Część Andaluzji, w której znajduje się nasza casa, ujęła nas przede wszystkim swoim naturalnym, dalekim od cywilizacji charakterem. Jesteśmy 20 minut samochodem od najbliższej nadmorskiej miejscowości, 45 minut od Granady, a bywa, że drogą biegnącą obok domu przejdzie jedna koza. Kozim zaprzęgiem tu jednak nie dojedziecie – żeby móc czerpać z tutejszych dobrodziejstw, będziecie musieli wynająć na lotnisku samochód. W ostateczności: z leżącego nad morzem miasteczka Salobreña 2x dziennie odjeżdża autobus do naszej wioski, ale to raczej mało komfortowa opcja na pobyt i zwiedzanie okolic.
NA MIEJSCU
Posądźcie nas o banały, ale tu naprawdę zwalnia czas. Nim się człowiek dobrze przeciągnie rano, wypije pierwszą kawę i skończy śniadanie na tarasie, robi się południe. Gdy wracamy do Polski po pobycie w Casa Algarrobo, zauważamy, że nasze ruchy są jakieś wolniejsze, a na drodze wyprzedzają nas wszystkie samochody. Dla osiągnięcia tego stanu, z niespiesznych andaluzyjskich rozrywek na miejscu proponujemy Wam więc:
– hiszpańskie uczty na tarasie, takie do samej nocy, bo słońce zachodzi tutaj późno,
– pluskanie się w basenie z widokiem na pobliskie szczyty,
– czytanie na leżaku książek, które już dawno chcieliście skończyć,
– tarasową jogę z widokiem – niezrównaną!; w domu znajdziecie pomoce do ćwiczeń, bo Marcin jest instruktorem jogi, i tak tylko podpowiadamy, że Casa Algarrobo jest super miejscem na jogowy wyjazd,
– spacery do pobliskiej wioski: przy drodze można zerwać limonki, cytryny, pomarańcze, granaty czy migdały,
– jesienno-zimowe (jak na tutejsze standardy) wieczory przy kominku w salonie: można oglądać Netfliksa albo po prostu rozmawiać do białego rana.
NA SPORTOWO
Kochamy sport, zwłaszcza kolarstwo. Jeśli Wy też, to się pięknie dogadamy. Tajemnica poliszykolarza jest taka, że wybraliśmy ten dom także dlatego, że leży przy wspaniałej kolarskiej trasie, Carretera de la Cabra. Chętnie podzielimy się z Wami naszą wiedzą i znajomością terenu. Napiszcie do nas przed przyjazdem, a przygotujemy dla Was mapy z rekomendowanymi trasami rowerowymi i trekkingowymi (GPX files).
Kolarstwo
Część Andaluzji, w której się znajdziecie, to, na szczęście wciąż jeszcze mało oblegana, mekka kolarstwa. Do jazdy na rowerze warunki są tutaj najprzedniejsze, niezależnie od tego, czy wybieracie kolarstwo szosowe, gravel czy może DH i MTB. Z Algarrobo możecie ruszyć i na krótsze pętle oraz na wymagające trasy ze znacznymi podjazdami, np. właśnie la Carretera de la Cabra lub do Alpujjarras. Polecamy także trasy gravelowe prowadzone szutrowymi ścieżkami wciętymi w strome zbocza gór, gdzie z każdym kolejnym kilometrem otwiera się przestronny widok na morze.
Możecie też u nas liczyć na narzędzia i akcesoria, które pozwolą Wam bezpiecznie wyruszyć w trasę. Dysponujemy miniwarsztatem, w którym znajdziecie:
– pompkę, narzędzia, stojak serwisowy,
– zapasowe naboje CO2 (nie weźmiecie ich do samolotu), dętki, opony,
– napoje energetyczne i regenerujące, żele, batony,
– food/smoothie mixer,
– bidony.
