamiętałem inaczej. Pies skakał na mnie kilkukrotnie w kilku sytuacjach, a że był dość wysoki, nie kończyło się to na biodrach i nie było to dla mnie przyjemne. Niestety nie było skutecznej reakcji ze strony właścicieli, więc przy kolejnym razie zareagowałem. Spokojnie i bez agresji, wykorzystując swoje doświadczenie z pracy z psami, sprowadziłem psa do pozycji „waruj” i chwilę przytrzymałem. Jedyne co miałem w zamiarze to ustalenie z psem zasady, że nie chcę aby na mnie skakał. Przykro mi z powodu incydentu i cieszę się, że reszta pobytu była dla Was przyjemna.