Studio pod Wielorybem

Studio pod Wielorybem to część domu w Wisełce, gdzie od 15 lat w miesiącach letnich mieszkają moi rodzice. Niekiedy spędzamy tu czas rodzinnie, a niekiedy rodzice na ten okres wynajmują pokoje zaprzyjaźnionym osobom. W pandemii razem z mężem stworzyłam na dole studio: trochę dla siebie, trochę dla wszystkich, którzy chcieliby tu odpocząć. Mieszkanko ma: – 47 m², – 1 sypialnię z podwójnym łóżkiem, – 1 rozkładaną kanapę w salonie, – własny taras z markizą i leżakami, – dostęp do ogrodu wokół domu To takie miejsce na wakacje dla pary albo niewielkiej rodziny. Dzieciaki śpią wtedy zazwyczaj na kanapie w salonie. Mieszkanie w loftowo-nadmorskim klimacie zaprojektowałam sama, bo wnętrza to moja pasja. Przez lata pracowałam w Elle Decoration, a teraz prowadzę sklep z przedmiotami z drugiego obiegu: The Second Life Stuff. Jeśli lubicie estetyczne przestrzenie, będzie Wam tu miło. Dom stoi na wzniesieniu i choć wokół znajdują się też inne domy, mamy tu naprawdę spokojnie, bo Wisełka jest nieduża. W 15 min. dojdziecie nad pobliskie jezioro, w 30 min. na plażę.

Do Waszej dyspozycji jest podstawowo wyposażona kuchnia. Do kawy macie 3 rodzaje sprzętu, jest zmywarka i płyta grzewcza. Mikrofalówki i piekarnika brak. Mamy tu taką zaprzyjaźnioną retaurację, Villa Park, której jedzenie polecamy. Znajduje się w pensjonacie nieopodal i choć jest przeznaczona dla ich gości, jeśli powiecie, że przyszliście od nas, znajdą dla Was miejsce i smacznie nakarmią nawet przy pełnej sali.

Kocham Wisełkę właśnie za to, że liczba tutejszych atrakcji jest ograniczona. Tu poleguje się w ogrodzie, chodzi przez las nad morze i spędza czas na plaży. Można też hasać po pobliskich łąkach. Ogółem – oddawać się naprawdę niespiesznemu nadmorskiemu wypoczynkowi. Dobrze jest wziąć książkę do skończenia na leżaku w ogrodzie i rower, żeby pojeździć po okolicy. Jeśli chodzi o listę slow atrakcji w bliższym sąsiedztwie, warto byłoby na niej umieścić: – Woliński Park Narodowy z jego klifowym wybrzeżem, polodowcowymi jeziorami i bagnistymi wysepkami w delcie Świny. Mieszkają tam i żubry, i foki, i morświny, a w obrębie jednego tylko parku można zobaczyć wiele zróżnicowanych krajobrazów. Jest pięknie! – Golfa z moim tatą, który chętnie udzieli Wam lekcji na polu golfowym, którego moi rodzice są współwłaścicielami (znajduje się rzut kamieniem od nas). Możecie się tam, rzecz jasna, wybrać także na golfa bez taty. – Relaks w SPA u naszych znajomych w Villa Park. Być może zachce Wam się przyjemności takich jak masaż albo peeling z algami: tam te małe wakacyjne luksusy będą na Was czekać. – Wizytę w Kamieniu Pomorskim wraz z jego uzdrowiskiem w historycznym budynku (2 km do centrum). Plus koncerty organowe oraz muzyki poważnej w Katedrze Kamieńskiej i Festiwal Organowy. – Przejażdżkę do minionej epok Nadmorską Koleją Wąskotorową. Kolejka kursuje po swojej trasie już od 1896 roku. Możecie wybrać się w podróż na trasie Gryfice–Pogorzelica albo Trzęsacz-Pogorzelica. Do tej atrakcji trzeba będzie kawałek podjechać samochodem, ale warto ją sprawdzić, zwłaszcza z dzieciakami.