Możemy Wam też zaproponować: jeżdżenie razem z nami (mieszkamy wtedy osobno), wynajęcie rowerów i wycieczki z przewodnikiem (mamy znajomych kolarzy w okolicy), transport rowerów z/na lotnisko.
Inne sporty, którym możecie się oddać w okolicy, to:
– trekking,
– narciarstwo alpejskie i snowboard (odsyłamy Was w góry, do Sierra Nevada, do najbardziej eksponowanego na południe Europy resortu narciarskiego i parku downhillowego),
– ski touring,
– nurkowanie,
– wspinaczka,
– ferraty,
– pływanie na SUPie,
– windsurfing i kitesurfing (najlepiej jesienią).
WYJAZDOWO
Plażing i leniuchowanie
Możecie mieć ambitne plany zwiedzenia Andaluzji i odhaczenia wielu punktów z listy, ale gdy i Wam zwolni czas, jak mu się tutaj zdarza, plaża i morze mogą okazać się pierwszym wyborem. Amatorom dzikiego plażowania polecamy kierunek na zachód. Tam wśród stromych zboczy porośniętych piniowymi lasami są schowane maleńkie plaże w zatokach, np. Cala el Cañuelo oraz Cala del Pino. Jadąc na wschód, dotrzecie na Playa Rijana.
Zwiedzanie i kulturalne rozrywki
Andaluzja jest magiczna, a tutejszy klimat – nie do podrobienia. Bogata kultura, fascynująca historia i przepiękna architektura oczarują Was od pierwszego momentu.
Granada
Mówi się, że kto nie widział Granady, nie widział nic. To historyczne miasto o nazwie wywodzącej się od owoca granatu w późnym średniowieczu było centrum ostatniego muzułmańskiego państwa na Półwyspie Iberyjskim. Wpływy kultury arabskiej widać tu w architekturze i sztuce. Do Grenady jedzie się zobaczyć skandalicznie piękną Alhambrę, nazywaną 8. cudem świata – mauretański kompleks pałaców i ogrodów (koniecznie rezerwujcie wizytę z wyprzedzeniem!), Generalife, pałac muzułmańskich królów; napić się herbaty w jednej z arabskich herbaciarni przy Calderería Nueva i przy dźwiękach flamenco oglądać zachód słońca w dzielnicy Albaicín.
Sewilla
Na zwiedzanie majestatycznej stolicy Andaluzji warto poświęcić więcej niż jeden dzień, bo mnogość tutejszych zabytków i muzeów wręcz onieśmiela. Największa gotycka katedra na świecie połączona z dawnym minaretem: Giraldą, pałac królewski Alcázar, Muzeum Sztuk Pięknych czy Główne Archiwum Indii (najważniejszy zbiór dokumentów dotyczących administracji hiszpańskiej w Nowym Świecie i na Filipinach) to tylko niektóre z wielu wartych odwiedzenia tutaj miejsc. Wiosną ciekawie jest wybrać się na Fería de Abril, kwietniowe targi, których tradycja sięga XIX wieku.
Cordoba
Trzecie miasto spośród perełek Andaluzyjskiego Złotego Trójkąta przyciąga zabytkami w stylu mudéjar, czyli z połączeniem elementów islamskich i chrześcijańskich. Najlepiej odwiedzić je wiosną, bo całe pachnie wtedy kwiatami pomarańczy i jaśminem. Będąc tutaj, koniecznie zobaczcie wnętrze Wielkiego Meczetu (ma 23 400 m²) czy Barrio de La Judería de Córdoba, dawną dzielnicę żydowską, w której Żydzi żyli między X a XV w.
A gdy zmęczą Was duże andaluzyjskie miasta, wygospodarujcie popołudnie albo dwa, żeby powłóczyć się po tych mniejszych – Bubión, Capileira i Pampaneira, Lanjarón, La Calahorra czekają. Jeśli z kolei będziecie potrzebować większej liczby wskazówek, po prostu nas podpytajcie. Chętnie dzielimy się miłością do tego regionu i naszą wiedzą o nim.