Bliska Wioska
100 letni dom w starym siedlisku z oborą do warsztatów
komfortowo będzie tu 8 osobom dorosłym plus dzieciakom
rodzice leżą na hamaku, dzieci zajmują się sobą, tak tu jest
mamy sad z jabłkami, gruszkami, winogrono, porzeczki, agrest
zapraszamy ze zwierzakami
nad rzekę Wkrę z kąpieliskiem jest tylko 2 minuty samochodem
Sprawdź na szybko
Co łączy mnie z Leonardo Di Caprio? Obydwoje jesteśmy aktorami i mamy swój zakątek świata. Z tą różnicą, że Leonardo rozgościł się na prywatnej wyspie na Morzu Karaibskim, a ja odnalazłam raj w Kucharach Żydowskich, na Mazowszu. Leo pewnie nawet nie spojrzałby na moją ponad stuletnią chatę, ale ja lubię starocie. Dlatego właśnie skrupulatnie krok po kroku remontowałam, szukałam starych podłóg, dopieszczałam, rozwieszałam hamaki gdzie tylko się da. Nie mogło być inaczej, ściany zdobią obrazy mojego taty - Tadeusza Kuduka, a w każdym kącie leżą zabawki. To w końcu dom prawdziwie rodzinny.
Siedlisko kupiłam wspólnie z przyjaciółką Miłką, która też pracuje w teatrze, więc artystyczny profil naszego miejsca był nieunikniony. Ja zajęłam się domem, ona La Oborą. Artystyczną przestrzenią do warsztatów, chillowania i przyjęć. Latem mogą odbywać się tu wspaniałe wydarzenia, można też po prostu leżeć w hamaku i podjadać porzeczki w trzech kolorach, jabłka, winogrona i gruszki. Tak, można leżeć. Nawet rodzice. Bo dzieciaki magicznie zajmują się tu same sobą. Wieczorem trzeba je tylko porządnie umyć, przeczytać dwie strony bajki i już można skoczyć na taras. Na gwiazdy, na kompot, na zapach lasu i ciszę.
Siedlisko kupiłam wspólnie z przyjaciółką Miłką, która też pracuje w teatrze, więc artystyczny profil naszego miejsca był nieunikniony. Ja zajęłam się domem, ona La Oborą. Artystyczną przestrzenią do warsztatów, chillowania i przyjęć. Latem mogą odbywać się tu wspaniałe wydarzenia, można też po prostu leżeć w hamaku i podjadać porzeczki w trzech kolorach, jabłka, winogrona i gruszki. Tak, można leżeć. Nawet rodzice. Bo dzieciaki magicznie zajmują się tu same sobą. Wieczorem trzeba je tylko porządnie umyć, przeczytać dwie strony bajki i już można skoczyć na taras. Na gwiazdy, na kompot, na zapach lasu i ciszę.
Gospodarz:
Dorota
Znamy języki: polski
Czasem jesteśmy na miejscu, czasem nas nie ma
Jestem żoną, mamą dwójki dzieci, aktorką i właścicielką siedliska pod Warszawą. Wraz z moim partnerem pracujemy w Teatrze STU w Krakowie, więc całą rodzinką kursujemy pomiędzy Warszawą a Krakowem. Dzieciaki póki co nie wychowują się za kurtyną, bo pewnie przedstawienie przerywałyby ciągłe krzyki zza kulis: mamo! Niewykluczone jednak, że będą miały związki ze sztuką, bo to coś co nas otacza. Mój tato jest malarzem, moja wspólniczka z mężem również są aktorami. Wspólnie kupiliśmy siedlisko ze starym, blisko 100 letnim drewnianym domem, sadem, wielką murowaną stodołą i oborą, która jest miejscem warsztatowo-przyjęciowym. Tworzymy tam raj dla naszych rodzin, bliskich i Was.
Gdzie będę spać?
12 os. – Dom na wyłączność
135 m²
•bez zwierzaków
Dom składa się z 3 pokoi, kuchni i łazienki na parterze oraz ze strychu z wc. Na dole sypialnia z dużym podwójnym łóżkiem, pokój z dwoma łóżkami pojedynczymi oraz salon/ jadalnia z rozkładaną podwójną kanapą. Na strychu dwa podwójne materace. Istnieje możliwość dostawienia łóżeczek dziecięcych
8 os. – Mieszkanie w stodole
80 m²
•bez zwierzaków
Mieszkanie w stodole z wielkim tarasem wychodzącym bezpośrednio na las z miejscem na ognisko. Teren w całości ogrodzony
Co znajdę na miejscu?