Kiedy starasz się o jedno miejsce przez 20 lat, to między jedną dekadą a drugą w końcu zaczynasz się zastanawiać: czy to jest tego naprawdę warte? Teściu odpowiedział sobie jednak twierdząco i wysyłał przez kolejne lata niezliczone prośby o możliwość zostania gospodarzem starej gajówki, budowanej jeszcze za Niemca. On uparcie wysyłał, a konkurent o gajówkowe klucze równie uparcie wszystkie te prośby chował. Ktoś jednak ten teściowy upór ostatecznie wynagrodził, dzięki czemu dzisiaj zapraszamy gości w nasze mazurskie progi. Progi te prowadzimy zresztą rodzinnie albo wręcz wioskowo. Teść powie dzień dobry znad ukochanych cebulowych grządek, szwagier przywiezie ruską banię, a sąsiadki przygotują na życzenie domowy twaróg i pierogi.
Slowhopowo dzielimy się dwoma apartamentami i samą gajówką na wyłączność. Podobno tarasowe hamaki i wspólna sauna są wystarczająco świetne, żeby spędzić cały urlop w granicach podwórka. Jeśli jednak staniesz już na leśnej drodze, nigdy nie wiadomo, dokąd cię nogi poniosą. Może nad jezioro Mamry? Lub do Węgorzewa, za zapachem świeżo smażonych leszczy i okoni? Albo do bunkrów, w których pułkownik Claus Stauffenberg wraz z grupą spiskowców przygotowywali materiały wybuchowe do przeprowadzenia zamachu na Hitlerze?
To okaże się już po przyjeździe. A więc przyjeżdżaj. Zaprasza Cię cała rodzina i kawałek wioski.
Zaczęło się to wszystko od ponad 100-letniej gajówki schowanej w niewielkiej leśnej osadzie niedaleko Węgorzewa. Dzisiaj mieszka w niej teść Janusz, emerytowany leśnik, który po latach starań o to miejsce, niechętnie je opuszcza na dłużej niż kilka godzin. Dwa udostępniane przez nas apartamenty mieszczą się w odremontowanym budynku gospodarczym.
Apartament Sen Gajowego
- ugości maks. sześć osób na 4 łóżkach i 1 kanapie
- ma jedną dużą sypialnię
- jest porządny aneks kuchenny
- spory salon, wygodna łazienka i świetny taras
Apartament Wilcza Polana
- sześć osób zmieści się tu na swoich łóżkach (są 2 łóżka podwójne, 2 łóżka pojedyncze i w razie 1 rozkładana kanapa)
- są dwie sypialnie i jedna łazienka
- miejsca w kuchni jest dość na smakowe eksperymenty
- w salonie i na tarasie wszyscy się pomieszczą
Gajówka
- są tu 4 sypialnie łącznie dla maks, 12 osób
- nie będzie kolejek do łazienek, bo jest ich aż 5
- jest salon i spora kuchnia
W przestrzeniach wspólnych gajówki są pozostałości po myśliwskich tradycjach. W apartamentach takowych nie ma.
Nie wydajemy śniadań ani innych posiłków, lecz w zamian za to pomagamy w zdobyciu przepysznych, wiejskich smakołyków. Kiedy u nas będziesz, zapytaj o pierogi od pani Pierogowej, twaróg od jej siostry - pani Twarogowej oraz o chleb od pani Ani.
W apartamencie Wilcza Polana jest całkiem spora kuchnia, a w Śnie Gajowego bardzo przyzwoity kuchenny aneks. Poza oczywistościami w stylu czajnika, dostępna jest także płyta do gotowania, kuchenka mikrofalowa, lodówka, zmywarka i piekarnik. A maniaków pieczonych kiełbasek powinien usatysfakcjonować ogrodowy sprzęt do grillowania.
W okolicy jest trochę ciekawych restauracji, z których kilka wypisaliśmy poniżej.
Jeśli lubisz miejskie życie, faktycznie możesz być rozczarowany. Poranny bieg do autobusu zmienia się w tu bieg bez celu po lesie. Sporo miejscowości na mapie to trzy domy na krzyż, na których wspomnienie Google Street View wzrusza ramionami. Ale jeśli chcesz rzucić wszystko i schować się przed światem w lesie, wieczorne kąpiele brać w jeziorze, a dni spędzać na rowerze, w hamaku czy zimą na sankach, to Gajówka otwiera przed Tobą niezliczone możliwości.
#Spacery
Dookoła nas jest las, las i jeszcze więcej lasu, który przechodzi płynnie w pola lub kończy się na brzegach jeziora Mamry. Brak szlaków turystycznych sprawia, że niewielu tu przypadkowych spacerowiczów, więc czasem ma się wrażenie, że ten cały las to ma się dla siebie.
#Wędkowanie
Pierwsze miejsce na wykorzystanie wędki jest już 300 metrów od Gajówki. Trochę dalej mieści się kameralne jezioro Rydzówka oraz bardziej popularne Mamry.
#Zabawy i gry na miejscu
Na podwórku rzucamy frisbee czy odbijamy lotkę w badmintonie. Za to w deszczowe dni wyciągamy w salonie planszówki oraz karty. Makao i po makale, nudo!
#Nicnierobienie w jacuzzi
Czy jest ktoś, kto nie lubi od czasu do czasu skorzystać z sauny? Albo wskoczyć do jacuzzi na tarasie po całym dniu połykania kolejnych kilometrów na rowerze? My takich osób nie znamy, więc gościom udostępniamy za dodatkową opłatą te hedonistyczne atrakcje na miejscu. Dla chętnych jest także możliwość wypożyczenia bani ruskiej od szwagra.
#Pływanie w jeziorach
Tylko 3 km od nas znajduje się kompleks rekreacyjno-sportowy, gdzie są pomosty, a także istnieje opcja wypożyczenia kajaków, rowerów wodnych czy łódki Omega. Spokojną, niewielką plażę odwiedzisz też nad jeziorem Silec (11 km autem). No i oczywiście są jeszcze rozległe Mamry!
#Wycieczki historyczne
Maniacy historii odnajdą się na mazurskich terenach jak nigdzie indziej. Po drugiej stronie gajówkowego lasu schowały się bunkry, w pobliżu płynie też mazurski kanał z zabytkowymi śluzami i ruinami mostu. Nad Węgorapą przystanął park etnograficzny, a w Węgorzewie krzyżacki zamek.
#Jedzenie lokalnych pyszności
Czy to od gospodyń z okolicy na gajówkowym tarasie, czy w pobliskich restauracjach i mazurskich tawernach, z widokiem na port.
#Leniuchowanie
Niektórzy nasi goście wstają z łóżka o 11, przygotowują niespiesznie śniadanie, biorą książkę i do tego łóżka z powrotem na resztę dnia wracają. Dołączysz do nich?
Dzieci, które od nas wyjeżdżają, mają najczęściej wspomnienia z:
- bieganiem po lesie i podwórku
- robieniem zamków z błota oraz piasku
- pływaniem w jeziorach i konkursach na najdłuższe wstrzymanie powietrza pod wodą
- odkrywaniem niemieckich bunkrów
- śmiganiem na sankach i jeździe na łyżwach
- pędzeniem na rowerach (udostępniamy kilka na miejscu, mamy także foteliki rowerowe)
- wspinaniem się w parku linowym w pobliskim Leśniewie
- odrywaniem gorących piętek domowego chleba i smarowaniu ich obficie miodem